jak dozyje65lat to bede miał50 lat pracy-emerytura słaba-a jak dopracuje jeszcze2 lata to bede mógł na hawaje latac? Te nasze posły i tzw. uczeni mysla ze ludzie to sami debile -kombinują ,zmieniają zasady-przeliczniki no i potem wychodzą takie emerytury dziadowskie.Czemu koledzy którzy przechodzą na emeryture wcześniej wychodzą lepjej niz ci co jeszcze muszą pracować a zarobki mają takie same?
Czyli 40 lat pracy, i 1000 zł emerytury. A już 42 lata, i 1800 emerytury. Więc pracujmy tylko ostatnie dwa lata przed emeryturą i dostaniemy 800 zł.
Ogłupianie ludzi i tyle.
Nie bierzecie pod uwagę jednego, gdzie pracujemy. Osoba pracująca fizycznie 40 lat ,a osoba pracująca umysłowo 40 lat ,to dwie różne kwestie. Wejdźcie do jakiejkolwiek szkoły i popatrzcie na 55-57 letnie sprzątaczki, które już ledwo dają radę sprzątać po dzieciach,a porównajmy panie w biurze w tym wieku. Niejedna sprzątaczka jest już na rencie albo pracuje ,ale jest tak schorowana że chodzi ciągle na zwolnienia. Mam kilku takich znajomych w tym wieku i nie wyobrażam sobie ich za 10 lat w pracy, ich efektywność spadnie do zera, a odbije się to na młodszych koleżankach, które będą pracowały za dwie. Niedługo przyjdzie nam pracować przy balkonikach. I nie mówcie trzeba było się uczyć , bo większość sprzątaczek ma wykształcenie średnie z maturą, a znam takie że są po studiach.
Listę znanych proroków przewidujących przyszłość świata można by wymieniać bez liku. Czytając jednak artykuły o wieku emerytalnym i jego następstwach, nasuwa mi się na myśl osoba pisarza i publicysty Georga Orwell – a i jego „Folwark zwierzęcy”. Wydając tę powieść blisko 70 lat temu jak nikt inny trafnie potrafił przewidzieć i w niezwykle satyrycznym tonie opisać sytuację społeczeństw. Chociaż w tamtych czasach tyczyła się ona głównie ustrojów komunistycznych, z towarzyszem Stalinem na czele, ale dzisiaj możemy się przekonać że jest ona ponadczasowa i pasuje niemalże do każdej sytuacji, w krajach uznawanych za zamożne i wysoce cywilizowane jak i te które do tej grupy dopiero pretendują.
Czy dłuzej czy krócej NIE MA ZNACZENIA w wysokosci emerytury ,NIE według zasad jak sa liczone ,BRAWO PIS !!!!!!!!!!!!!
Popracujemy krócej, a potem "zęby w ścianę"? Jak lewica dojdzie do władzy , pewnie tak .
Świnie z sejmu przyznały sobie po 30 tys bo to nadludzie, stworzyli nam taką wspaniałą wolną i sprawiedliwą Polskę, to im się należy, nie.
jak dozyje65lat to bede miał50 lat pracy-emerytura słaba-a jak dopracuje jeszcze2 lata to bede mógł na hawaje latac? Te nasze posły i tzw. uczeni mysla ze ludzie to sami debile -kombinują ,zmieniają zasady-przeliczniki no i potem wychodzą takie emerytury dziadowskie.Czemu koledzy którzy przechodzą na emeryture wcześniej wychodzą lepjej niz ci co jeszcze muszą pracować a zarobki mają takie same?
Czyli 40 lat pracy, i 1000 zł emerytury. A już 42 lata, i 1800 emerytury. Więc pracujmy tylko ostatnie dwa lata przed emeryturą i dostaniemy 800 zł. Ogłupianie ludzi i tyle.
Nie bierzecie pod uwagę jednego, gdzie pracujemy. Osoba pracująca fizycznie 40 lat ,a osoba pracująca umysłowo 40 lat ,to dwie różne kwestie. Wejdźcie do jakiejkolwiek szkoły i popatrzcie na 55-57 letnie sprzątaczki, które już ledwo dają radę sprzątać po dzieciach,a porównajmy panie w biurze w tym wieku. Niejedna sprzątaczka jest już na rencie albo pracuje ,ale jest tak schorowana że chodzi ciągle na zwolnienia. Mam kilku takich znajomych w tym wieku i nie wyobrażam sobie ich za 10 lat w pracy, ich efektywność spadnie do zera, a odbije się to na młodszych koleżankach, które będą pracowały za dwie. Niedługo przyjdzie nam pracować przy balkonikach. I nie mówcie trzeba było się uczyć , bo większość sprzątaczek ma wykształcenie średnie z maturą, a znam takie że są po studiach.
Listę znanych proroków przewidujących przyszłość świata można by wymieniać bez liku. Czytając jednak artykuły o wieku emerytalnym i jego następstwach, nasuwa mi się na myśl osoba pisarza i publicysty Georga Orwell – a i jego „Folwark zwierzęcy”. Wydając tę powieść blisko 70 lat temu jak nikt inny trafnie potrafił przewidzieć i w niezwykle satyrycznym tonie opisać sytuację społeczeństw. Chociaż w tamtych czasach tyczyła się ona głównie ustrojów komunistycznych, z towarzyszem Stalinem na czele, ale dzisiaj możemy się przekonać że jest ona ponadczasowa i pasuje niemalże do każdej sytuacji, w krajach uznawanych za zamożne i wysoce cywilizowane jak i te które do tej grupy dopiero pretendują.
powinno być jak w Kanadzie emerytury wszyscy jednakowe czy to dyrektor czy sprzątaczka
lepiej dostać niższą emeryturę za życia niż wyższą o 60 pln po smierci.
Ach... mieć chociaż 1/3 zarobków jak ci np. po medycynie. ,,, a potem 1/3 emerytury...