Jestem za wprowadzenie podatku od posiadania psa. Nie powinno być tak, że zwierzaki sa umyślnie wyprowadzane do parków gdzie często są place zabaw dla dzieci i niestety one muszą tam lawirować pomiędzy " ***em". Wprowadzić utylizację zwierzaków które przebywają powyżej pół roku w schronisku i nie znalazły nowego właściciela. Problem zostanie rozwiązany. Dzikie koty należy wyłapywać sterylizować i puszczać na wolność aby wyłapywały szczury. W końcu są do tego stworzone i utrzymują naturalny porządek stabilności populacji szkodników. Obecnie właściciele czworonogów są świętsi od papieża i maja wszystkich gdzieś i uważają, że im się należy "wolność" dla ich pupilków. Precz mi z kundlami z placów zabaw i parków !!!
Jestem za wprowadzenie podatku od posiadania psa. Nie powinno być tak, że zwierzaki sa umyślnie wyprowadzane do parków gdzie często są place zabaw dla dzieci i niestety one muszą tam lawirować pomiędzy " ***em". Wprowadzić utylizację zwierzaków które przebywają powyżej pół roku w schronisku i nie znalazły nowego właściciela. Problem zostanie rozwiązany. Dzikie koty należy wyłapywać sterylizować i puszczać na wolność aby wyłapywały szczury. W końcu są do tego stworzone i utrzymują naturalny porządek stabilności populacji szkodników. Obecnie właściciele czworonogów są świętsi od papieża i maja wszystkich gdzieś i uważają, że im się należy "wolność" dla ich pupilków. Precz mi z kundlami z placów zabaw i parków !!!
Zakazy, nakazy tylko co w zamian? Jak sprzątanie kup to i woreczki biodegradowane , bo inaczej to bez sensu. A tak naprawdę to wszyscy krzykacze niech powiedzą, czy stosują się do wszystkich przepisów? Na drogach tego nie widać.
1. zezwolenia na posiadanie psa, 2. surowe kary za zanieczyszczenie terenów publicznych, chcesz mieć psa twój problem, to proste dzierżawa kawałka Modrzewiny, ogrodzisz sobie żeby nie ganiał piesek po lesie i biegaj z pieskiem do woli 3. zakaz rozmnażania zwierząt bez specjalnego zezwolenia. niby to z jakiego powodu społeczeństwo ma płacić za utrzymanie schroniska, sprzątanie psich odchodów albo znosić inne uciążliwości niech każdy w sposób odpowiedzialny opiekuje się swoim pupupilem. druga sprawa to opieszałosc Straży Miejskiej, karać a nie czekać aż ktoś zadzwoni, czy to już patrole w teren nie chodzą i nie widzą co się dzieje.
Czemu nie piszecie o ludziach jaki syf po sobie zostawiają. Wystarczy się przejść po parku Modrzewia. Główna aleja - ławeczki a tam pełno śmieci typu zużyte chusteczki higieniczne, opakowania po chipsach, potłuczone szkło, opakowania po papierosach itp. a przecież śmietniki są. Drugi przykład - przystanek Mazurska koło ZUS - tam to dopiero masakra - jeden wielki syf.
A wy się czepiacie psich kup - jak mandaty to dla wszystkich, którzy nie przestrzegają porządku w mieście, nie tylko dla właścicieli czworonogów.
A dlaczego nikt nie skarży się na śmieci wyrzucane przez ludzi? czemu rodzice dzieci nie krzyczą, ze ich pociechy bawią się wśród szkieł czy papierosów? a ci imprezowicze podwórkowi jak już rzucają puste butelki gdzie popadnie to muszą jeszcze je potłuc? dlaczego tego nikt nie widzi? a psy bardzo często kaleczą sobie łapy na tych brudach pozostawionych przez tych "porządnych" ludzi. A ile śmieci zostawiają właśnie dzieci? papierki po batonach, po czipsach, zje i rzuca byle gdzie, ale ktoś je tak wychował. Najlepiej czepiać się psich kup, tylko ta kupa szybko ulegnie rozkładowi a to co zostawia człowiek niekoniecznie tak szybko. Trzeba się czasem zastanowić nad sobą zanim zacznie się krzyczeć na innych. A swoją drogą miasto tez mogłoby stworzyć jakiś teren specjalnie dla psów.
Ludzie bardziej brudzą niż psy. Widziałam, jak dziecko i matka jedli czereśnie. Dziecko zbierało pestki do raczki, matka stanęła w drzwiach sklepu i je wypluwała. Dziecko zaskoczone przyglądało się matce a potem zaczęło robić to samo. Bo przecież przykład idzie z góry.
Jestem za wprowadzenie podatku od posiadania psa. Nie powinno być tak, że zwierzaki sa umyślnie wyprowadzane do parków gdzie często są place zabaw dla dzieci i niestety one muszą tam lawirować pomiędzy " ***em". Wprowadzić utylizację zwierzaków które przebywają powyżej pół roku w schronisku i nie znalazły nowego właściciela. Problem zostanie rozwiązany. Dzikie koty należy wyłapywać sterylizować i puszczać na wolność aby wyłapywały szczury. W końcu są do tego stworzone i utrzymują naturalny porządek stabilności populacji szkodników. Obecnie właściciele czworonogów są świętsi od papieża i maja wszystkich gdzieś i uważają, że im się należy "wolność" dla ich pupilków. Precz mi z kundlami z placów zabaw i parków !!!
Jestem za wprowadzenie podatku od posiadania psa. Nie powinno być tak, że zwierzaki sa umyślnie wyprowadzane do parków gdzie często są place zabaw dla dzieci i niestety one muszą tam lawirować pomiędzy " ***em". Wprowadzić utylizację zwierzaków które przebywają powyżej pół roku w schronisku i nie znalazły nowego właściciela. Problem zostanie rozwiązany. Dzikie koty należy wyłapywać sterylizować i puszczać na wolność aby wyłapywały szczury. W końcu są do tego stworzone i utrzymują naturalny porządek stabilności populacji szkodników. Obecnie właściciele czworonogów są świętsi od papieża i maja wszystkich gdzieś i uważają, że im się należy "wolność" dla ich pupilków. Precz mi z kundlami z placów zabaw i parków !!!
Zakazy, nakazy tylko co w zamian? Jak sprzątanie kup to i woreczki biodegradowane , bo inaczej to bez sensu. A tak naprawdę to wszyscy krzykacze niech powiedzą, czy stosują się do wszystkich przepisów? Na drogach tego nie widać.
1. zezwolenia na posiadanie psa, 2. surowe kary za zanieczyszczenie terenów publicznych, chcesz mieć psa twój problem, to proste dzierżawa kawałka Modrzewiny, ogrodzisz sobie żeby nie ganiał piesek po lesie i biegaj z pieskiem do woli 3. zakaz rozmnażania zwierząt bez specjalnego zezwolenia. niby to z jakiego powodu społeczeństwo ma płacić za utrzymanie schroniska, sprzątanie psich odchodów albo znosić inne uciążliwości niech każdy w sposób odpowiedzialny opiekuje się swoim pupupilem. druga sprawa to opieszałosc Straży Miejskiej, karać a nie czekać aż ktoś zadzwoni, czy to już patrole w teren nie chodzą i nie widzą co się dzieje.
Czemu nie piszecie o ludziach jaki syf po sobie zostawiają. Wystarczy się przejść po parku Modrzewia. Główna aleja - ławeczki a tam pełno śmieci typu zużyte chusteczki higieniczne, opakowania po chipsach, potłuczone szkło, opakowania po papierosach itp. a przecież śmietniki są. Drugi przykład - przystanek Mazurska koło ZUS - tam to dopiero masakra - jeden wielki syf. A wy się czepiacie psich kup - jak mandaty to dla wszystkich, którzy nie przestrzegają porządku w mieście, nie tylko dla właścicieli czworonogów.
A dlaczego nikt nie skarży się na śmieci wyrzucane przez ludzi? czemu rodzice dzieci nie krzyczą, ze ich pociechy bawią się wśród szkieł czy papierosów? a ci imprezowicze podwórkowi jak już rzucają puste butelki gdzie popadnie to muszą jeszcze je potłuc? dlaczego tego nikt nie widzi? a psy bardzo często kaleczą sobie łapy na tych brudach pozostawionych przez tych "porządnych" ludzi. A ile śmieci zostawiają właśnie dzieci? papierki po batonach, po czipsach, zje i rzuca byle gdzie, ale ktoś je tak wychował. Najlepiej czepiać się psich kup, tylko ta kupa szybko ulegnie rozkładowi a to co zostawia człowiek niekoniecznie tak szybko. Trzeba się czasem zastanowić nad sobą zanim zacznie się krzyczeć na innych. A swoją drogą miasto tez mogłoby stworzyć jakiś teren specjalnie dla psów.
Ludzie bardziej brudzą niż psy. Widziałam, jak dziecko i matka jedli czereśnie. Dziecko zbierało pestki do raczki, matka stanęła w drzwiach sklepu i je wypluwała. Dziecko zaskoczone przyglądało się matce a potem zaczęło robić to samo. Bo przecież przykład idzie z góry.
Przede wszystkim trzeba zacząć od postawienia śmietników w parkach i mieście i wtedy wymagać sprzątania po sobie i psie.
Miasto powinno zainwestować w hodowlę much i problem zostanie strawiony :)
Mysle ze dziki walesajace sie Elblagu zajadaja sie tymi kupami, to nazywa sie ekosystem.