Może i dobrze , że nie zabirają głosu ? W końu to lepiej siedzieć cicho niż zabierać głos w sprawach , o których nie ma się zielonego pojęcia . Za to AKTYWNOŚĆ w głosowaniach - no szacun ! Szczególnie jak też nie ma się zielonego pojęcia o tym za czym się głosuje . To samo tyczy się wielu posłów ze wszystkich opcji politycznych . Ale kto ich wybrał .......
JAKI REGION TACY POSŁOWIE . I wszystko w temacie ! Trzeba było głosować inaczej lub PÓJŚĆ na głosowanie . A nie dać się sprzedać za 500+ . Teraz wszyscy biadolą , a w następnych wyborach parlamentarnych / samorządowych / prezydenckich - frekwencja będzie 30 % . Jak się daje innym decydować - to tak wychodzi .
Standard wiernego i miernego towarzysza jest obowiązujący w tej mieścinie od 1945 a wynika on głównie z upodobań miejscowej populacji tak podatnej na miraże wszelkich odmian bolszewizmu a samorządność jak i poukładaną gospodarkę komunalną możemy między bajki włożyć, wszak nieruchomy niemowa i grupa konfabulantów okraszona kibolskim i faszystowskim sosem nigdy nie dokona rzeczy istotnych dla ludzi i miasta - taka gmina.....
Wszyscy mówią o tym jak pan Wilk załatwił żonie pracę w ministerstwie gospodarki morskiej. nawet nie musi dojeżdżać do Warszawy bo sobie siedzi w kapitanacie Portu w Elblągu. Ale to nie koniec rodzinnego sadowienia na stołkach u państwa Wilków. Popytajcie co córka pana Wilka od niedawna robi w szkole nr 14. nauczyciele wiedzą kto i jak załatwił jej posadę szkolnego psychologa. bez doświadczenia ale za to z poparciem tatusia . czekamy na ciąg dalszy . gdzie i komu z rodzinki poseł wilk załatwi
ciepłą posadkę?
ręce opadają - psycholog szkolny bez odpowiednich kwalifikacji.To co będzie z tymi dziećmi?. Ostatnio ktoś pisał, że My elblążanie to jesteśmy brakami, dlaczego więc Nikt z tym nic nie robi?.
Zastanawiam się (i mam watpliwości), jak to jest, że Krasulski co wybory wchodzi do parlamentu. To że jest przyjacielem Kaczyńskiego i uchem to wiadomo, ale czy może przdstawić konkretne działania na rzecz Elblaga, bo oprócz klaskania w sejmie nie miałem okazji poznać jakieś jego wyniki działań dla dobra Elbląga. Panie Krasulski, zrób pan jak najwyższy prezes i stań pan na stołku, żebysmy pana widzieli, a pan tylko siedzisz w fotelu!
Wydaje mi się , że gdyby pan poseł Krasulski zaczął działać na rzecz Elbląga i Elblążan to i PIS miałby inną rangę w Elblągu. A tak to jest to, co jest, słupków ubywa i będzie ubywało.
Wilk to taka beznadzieja - kupił sobie od ludzi głosy w wyborach do sejmu, teraz jest taki spasiony, dobrze mu służy ciepła posadka w sejmie. W Elblągu ludzie nie chcieli na niego glosować na Prezydenta Miasta to udał się w inne tereny aby go poparli do Sejmu. Dziwna sprawa i jak to leci na stanowisko
Ostatnie notowania , to takie, że dla PIS słupki spadają . U Nas w Elblągu to spadną chyba do zera i prawidłowo.
Może i dobrze , że nie zabirają głosu ? W końu to lepiej siedzieć cicho niż zabierać głos w sprawach , o których nie ma się zielonego pojęcia . Za to AKTYWNOŚĆ w głosowaniach - no szacun ! Szczególnie jak też nie ma się zielonego pojęcia o tym za czym się głosuje . To samo tyczy się wielu posłów ze wszystkich opcji politycznych . Ale kto ich wybrał .......
JAKI REGION TACY POSŁOWIE . I wszystko w temacie ! Trzeba było głosować inaczej lub PÓJŚĆ na głosowanie . A nie dać się sprzedać za 500+ . Teraz wszyscy biadolą , a w następnych wyborach parlamentarnych / samorządowych / prezydenckich - frekwencja będzie 30 % . Jak się daje innym decydować - to tak wychodzi .
Standard wiernego i miernego towarzysza jest obowiązujący w tej mieścinie od 1945 a wynika on głównie z upodobań miejscowej populacji tak podatnej na miraże wszelkich odmian bolszewizmu a samorządność jak i poukładaną gospodarkę komunalną możemy między bajki włożyć, wszak nieruchomy niemowa i grupa konfabulantów okraszona kibolskim i faszystowskim sosem nigdy nie dokona rzeczy istotnych dla ludzi i miasta - taka gmina.....
Wszyscy mówią o tym jak pan Wilk załatwił żonie pracę w ministerstwie gospodarki morskiej. nawet nie musi dojeżdżać do Warszawy bo sobie siedzi w kapitanacie Portu w Elblągu. Ale to nie koniec rodzinnego sadowienia na stołkach u państwa Wilków. Popytajcie co córka pana Wilka od niedawna robi w szkole nr 14. nauczyciele wiedzą kto i jak załatwił jej posadę szkolnego psychologa. bez doświadczenia ale za to z poparciem tatusia . czekamy na ciąg dalszy . gdzie i komu z rodzinki poseł wilk załatwi ciepłą posadkę?
ręce opadają - psycholog szkolny bez odpowiednich kwalifikacji.To co będzie z tymi dziećmi?. Ostatnio ktoś pisał, że My elblążanie to jesteśmy brakami, dlaczego więc Nikt z tym nic nie robi?.
Zastanawiam się (i mam watpliwości), jak to jest, że Krasulski co wybory wchodzi do parlamentu. To że jest przyjacielem Kaczyńskiego i uchem to wiadomo, ale czy może przdstawić konkretne działania na rzecz Elblaga, bo oprócz klaskania w sejmie nie miałem okazji poznać jakieś jego wyniki działań dla dobra Elbląga. Panie Krasulski, zrób pan jak najwyższy prezes i stań pan na stołku, żebysmy pana widzieli, a pan tylko siedzisz w fotelu!
Wydaje mi się , że gdyby pan poseł Krasulski zaczął działać na rzecz Elbląga i Elblążan to i PIS miałby inną rangę w Elblągu. A tak to jest to, co jest, słupków ubywa i będzie ubywało.
Wilk to taka beznadzieja - kupił sobie od ludzi głosy w wyborach do sejmu, teraz jest taki spasiony, dobrze mu służy ciepła posadka w sejmie. W Elblągu ludzie nie chcieli na niego glosować na Prezydenta Miasta to udał się w inne tereny aby go poparli do Sejmu. Dziwna sprawa i jak to leci na stanowisko