Takich incydentów jest kilkanaście dziennie tylko albo policja nie potrafi złapać sprawców którzy dawno uciekli albo drobne kradzieże nie są w ogóle zgłaszane a naćpanych. pijanych i agresywnych gnoi jest pełno. Mało tego, na złapanego złodzieja nikt z klientów nie reaguje i nie pomaga sprzedającym kobietom które często są same lub we dwie w sklepie i narażają życie i zdrowie wobec nieobliczalnego ***y. Jak złapie się złodzieja i zamknie sklep to policja przyjedzie łaskawie za pół godziny, spisze ***e a na drugi dzień bandzior wraca do sklepu i się śmieje często wyzywając ekspedientki. Wiem to z doświadczenia.
Takich incydentów jest kilkanaście dziennie tylko albo policja nie potrafi złapać sprawców którzy dawno uciekli albo drobne kradzieże nie są w ogóle zgłaszane a naćpanych. pijanych i agresywnych gnoi jest pełno. Mało tego, na złapanego złodzieja nikt z klientów nie reaguje i nie pomaga sprzedającym kobietom które często są same lub we dwie w sklepie i narażają życie i zdrowie wobec nieobliczalnego ***y. Jak złapie się złodzieja i zamknie sklep to policja przyjedzie łaskawie za pół godziny, spisze ***e a na drugi dzień bandzior wraca do sklepu i się śmieje często wyzywając ekspedientki. Wiem to z doświadczenia.