Dyskusja o obsranych kiblach nabiera rumieńców :). Kiedyś w jednym hotelu podczas pokazów dla moherów widziałem kibel zafajdolony do wysokości 1,5 metra. Ciekawe, na jaką to było pozycję ?
Proszę poruszyć temat o czystości w szpitalu wojewódzkim .Brak mydła ,ręczników papierowych ,brud i smród toaletach na oddziałach jak i przychodni ,a tak dużo mówią o bakteriach kałowych ,że się roznosi to jak z tą czystością ?
Jestem stałą klientką E.Leclerc i z moich obserwacji wynika, że jest tam czysto i pachnie, widać, ze panie dbają, bo często ich widzę w tym obiekcie. A że coś się przytrafi - "brzydkiego" - to jak mówi przysłowie "Polak potrafi".
do: wojewódzki - Święta prawda. czyściej jest w marketach. no kaufland jest brudny ale w cerfur zawsze czysto. SZPITAL WOJEWÓDZKI - to masakra!!!!!!!!!! Przykład, oddział ginekologi, położniczy. Wiadomo, że tam są pacjentki w zaawansowanej ciąży, dziewczyny po cesarkach (szwy i ból), kobiety po porodach (połóg - krwawienie), kobiety z zagrożoną ciążą a PANI SPRZĄTACZKA tłumaczy się tym że pacjentki nawet po sobie nie posprzątają, a niby jak? mają krew rozmazać papierem toaletowym? powyginać się z wielkim brzuchem w tych ciasnych kibelkach?
Dyskusja o obsranych kiblach nabiera rumieńców :). Kiedyś w jednym hotelu podczas pokazów dla moherów widziałem kibel zafajdolony do wysokości 1,5 metra. Ciekawe, na jaką to było pozycję ?
na rozrzutnik obornika
Proszę poruszyć temat o czystości w szpitalu wojewódzkim .Brak mydła ,ręczników papierowych ,brud i smród toaletach na oddziałach jak i przychodni ,a tak dużo mówią o bakteriach kałowych ,że się roznosi to jak z tą czystością ?
Jestem stałą klientką E.Leclerc i z moich obserwacji wynika, że jest tam czysto i pachnie, widać, ze panie dbają, bo często ich widzę w tym obiekcie. A że coś się przytrafi - "brzydkiego" - to jak mówi przysłowie "Polak potrafi".
do: wojewódzki - Święta prawda. czyściej jest w marketach. no kaufland jest brudny ale w cerfur zawsze czysto. SZPITAL WOJEWÓDZKI - to masakra!!!!!!!!!! Przykład, oddział ginekologi, położniczy. Wiadomo, że tam są pacjentki w zaawansowanej ciąży, dziewczyny po cesarkach (szwy i ból), kobiety po porodach (połóg - krwawienie), kobiety z zagrożoną ciążą a PANI SPRZĄTACZKA tłumaczy się tym że pacjentki nawet po sobie nie posprzątają, a niby jak? mają krew rozmazać papierem toaletowym? powyginać się z wielkim brzuchem w tych ciasnych kibelkach?