Wyjadą takie nieudaczniki bez szkoły i języka, a potem płaczą jak im to tęskno i że pracy nie ma. Tutaj masz tak samo! Tu też nikt cię nie zatrudni, bo się po prostu do niczego nie nadajesz! Byłem na wielu rozmowach kwalifikacyjnych jako członek komisji. To z czym młodzi przychodzą, to się po prostu w głowie nie mieści. Brak elementarnej wiedzy z zakresu szkoły PODSTAWOWEJ! Koleżanka wyjechała dawno temu, ale coś w głowie miała, więc zrobiła tam studia i obecnie ma własną działalność w UK. Tutaj przyjdzie taki siusiumajtek bez matury i od razu by chciał mieć 5kPLN na rękę.
Dla mnie te wasze wypowiedzi to w dupe wsadzic. nie macie zielonego pojecia jak sie zyje na emigracji. ***olic w kometarzach to kazdy pajac moze , a Polak na emigracji to gorszy jak pies i wlasnie pisza co nie ktorzy wlasnie tacy jak niżej .
Oczywiscie ze tesknisz i pewnie wiekszosc z nas wolala by zyc w swoim kraju, w swoim miescie, spotykac sie ze starymi znajomymi. Tylko czy o to chodzi by twoje zycie wygladalo jak jedna wielka walka. Mieszkajac w UK nie musisz martwic zbytnio czy bedziesz mial na oplaty, samochod, mieszkanie itp. Pracujemy razem z zona, jestesmy po studiach, zarabiamy naprawee dobra kase, mamy dwojke dzieci, tu jest o niebo lepiej finansowo. Ale zawsze bede tesknil za Elblagiem, to moje miasto z ktorego postanowilem wyjechac. To moje smutne miasto.
do Jacek- prowadziłeś kiedys działalność w PL? Ja własnie za tydzień wyjeżdzam, jestem w srednim wieku,język w stopniu komunikatywnym. Przez 12 lat prowadziłam działalność w El. i powiedziałam dość !!! nie bede wiecej pracować na ZUS,podatki itd. koszty kosmiczne,ale to zrozumie tylko ten kto sie w to bawi,a nie teoretycy !!!! jade do UK z rozerwanym sercem bo człowiek w moim wieku powinien juz odcinać kupony............ a ja zaczynam od podstaw ! jak marny angol,który pracuje przez tydzień bo musi zarobic na "nowe buty i impreze" . Nie dam sie wiecej"dymać" we własnym kraju.
Jestem 15 lat nie zaluje wyjazdu ale nie powiem ze troche teksnilem za Elblagiem nawet myslalem o powrocie w celu tym kupilem pare lat temu lokal na Starym miescie pozniej drugi myslac ze cos otworze. Ale z roku na rok widzialem jak te nasze miasto zaczac sie na psy wszedzie pusto jak na ulicach i lokalach jaka niby byla to branza to pusto. Mlodzi powyjedzali zostali sami emeryci powiem wam szprzedalem to wszysko prawdopodobnie juz nie wroce do mojego miasta.Po co do czego jak tub ludzie nie maja piniedzy ! Oj Moj boze jakie to smutne ale prawdziwe !
Na emigracji bardzo ciężko o prawdziwych przyjaciół a już tym bardziej między polakami bo zawsze jest zawiść bo ktoś ma lepiej zamiast się skupić na nauka języka ukraińskiego na skype za darmo dzięki Preply http://preply.com/pl/ukraiński-przez-skype
Przyjaciół można znaleźć wszędzie, pracy jak widać nie... Sam się o tym przekonałem. Wyjechałem za granicę 10 lat temu, dziś pracuję dzięki MG solutions i bardzo dobrze mi się wiedzie. Nie wyobrażam sobie pracy w kraju, mimo doświadczenia i wykształcenia.
Wyjadą takie nieudaczniki bez szkoły i języka, a potem płaczą jak im to tęskno i że pracy nie ma. Tutaj masz tak samo! Tu też nikt cię nie zatrudni, bo się po prostu do niczego nie nadajesz! Byłem na wielu rozmowach kwalifikacyjnych jako członek komisji. To z czym młodzi przychodzą, to się po prostu w głowie nie mieści. Brak elementarnej wiedzy z zakresu szkoły PODSTAWOWEJ! Koleżanka wyjechała dawno temu, ale coś w głowie miała, więc zrobiła tam studia i obecnie ma własną działalność w UK. Tutaj przyjdzie taki siusiumajtek bez matury i od razu by chciał mieć 5kPLN na rękę.
Dla mnie te wasze wypowiedzi to w dupe wsadzic. nie macie zielonego pojecia jak sie zyje na emigracji. ***olic w kometarzach to kazdy pajac moze , a Polak na emigracji to gorszy jak pies i wlasnie pisza co nie ktorzy wlasnie tacy jak niżej .
Oczywiscie ze tesknisz i pewnie wiekszosc z nas wolala by zyc w swoim kraju, w swoim miescie, spotykac sie ze starymi znajomymi. Tylko czy o to chodzi by twoje zycie wygladalo jak jedna wielka walka. Mieszkajac w UK nie musisz martwic zbytnio czy bedziesz mial na oplaty, samochod, mieszkanie itp. Pracujemy razem z zona, jestesmy po studiach, zarabiamy naprawee dobra kase, mamy dwojke dzieci, tu jest o niebo lepiej finansowo. Ale zawsze bede tesknil za Elblagiem, to moje miasto z ktorego postanowilem wyjechac. To moje smutne miasto.
do Jacek- prowadziłeś kiedys działalność w PL? Ja własnie za tydzień wyjeżdzam, jestem w srednim wieku,język w stopniu komunikatywnym. Przez 12 lat prowadziłam działalność w El. i powiedziałam dość !!! nie bede wiecej pracować na ZUS,podatki itd. koszty kosmiczne,ale to zrozumie tylko ten kto sie w to bawi,a nie teoretycy !!!! jade do UK z rozerwanym sercem bo człowiek w moim wieku powinien juz odcinać kupony............ a ja zaczynam od podstaw ! jak marny angol,który pracuje przez tydzień bo musi zarobic na "nowe buty i impreze" . Nie dam sie wiecej"dymać" we własnym kraju.
Jestem 15 lat nie zaluje wyjazdu ale nie powiem ze troche teksnilem za Elblagiem nawet myslalem o powrocie w celu tym kupilem pare lat temu lokal na Starym miescie pozniej drugi myslac ze cos otworze. Ale z roku na rok widzialem jak te nasze miasto zaczac sie na psy wszedzie pusto jak na ulicach i lokalach jaka niby byla to branza to pusto. Mlodzi powyjedzali zostali sami emeryci powiem wam szprzedalem to wszysko prawdopodobnie juz nie wroce do mojego miasta.Po co do czego jak tub ludzie nie maja piniedzy ! Oj Moj boze jakie to smutne ale prawdziwe !
Na emigracji bardzo ciężko o prawdziwych przyjaciół a już tym bardziej między polakami bo zawsze jest zawiść bo ktoś ma lepiej zamiast się skupić na nauka języka ukraińskiego na skype za darmo dzięki Preply http://preply.com/pl/ukraiński-przez-skype
Przyjaciół można znaleźć wszędzie, pracy jak widać nie... Sam się o tym przekonałem. Wyjechałem za granicę 10 lat temu, dziś pracuję dzięki MG solutions i bardzo dobrze mi się wiedzie. Nie wyobrażam sobie pracy w kraju, mimo doświadczenia i wykształcenia.