Młodym osobom ta nazwa nic nie mówi albo kojarzy się z duchami; starsze kojarzą ten rodzaj piecyka - ale dla mojej babci ta nazwa wiąże się z najtrudniejszym powojennym okresem. No nie wiem czy to jest zachęcające.
Wizyta magdy gesler to dalszy ciąg dewastacji kultowej niegdyś restauracji . Jej efekt to mydło i powidło. Rozpowszechnianie wydumanej plotki i sygnowanej nią nazwy DUCHÓWKA to zwykła dywersja.
Z proletariackim pozdrowieniem pani magdo "z domu Ikonowicz" i zamaszystego rewolucyjnego podpisu pod swoim dziełem .
FIGARO - było jedną z moich ulubionych restauracji w Polsce. Jadałam tam często. Klimat lokalu był niezwykły, szczególnie dla zakochanych par. Wystrój jeszcze do niedawna piękny, niespotykany. Ceny normalne, nawet powiedziałabym tanie. Jest tam wielkie palenisko, na żywym ogniu smażone są niezwykle smakowite steki. Jedzenie było zawsze świeże i smaczne . Tatar z pstraga boski. Mój mąż uwielbia Golonkę pieczoną w piecu na drewno, bardzo smaczna. CO TAM ROBI TEN PSUJ GESLEROWA !!!!!
Komu smakuje jedzonko w Studni Smaku spreparowane i pełne chemii, temu może nie zasmakować cielęcina pieczona w piecu jak za dobrych sarmackich czasów. Kto lubi dania z pieca konwekcyjne parowego , odgrzewane wielokrotnie, ten nie odnajdzie smaku w rybie grillowanej na prawdziwym żarze . Radziłbym pozostać przy smakowitej studni fastfoodowej.
Był fajny szyld i fajna nazwa... Teraz no cóż.... Chyba tylko Pani Magda jest zachwycona
Młodym osobom ta nazwa nic nie mówi albo kojarzy się z duchami; starsze kojarzą ten rodzaj piecyka - ale dla mojej babci ta nazwa wiąże się z najtrudniejszym powojennym okresem. No nie wiem czy to jest zachęcające.
Babcie RACZEJ nie chodzą po restauracjach.
Elita buraczana
Wizyta magdy gesler to dalszy ciąg dewastacji kultowej niegdyś restauracji . Jej efekt to mydło i powidło. Rozpowszechnianie wydumanej plotki i sygnowanej nią nazwy DUCHÓWKA to zwykła dywersja. Z proletariackim pozdrowieniem pani magdo "z domu Ikonowicz" i zamaszystego rewolucyjnego podpisu pod swoim dziełem .
FIGARO - było jedną z moich ulubionych restauracji w Polsce. Jadałam tam często. Klimat lokalu był niezwykły, szczególnie dla zakochanych par. Wystrój jeszcze do niedawna piękny, niespotykany. Ceny normalne, nawet powiedziałabym tanie. Jest tam wielkie palenisko, na żywym ogniu smażone są niezwykle smakowite steki. Jedzenie było zawsze świeże i smaczne . Tatar z pstraga boski. Mój mąż uwielbia Golonkę pieczoną w piecu na drewno, bardzo smaczna. CO TAM ROBI TEN PSUJ GESLEROWA !!!!!
Komu smakuje jedzonko w Studni Smaku spreparowane i pełne chemii, temu może nie zasmakować cielęcina pieczona w piecu jak za dobrych sarmackich czasów. Kto lubi dania z pieca konwekcyjne parowego , odgrzewane wielokrotnie, ten nie odnajdzie smaku w rybie grillowanej na prawdziwym żarze . Radziłbym pozostać przy smakowitej studni fastfoodowej.
to chyba ironia, co? Perfekcyjna by się tam przydała
Tak to racja . Zwały naczyń i syf mają w kuchni tej studni braku permanentny, zapraszam do zalukania przez szklane ruchome drzwi w piwnicy.
Jednak już bym wolał gbyby nazywa była "GESLERÓWKA" - a nie Duchówka