Mieszkańcy wsi w okolicach Bielska Podlaskiego wspominają go jako mordercę, który zabił ponad 100 cywilów, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze. Apel o uczczenie jego ofiar pojawił się na Facebooku. Partyzanci zwabili wszystkich mieszkańców do największego domu we wsi. Mówili, że to zebranie - opowiada Eugeniusz Sakowski, sołtys wsi Zaleszany, w gm. Kleszczele. - Gdy wszyscy weszli, żołnierze zaryglowali drzwi i podpalili budynek. W środku oprócz mężczyzn były kobiety i dzieci. Jeden z żołnierzy zlitował się nad ludźmi i pozwolił komuś wyskoczyć przez okno i otworzyć drzwi. Jednak gdy wszyscy wybiegli, pozostali żołnierze zaczęli strzelać. Niektórzy celowali w powietrze. W całym zdarzeniu zginęło 14 osób. Część od kul, pozostali po prostu spłonęli żywcem. Do tych tragicznych wydarzeń dosz
Tomasz Sulima jest jednym z inicjatorów akcji informacyjnej zorganizowanej na portalu społecznościowym "Facebook". - Jej celem było rozpowszechnienie wiedzy o zbrodniach ludobójstwa jakich dopuścił się "Bury" oraz sprowokowanie dyskusji na temat działań podziemia zbrojnego - mówi Sulima. "Bury" został zrehabilitowany w 1995 r. Jego rodzina otrzymała około 180 tys. zł odszkodowania. Obecnie Rajs wymieniany jest jako jeden z tzw. "Żołnierzy Wyklętych", których święto obchodziliśmy 1 marca. Tymczasem rodziny jego ofiar nie doczekały się żadnego odszkodowania, a nawet upamiętnienia ich krzywd.
Niestety najpopularniejsza internetowa encyklopedia dużo oszczędniej pisze o mordzie w litewskich Dubinkach. A wydarzenie to bez precedensu gdzie polski, przedwojenny oficer – jakim był Łupaszka – wydaje rozkaz mordu na kilkudziesięciu cywilach. Nie oszczędzono nikogo, nawet dwumiesięcznego niemowlaka. Podczas akcji zabito także Polkę i jej syna, a przecież mord miał być odwetem za spacyfikowanie polskiej wioski przez litewską policję.
Pytam pana prezydenta-co maja wspólnego z walka o wolnosc przeciwko Sowietyzacji-p[omordowani 30 wozaków,7 dzieci żydowskich wraz z opiekunką.W jakim celu NSZ dokonały rzezi na mieszkancach Wierzchowin-Wymordowano okrutnie w ciągu 2 godzin 194 mieszkańców w tym 65 dzieci w wieku do lat 11 i 3 starców ponad lat 80. W Łodzi odbyła się manifestacja na znak protestu społeczeństwa przeciw zbrodniom w Wierzchowinach?..
W proteście przeciwko fałszowaniu historii przez IPN i chronieniu zbrodniarzy członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK w Nowym Targu postanowili powołać Stowarzyszenie Pamięci im. 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK. To właśnie żołnierzy tego pułku ?Ogień? prześladował. Zebrali wiele relacji i dokumentów świadczących o tym, że ?Ogień? i jego ludzie dopuszczali się m.in. zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni komunistycznych w rozumieniu ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej.
Co tu się dzieje?! Same komentarze rodem z GW albo z beletrystyki Grossa?! Dlaczego są tylko takie komentarze!? Chyba Ci ludzie, którzy byli na Marszu to maja komputery w domu? I co? Czytają te oszczerstwa i nic? Nikt nic nie napisze?
Oświadczenie potomków kapitana Romualda Rajsa ps. „Bury”, grupy historyków, działaczy Związku Żołnierzy NSZ, dziennikarzy i artystów, którym zależy na obronie dobrego imienia „Burego”. W OBRONIE PAMIĘCI I HONORU DOWÓDCY III BRYGADY WILEŃSKIEJ NARODOWEGO ZJEDNOCZENIA WOJSKOWEGO
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/152981,w-obronie-dobrego-imienia-kpt-burego.html
Kapitan Romuald Rajs ps. „Bury” to wywodzący się z Podkarpacia zawodowy żołnierz i przedwojenny podoficer. Uczestnik wojny obronnej 1939 roku i żołnierz Armii Krajowej na Wileńszczyźnie uczestniczący w operacji Ostra Brama. W podziemiu niepodległościowym żołnierz „Łupaszki” będący dowódcą szwadronu w słynnej V Brygadzie Wileńskiej AK. Po jej rozwiązaniu twórca i dowódca III Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, w którym dowodził Pogotowiem Akcji Specjalnej w Okręgu Białystok i otrzymał stopień kapitana. Jako żołnierz podziemia niepodległościowego walczył z władzą komunistyczną instalowaną na sowieckich bagnetach.
Kapitan „Bury” wraz ze swym zastępcą „Rekinem” skazani zostali na śmierć wyrokiem sądu stalinowskiego po procesie pokazowym w Białymstoku w roku 1949. Wyrok został wykonany, zaś ciało pochowano w nieznanym miejscu. W roku 1995 Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego, działając na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, wydał wyrok w pełni rehabilitujący „Burego” i „Rekina”.
Mieszkańcy wsi w okolicach Bielska Podlaskiego wspominają go jako mordercę, który zabił ponad 100 cywilów, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze. Apel o uczczenie jego ofiar pojawił się na Facebooku. Partyzanci zwabili wszystkich mieszkańców do największego domu we wsi. Mówili, że to zebranie - opowiada Eugeniusz Sakowski, sołtys wsi Zaleszany, w gm. Kleszczele. - Gdy wszyscy weszli, żołnierze zaryglowali drzwi i podpalili budynek. W środku oprócz mężczyzn były kobiety i dzieci. Jeden z żołnierzy zlitował się nad ludźmi i pozwolił komuś wyskoczyć przez okno i otworzyć drzwi. Jednak gdy wszyscy wybiegli, pozostali żołnierze zaczęli strzelać. Niektórzy celowali w powietrze. W całym zdarzeniu zginęło 14 osób. Część od kul, pozostali po prostu spłonęli żywcem. Do tych tragicznych wydarzeń dosz
Tomasz Sulima jest jednym z inicjatorów akcji informacyjnej zorganizowanej na portalu społecznościowym "Facebook". - Jej celem było rozpowszechnienie wiedzy o zbrodniach ludobójstwa jakich dopuścił się "Bury" oraz sprowokowanie dyskusji na temat działań podziemia zbrojnego - mówi Sulima. "Bury" został zrehabilitowany w 1995 r. Jego rodzina otrzymała około 180 tys. zł odszkodowania. Obecnie Rajs wymieniany jest jako jeden z tzw. "Żołnierzy Wyklętych", których święto obchodziliśmy 1 marca. Tymczasem rodziny jego ofiar nie doczekały się żadnego odszkodowania, a nawet upamiętnienia ich krzywd.
Niestety najpopularniejsza internetowa encyklopedia dużo oszczędniej pisze o mordzie w litewskich Dubinkach. A wydarzenie to bez precedensu gdzie polski, przedwojenny oficer – jakim był Łupaszka – wydaje rozkaz mordu na kilkudziesięciu cywilach. Nie oszczędzono nikogo, nawet dwumiesięcznego niemowlaka. Podczas akcji zabito także Polkę i jej syna, a przecież mord miał być odwetem za spacyfikowanie polskiej wioski przez litewską policję.
Pytam pana prezydenta-co maja wspólnego z walka o wolnosc przeciwko Sowietyzacji-p[omordowani 30 wozaków,7 dzieci żydowskich wraz z opiekunką.W jakim celu NSZ dokonały rzezi na mieszkancach Wierzchowin-Wymordowano okrutnie w ciągu 2 godzin 194 mieszkańców w tym 65 dzieci w wieku do lat 11 i 3 starców ponad lat 80. W Łodzi odbyła się manifestacja na znak protestu społeczeństwa przeciw zbrodniom w Wierzchowinach?..
W proteście przeciwko fałszowaniu historii przez IPN i chronieniu zbrodniarzy członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK w Nowym Targu postanowili powołać Stowarzyszenie Pamięci im. 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK. To właśnie żołnierzy tego pułku ?Ogień? prześladował. Zebrali wiele relacji i dokumentów świadczących o tym, że ?Ogień? i jego ludzie dopuszczali się m.in. zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni komunistycznych w rozumieniu ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej.
Żołnierze AK byli jedynymi obrońcami polskości na Kresach. Ludzie, trwała wojna...
Co tu się dzieje?! Same komentarze rodem z GW albo z beletrystyki Grossa?! Dlaczego są tylko takie komentarze!? Chyba Ci ludzie, którzy byli na Marszu to maja komputery w domu? I co? Czytają te oszczerstwa i nic? Nikt nic nie napisze?
Oświadczenie potomków kapitana Romualda Rajsa ps. „Bury”, grupy historyków, działaczy Związku Żołnierzy NSZ, dziennikarzy i artystów, którym zależy na obronie dobrego imienia „Burego”. W OBRONIE PAMIĘCI I HONORU DOWÓDCY III BRYGADY WILEŃSKIEJ NARODOWEGO ZJEDNOCZENIA WOJSKOWEGO Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/152981,w-obronie-dobrego-imienia-kpt-burego.html
Kapitan Romuald Rajs ps. „Bury” to wywodzący się z Podkarpacia zawodowy żołnierz i przedwojenny podoficer. Uczestnik wojny obronnej 1939 roku i żołnierz Armii Krajowej na Wileńszczyźnie uczestniczący w operacji Ostra Brama. W podziemiu niepodległościowym żołnierz „Łupaszki” będący dowódcą szwadronu w słynnej V Brygadzie Wileńskiej AK. Po jej rozwiązaniu twórca i dowódca III Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, w którym dowodził Pogotowiem Akcji Specjalnej w Okręgu Białystok i otrzymał stopień kapitana. Jako żołnierz podziemia niepodległościowego walczył z władzą komunistyczną instalowaną na sowieckich bagnetach.
Kapitan „Bury” wraz ze swym zastępcą „Rekinem” skazani zostali na śmierć wyrokiem sądu stalinowskiego po procesie pokazowym w Białymstoku w roku 1949. Wyrok został wykonany, zaś ciało pochowano w nieznanym miejscu. W roku 1995 Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego, działając na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, wydał wyrok w pełni rehabilitujący „Burego” i „Rekina”.