Byłam kiedyś świadkiem (zimowa pora, po zmroku) takiej oto sytuacji: przez plac zabaw na Zawadzie beztrosko szła sobie grupa bezdomnych, tudzież meneli, po czym jeden z nich niewiele myśląc ściągnął gacie na środku placu i się również beztrosko wys**ł, na co jego towarzysze skomentowali: "O nie, a ten znowu!". Tyle w temacie. Wniosek każdy inteligentny wyciągnie sam...
Park przy fontannie ... Patrol spisuje młodego mężczyznę {trzeźwy !} za picie piwa, a obok paniusia po czterdziestce z trzema pieskami
które walą na trawniku, bez skrupułów tej paniusi..! Policja jest niezainteresowana.....
~ a - masz całkowitą rację. Otaczają nas hałdy śmieci, a wszyscy widzą tylko psie odchody. Proszę się przejść i zobaczyć co dzieje się np. na Zawadzie w dolinie rzeki Babicy albo przy ulicy Mazurskiej na terenie po byłym tartaku. W tych miejscach jest tyle śmieci, że, za przeproszeniem, nawet jakby się koń tam zesrał, to nikt tego nie zauważy. Tak właśnie wygląda ekologia w naszym kraju.
Podatek od psa roczny 1000 zł za kota 500 zł nie zapłaci to komornik..Wałesające się psy hycel niech wyłapuje i na mydło.Tych co sie do psa nie przyznaja ale zostanie im to udowodnione że jest włascicielem psa .Kara grzywny 5000 tysiecy z zamiennikiem w trybie natychmiastowym na 50 dni sprzatania terenów miejskich skwerów,parkingów,placów zabaw ,grabienie piskownic etc .Problem sam sie rozwiaze.
Byłam kiedyś świadkiem (zimowa pora, po zmroku) takiej oto sytuacji: przez plac zabaw na Zawadzie beztrosko szła sobie grupa bezdomnych, tudzież meneli, po czym jeden z nich niewiele myśląc ściągnął gacie na środku placu i się również beztrosko wys**ł, na co jego towarzysze skomentowali: "O nie, a ten znowu!". Tyle w temacie. Wniosek każdy inteligentny wyciągnie sam...
Park przy fontannie ... Patrol spisuje młodego mężczyznę {trzeźwy !} za picie piwa, a obok paniusia po czterdziestce z trzema pieskami które walą na trawniku, bez skrupułów tej paniusi..! Policja jest niezainteresowana.....
~ a - masz całkowitą rację. Otaczają nas hałdy śmieci, a wszyscy widzą tylko psie odchody. Proszę się przejść i zobaczyć co dzieje się np. na Zawadzie w dolinie rzeki Babicy albo przy ulicy Mazurskiej na terenie po byłym tartaku. W tych miejscach jest tyle śmieci, że, za przeproszeniem, nawet jakby się koń tam zesrał, to nikt tego nie zauważy. Tak właśnie wygląda ekologia w naszym kraju.
Podatek od psa roczny 1000 zł za kota 500 zł nie zapłaci to komornik..Wałesające się psy hycel niech wyłapuje i na mydło.Tych co sie do psa nie przyznaja ale zostanie im to udowodnione że jest włascicielem psa .Kara grzywny 5000 tysiecy z zamiennikiem w trybie natychmiastowym na 50 dni sprzatania terenów miejskich skwerów,parkingów,placów zabaw ,grabienie piskownic etc .Problem sam sie rozwiaze.