Niedawno rodzilam w tym szpitalu pierwsze dziecko. Moje doswiadczenia mimo skomplikowanego porodu sa pozytywne. Dlaczego?bo mam zdrowe dziecko, mimo iz moglo byc naprawde roznie.pani doktor ktora miala wywczas dyzur, podjela blyskawiczna decyzje o cc i rownie szybko mi zabieg wykonano.pelna fachowosc,pelen profesjonalizm.pani Agnieszce wspoczuje stresu,bo wiem ze w ciazy kazdy bodziec potrafi wywolac stres, jednak zastanawia mnie fakt, ze skoro tak zle ja tam potraktowano czemu nie zlozyla skargi od razu po opuszczeniu szpitala?bo pewnie rodzila pani tez w tym szpitalu i bala sie pani ,,efektu" owych skarg. Skoro naprawde jest tam az tak zle i wszyscy sa niekompetentni dlaczego nie zdecydowala sie pani na porod w szpitalu miejskim. Miala by pani porownanie...
No to super ze tam odnalazla zrozumienie i pomoc. Kazdy ma prawo wyboru.ja bedac w temacie, z rozmow z innymi kobietami nigdy nie zdecydowalabym sie na szpital miejski, niektore porodowe wspomnienia znanych mi kobiet mroza krew w zylach. Mnie w wojewodzkim traktowano naprawde dobrze.
ja tam już się niczemu w tym kraju nie dziwię !!! Wiem tylko, że już na drugie dziecko się nie zdecyduję, chociaż moze bym chciala, ale się po prostu boję. bo z takimi szpitalami to albo ja bym życie straciła, albo nienarodzone dziecko. może i kiedyś moje dziecko będzie miało rodzeństwo, ale dopiero jak będzie mnie stać na prywatną rzetelną opiekę, czyli nigdy, lub w innym kraju.
~ elblążanin/patriota - poczytaj trochę książek, jakis porad w Pani Domu odnoście pierwszej pomocy albo przynajmniej Wikipedii, co to jest zwichnięcie, co to jest rana, co oznacza termin wypadek komunikacyjny. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera na głupotę i bezmyslność ludzi w tch komentarzach. W tym szpitalu już od kilku lat funkcjonuje system komputerowy więc jak mogłeś przyjść ze zdjęciem rtg? Chyba z opisem zdjęcia. Przy zwichnięciach - z tego co pamiętam z lekcji PO to nogę "nastawić" i unieruchomić. Wiec czy to napewno było zwichnięcie czy skręcenie? Może wystarczył bandaż elastyczny. Po co siejesz zamęt głupimi komentarzami. Radziłbym się trochę douczyć PANIE OSTRE ZWICHNIĘCIE. No żenujące normalnie.
A może czas zmienić dyrektora tego szpitala.Tyle się pisze że jest nadal brak wszystkich odddziałów w Elblągu bo chorzy muszą jechać na olsztyn by tam się leczyć.
Iza, czemu ty nie leczysz się za granicą, skoro tam jest tak cudownie. Trochę nam się w głowach poprzewracało. Idę do szpitala, to należy mi się jedynka z osobistą pielęgniarką na moich usługach, lekarzem, który stawia się u mego wezgłowia na każde zawołanie, jedzenie to przynajmniej na poziomie Studni Smaków. Żadnych innych pacjentów obok - bo mnie denerwują. Niedoświadczone pielęgniarki - won, do mnie może się zbliżyć tylko ta, która już wszystko umie i przynajmniej 100 razy wykonała podobne badania. Te młode i niedoświadczone jakieś takie powolne, a to mnie denerwuje. A w ogóle to wszystko mnie denerwuje, bo już taka jestem, a za to że mnie zdenerwowali, to należy mi się odszkodowanie. Przynajmniej takie, bym mogła sobie sprawić prywatną klinikę, gdzie będą mnie po rękach całować.
Niedawno rodzilam w tym szpitalu pierwsze dziecko. Moje doswiadczenia mimo skomplikowanego porodu sa pozytywne. Dlaczego?bo mam zdrowe dziecko, mimo iz moglo byc naprawde roznie.pani doktor ktora miala wywczas dyzur, podjela blyskawiczna decyzje o cc i rownie szybko mi zabieg wykonano.pelna fachowosc,pelen profesjonalizm.pani Agnieszce wspoczuje stresu,bo wiem ze w ciazy kazdy bodziec potrafi wywolac stres, jednak zastanawia mnie fakt, ze skoro tak zle ja tam potraktowano czemu nie zlozyla skargi od razu po opuszczeniu szpitala?bo pewnie rodzila pani tez w tym szpitalu i bala sie pani ,,efektu" owych skarg. Skoro naprawde jest tam az tak zle i wszyscy sa niekompetentni dlaczego nie zdecydowala sie pani na porod w szpitalu miejskim. Miala by pani porownanie...
z tego, co wiem pani Agnieszka rodziła na Żeromskiego i była bardzo zadowolona z opieki medycznej i ludzkiego podejścia personelu
Bo to celowa zadyma i na Żeromskiego już wiedzieli że śmierdzi
No to super ze tam odnalazla zrozumienie i pomoc. Kazdy ma prawo wyboru.ja bedac w temacie, z rozmow z innymi kobietami nigdy nie zdecydowalabym sie na szpital miejski, niektore porodowe wspomnienia znanych mi kobiet mroza krew w zylach. Mnie w wojewodzkim traktowano naprawde dobrze.
ja tam już się niczemu w tym kraju nie dziwię !!! Wiem tylko, że już na drugie dziecko się nie zdecyduję, chociaż moze bym chciala, ale się po prostu boję. bo z takimi szpitalami to albo ja bym życie straciła, albo nienarodzone dziecko. może i kiedyś moje dziecko będzie miało rodzeństwo, ale dopiero jak będzie mnie stać na prywatną rzetelną opiekę, czyli nigdy, lub w innym kraju.
~ elblążanin/patriota - poczytaj trochę książek, jakis porad w Pani Domu odnoście pierwszej pomocy albo przynajmniej Wikipedii, co to jest zwichnięcie, co to jest rana, co oznacza termin wypadek komunikacyjny. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera na głupotę i bezmyslność ludzi w tch komentarzach. W tym szpitalu już od kilku lat funkcjonuje system komputerowy więc jak mogłeś przyjść ze zdjęciem rtg? Chyba z opisem zdjęcia. Przy zwichnięciach - z tego co pamiętam z lekcji PO to nogę "nastawić" i unieruchomić. Wiec czy to napewno było zwichnięcie czy skręcenie? Może wystarczył bandaż elastyczny. Po co siejesz zamęt głupimi komentarzami. Radziłbym się trochę douczyć PANIE OSTRE ZWICHNIĘCIE. No żenujące normalnie.
Elblazanin/patriota zawsze ma zdanie na kazdy temat, taki as wsrod nas. Smieszny czlowiek i tyle
9 plusów od głąbów dla elblążanin/patriota ( id...a ) szpital ma ISO i procedury opisane zdarzenie jest wymysłem chorego mózgu
A może czas zmienić dyrektora tego szpitala.Tyle się pisze że jest nadal brak wszystkich odddziałów w Elblągu bo chorzy muszą jechać na olsztyn by tam się leczyć.
Iza, czemu ty nie leczysz się za granicą, skoro tam jest tak cudownie. Trochę nam się w głowach poprzewracało. Idę do szpitala, to należy mi się jedynka z osobistą pielęgniarką na moich usługach, lekarzem, który stawia się u mego wezgłowia na każde zawołanie, jedzenie to przynajmniej na poziomie Studni Smaków. Żadnych innych pacjentów obok - bo mnie denerwują. Niedoświadczone pielęgniarki - won, do mnie może się zbliżyć tylko ta, która już wszystko umie i przynajmniej 100 razy wykonała podobne badania. Te młode i niedoświadczone jakieś takie powolne, a to mnie denerwuje. A w ogóle to wszystko mnie denerwuje, bo już taka jestem, a za to że mnie zdenerwowali, to należy mi się odszkodowanie. Przynajmniej takie, bym mogła sobie sprawić prywatną klinikę, gdzie będą mnie po rękach całować.