"Cześć i Chwała Bohaterom", "Bóg, Honor, Ojczyzna" - to hasła, które bardzo często wykrzykiwane były dziś (27.02.) podczas I Elbląskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. - Chcieliśmy uczcić pamięć ludzi, którzy byli przez kilkadziesiąt lat zapomniani, a ich imię było szkalowane - mówił Jacek Gierwatowski, organizator.
Dlaczego Stowarzyszenie Elbląscy Patrioci zdecydowało się zorganizować ten marsz?
Bo Żołnierzom Wyklętym należy się przywrócenie pamięci, czci i godności. Byli przez kilkadziesiąt lat "mieszani z błotem", traktowani jako bandyci. To czas, by przywrócić ich pamięć
- zaznaczył Jacek Gierwatowski.
Elblążanie tłumnie przybyli na skwer Rtm W. Pileckiego, znajdującego się przed Państwowym Zespołem Szkół Muzycznych, skąd rozpoczął się marsz. - Oprócz przedstawicieli organizatorów - Stowarzyszenia Elbląscy Patrioci i Obozu Narodowo-Radykalnego Brygady Warmińsko-Mazurskiej, biorą udział kibice Olimpii Elbląg, członkowie Stowarzyszenia Razem, Klubu Gazety Polskiej, Klubu Republikańskiego, asystenci dwóch elbląskich posłów - wymieniał Jacek Gierwatowski.
Dawid Rykaczewski, rzecznik ONR Brygady Warmińsko-Mazurskiej przytoczył słowa prezesa Zarządu Okręgu Warmińsko - Mazurskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Macieja Prażmo. - Cieszymy się, że młodzi Polacy w poczuciu patriotyzmu i przywiązania do tradycji kultywują pamięć o swoich bohaterach. Niezłomnych bohaterach, tzw. drugiej konspiracji lat 1944-1963, w tym o Żołnierzach Armii Krajowej. (...) Żołnierze Wyklęci nazywani byli przez komunistów bandytami reakcyjnego podziemia, o których pisano jak najgorzej, albo wcale. Nie dość, że ich torturowano i mordowano, to nie pozostawiano śladów pochówków, a do ich rodzin wysyłano listy, w których pisano, że byli zdrajcami i zostaną przeklęci. Jednak pomimo starań komunistów pamięć o bohaterach pozostała - czytał Dawid Rykaczewski.
Podczas przemówień wielokrotnie podkreślano, że Żołnierze Wyklęci stanowią symbol męstwa i odwagi.
Pomimo tego, że często nie uczono nas o nich w szkołach, my wbrew poprawności politycznej dążyliśmy do poznania prawdy (...) Znamy bohaterskie czyny Żołnierzy Wyklętych, ich trud i poświęcenie, jakie włożyli w budowę Polski (...) To czego możemy się od nich nauczyć, to determinacja w walce o wolną, silną i suwerenną Polskę
- zaznaczył Dawid Rykaczewski.
Wśród uczestników maszu byli także krewni Żołnierzy Wyklętych. - W 1945 r. mój chrzestny został skazany na karę śmierci. W więzieniu przesiedział do 1953 r. Mnie ochrzcił, mam jego imię i nazwisko, dlatego nie mogło mnie tu zabraknąć. Potem działał w Gdańsku. Zatłukli go w 1971 r. i jest pochowany na Srebrzysku, 10 metrów od Walentynowicz - mówił ze łzą w oku Henryk Skrobun, elblążanin, który wziął udział w marszu, aby upamiętnić swojego chrzestnego oraz oddać cześć wszystkim Żołnierzom Wyklętym.
Henryk Skrobun podkreślał, jak ważne jest by Polacy brali udział w takich wydarzeniach. - Jak mogłoby mnie tu nie być? To niezwykle ważne, by pamiętać o bohaterach - zaznaczył. - To powinno mieć się we krwi.
W marszu wziął udział p. Maciej, który przyszedł na skwer z żoną i dwójką małych dzieci.
Jesteśmy tu dla pamięci. Za te wszystkie zbrodnie przeciwko nam, nie można tego zapominać. Trzeba to nawet wypominać. Trzeba dążyć do konsekwencji, pamiętać o bohaterach. To są proste rzeczy, o których powinien pamiętać każdy obywatel. Jeżeli ja mogę przyjść tu z całą rodziną, to każdy może to zrobić
- zaznaczył elblążanin.
Po oficjalnych przemówieniach i złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej zebrani przeszli ulicami Traugutta, Górnośląska, Agrykola, do ronda Żołnierzy Wyklętych. - Tam również złożymy kwiaty. Odśpiewany zostanie hymn. Kibice uzyskali pozwolenie od policji na odpalenie rac - opowiedział Jacek Gierwatowski.
To nie jedyne wydarzenie, jakie w planach mieli Elbląscy Patrioci. - 9 marca zachęcamy do uczestniczenie w spotkaniu z Kajetanem Rajskim, młodych pisarzem, który zajmuje się również tematyką Żołnierz Wyklętych. Zapraszamy na godz. 18.30, na ul. Czerwonego Krzyża 2 - zachęcał Jacek Gierwatowski.
Patronat honorowy nad marszem objął Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz Światowy Związek Armii Krajowej Okręg Warmińsko-Mazurski.
Na fotkach jakoś nie widać posłanki i senatora z PO lub PIS czy też Kukiz15 ?
no i co z tego, że nie widać. Może byli a może i nie byli? Czy to ważne? A Ty byłeś/aś by uczcić pamięć. ja byłem z 4-letnim synem. nie wszystko mi sie podobało, ale inicjatywa fajna. Pokazałem mu kawałek zapomnianej, zakazanej historii...
Płakałam jak usłyszałam modlitwę przy rondzie. Wy młodzi ludzie pamiętacie. Może ta Polska nie jest jeszcze stracona. Moje pokolenie.Na pewno.
~ piotr >> ważne , gdyż akurat ten temat historii Polski , nie do końca jest zrozumiały dla wielu . Więc, może aby nie stracić poparcia...
Byli radni miasta np : Ci od... hejtu ??
Mnie też nie było bo ludzie o tych "wyklętych" różnie gadają np. czy to prawda że "zabijali bezbronnych ludzi"?
Faszyści tez wzięli w tym udział. Ludzie z z falangą na zielonym tle. Kiedy siedem lata temu sąd w Brzegu zdelegalizował tamtejszy ONR za „hajlowanie” na Górze Św. Anny, narodowcy spuścili z tonu, widząc, że tą drogą zamiast osiągnąć cel, mogą osiągnąć celę. Więzienną. Zmienili więc język komunikacji oraz sposoby działania w sferze publicznej. Nauczyli się formułować swoje przesłanie tak, by trudno było ich złapać za rękę. Starają się nie używać w debacie języka nienawiści. Dzięki temu stają się bardziej widoczni w życiu publicznym. Bardzo się przy tym wystrzegają, by nie dać okazji do kolejnej prokuratorskiej interwencji. To jednak tylko przykrywka!!!
~antyfaszysta~ chcesz uchodzić za znawcę tematu... no i słusznie, nie podoba się "pięć piw", no to walcie się, nie będziemy używać... ~antyfaszysta~ boli brak sukcesow... same porażki...
Patriotyzm to nie faszyzm zindoktrynowany lemingu. Narodowcy zawsze walczyli zarówno z okupantem niemieckim jak i sowieckim, sam przywódca przedwojennego ONR zginął w Oświęcimiu. Następnym razem wykaż się odwagą i powiedz tym z ONR, że są faszystami, obiecuję, że Cie szybko wyleczą z błędu.
Ten nacjonalistyczny motłoch z symbolem falangi powinien mieć zakaz marszów po moim mieście