Sprawę warto skierować do Komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych przy wojewodzie Warmińsko - Mazurskim. W komisji tej siedzą i prawnicy i lekarze, którzy nie są pobłażliwi dla szpitali i ich personelu. Ja kiedyś z sukcesem skorzystałem, przeciwko innej placówce.Pozdrawiam
"Prezes Urszula Kocięcka nadal zarządza elbląską spółką Aqua Park. Obecnie jest likwidatorem. Ile zarabia dziś? Pani prezes spółki Aqua Park nadal pracuje. Jest likwidatorem. Ile zarabia? Dużo! Aqua Park Sp. z o.o. choć jest w stanie likwidacji, nadal istnieje. Swoje stanowisko utrzymała także prezes elbląskiej spółki widmo, Urszula Kocięcka. Jak długo można likwidować podmiot, który posiada jeden komputer? Czy nadal zarabia 6,5 tys zł. brutto?"
Ja też rodziłam w wojewódzkim. Poród był do cesarki, jak stwierdziła położna. Ale był wieczór, lekarzowi nie chciało się przygotowywać do operacji. W końcu po całym dniu kroplówek, gdzie akcja porodowa nie postępowała, usunięciu wód płodowych (były czyste, więc niepotrzebnie były przebijane w południe), lekarka zadecydowała wakum (próżnociąg - do wyciągnięcia dziecka), bo na cesarkę już było za późno. Ostatecznie dziecko wycisnęła pani doktor łokciem. Zszywana przez praktykantkę, przy uwagach tej samej pani doktor, że źle to robi w końcu zakończyłam dzień. Następne dni nie były lepsze. Usłyszałam diagnozę, że dziecko ma bezwład rąk. Mój płacz trwający godziny nikogo nie wzruszał. Zero informacji, opryskliwość. Na drugi dzień dowiaduję się, że dziecku nic nie jest. Koszmar się skończył.
Moja bratowa rodziła w tym szpitalu, zmuszono ją do rodzenia siłami natury, doszło do niedotlenienia i dziecko ma porażenie mózgowe, będzie na wózku do końca życia. Kto im dał certyfikat "szpital przyjazny pacjentom". Dać ich wszystkich na misję, praktykę trzyletnią w krajach trzeciego świata, nabraliby pokory do życia. Zarabiaja krocie ale takiej znieczulicy jak u nas w żadnym kraju nie uświadczysz.
to taki drugi Włocławek? A takie certyfikaty i Bóg wie co jeszcze-wstyd! No ale, jak się występuje w dwóch rolach, to potem takie są tego efekty! O szpitalu od dawna słyszy się zle informacje.
Pani ordynator ukończyła trwające sześć lat studia medyczne, pracuje w zawodzie kilkadziesiąt lat, od wielu lat jest kierownikiem oddziału, pośrednio i bezposrednio odebrała kilka tysięcy porodów, leczyła kilka tysiecy pacjentek i " czyta artykuły ". Skarżącej wystarczyło zerknąć do internetu i natychmiast stała się autorytetem i ekspertem medycznym. No cóż, matoły muszą iść na studia i uczyć się pilnie przez resztę życia. Mądrym wystarczy zajrzeć do wikipedii.
Co do kobiety, która mówiła do siebie, to ona miała pełne prawo być pacjentką oddziału, tak jak skarżąca. Po prostu korzystała ze swoich praw człowieka, obywatelki i pacjentki. Zapewne skarżąca chciałaby wtrącić ją do lochu i przykuć do ściany, izolować w getcie albo strącić ze skały jak robiono w minionych wiekach.
c.d.
Radość i szczęście z urodzenia zdrowego dziecka nie są w stanie przesłonić skarżącej jej egocentryzmu, złości, nienawiści, agresji, i mściwości. Wypada skarżącej życzyć więcej skromności, tolerancji, pokory i szacunku dla innych, gdyż ma ona z sobą wiele problemów emocjonalnych. Należy wspólczuć nowonarodzonemu dziecku, że ma matkę z problemami.
To już nie pieszy raz się słyszy o tym szpitalu .. Dwa dni temu moja siostra pojechała z 9mc dzieckiem na pogotowie do wojewódzkiego szpitala to przepisali jej leki dla dziecka powyżej pierwszego roku życia i jeszcze kazała dziecku dawac końską dawkę aż po 5 ml.. A Teraz biedne maleństwo leży w szpitalu .. To Jest SKANDAL co tam się dzieje ! Jak oni traktują tam dzieci i matki.. Bardzo Pani Agnieszce współczuję..
Dajcie tym pielęgniarkom zarobić to będą mieć motywacje , a nie pracują po 250 godzin aby starczyło na życie. I dziwicie się że są nie miłe :( gdybyś miała pracować po 12 godzin 6 dni w tygodniu też byś przestała być miła. Będzie jeszcze gorzej jak nic się nie zmieni.
Sprawę warto skierować do Komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych przy wojewodzie Warmińsko - Mazurskim. W komisji tej siedzą i prawnicy i lekarze, którzy nie są pobłażliwi dla szpitali i ich personelu. Ja kiedyś z sukcesem skorzystałem, przeciwko innej placówce.Pozdrawiam
"Prezes Urszula Kocięcka nadal zarządza elbląską spółką Aqua Park. Obecnie jest likwidatorem. Ile zarabia dziś? Pani prezes spółki Aqua Park nadal pracuje. Jest likwidatorem. Ile zarabia? Dużo! Aqua Park Sp. z o.o. choć jest w stanie likwidacji, nadal istnieje. Swoje stanowisko utrzymała także prezes elbląskiej spółki widmo, Urszula Kocięcka. Jak długo można likwidować podmiot, który posiada jeden komputer? Czy nadal zarabia 6,5 tys zł. brutto?"
~ 7.02.2014r . zarabia więcej.
Ja też rodziłam w wojewódzkim. Poród był do cesarki, jak stwierdziła położna. Ale był wieczór, lekarzowi nie chciało się przygotowywać do operacji. W końcu po całym dniu kroplówek, gdzie akcja porodowa nie postępowała, usunięciu wód płodowych (były czyste, więc niepotrzebnie były przebijane w południe), lekarka zadecydowała wakum (próżnociąg - do wyciągnięcia dziecka), bo na cesarkę już było za późno. Ostatecznie dziecko wycisnęła pani doktor łokciem. Zszywana przez praktykantkę, przy uwagach tej samej pani doktor, że źle to robi w końcu zakończyłam dzień. Następne dni nie były lepsze. Usłyszałam diagnozę, że dziecko ma bezwład rąk. Mój płacz trwający godziny nikogo nie wzruszał. Zero informacji, opryskliwość. Na drugi dzień dowiaduję się, że dziecku nic nie jest. Koszmar się skończył.
Moja bratowa rodziła w tym szpitalu, zmuszono ją do rodzenia siłami natury, doszło do niedotlenienia i dziecko ma porażenie mózgowe, będzie na wózku do końca życia. Kto im dał certyfikat "szpital przyjazny pacjentom". Dać ich wszystkich na misję, praktykę trzyletnią w krajach trzeciego świata, nabraliby pokory do życia. Zarabiaja krocie ale takiej znieczulicy jak u nas w żadnym kraju nie uświadczysz.
to taki drugi Włocławek? A takie certyfikaty i Bóg wie co jeszcze-wstyd! No ale, jak się występuje w dwóch rolach, to potem takie są tego efekty! O szpitalu od dawna słyszy się zle informacje.
Pani ordynator ukończyła trwające sześć lat studia medyczne, pracuje w zawodzie kilkadziesiąt lat, od wielu lat jest kierownikiem oddziału, pośrednio i bezposrednio odebrała kilka tysięcy porodów, leczyła kilka tysiecy pacjentek i " czyta artykuły ". Skarżącej wystarczyło zerknąć do internetu i natychmiast stała się autorytetem i ekspertem medycznym. No cóż, matoły muszą iść na studia i uczyć się pilnie przez resztę życia. Mądrym wystarczy zajrzeć do wikipedii. Co do kobiety, która mówiła do siebie, to ona miała pełne prawo być pacjentką oddziału, tak jak skarżąca. Po prostu korzystała ze swoich praw człowieka, obywatelki i pacjentki. Zapewne skarżąca chciałaby wtrącić ją do lochu i przykuć do ściany, izolować w getcie albo strącić ze skały jak robiono w minionych wiekach.
c.d. Radość i szczęście z urodzenia zdrowego dziecka nie są w stanie przesłonić skarżącej jej egocentryzmu, złości, nienawiści, agresji, i mściwości. Wypada skarżącej życzyć więcej skromności, tolerancji, pokory i szacunku dla innych, gdyż ma ona z sobą wiele problemów emocjonalnych. Należy wspólczuć nowonarodzonemu dziecku, że ma matkę z problemami.
To już nie pieszy raz się słyszy o tym szpitalu .. Dwa dni temu moja siostra pojechała z 9mc dzieckiem na pogotowie do wojewódzkiego szpitala to przepisali jej leki dla dziecka powyżej pierwszego roku życia i jeszcze kazała dziecku dawac końską dawkę aż po 5 ml.. A Teraz biedne maleństwo leży w szpitalu .. To Jest SKANDAL co tam się dzieje ! Jak oni traktują tam dzieci i matki.. Bardzo Pani Agnieszce współczuję..
Dajcie tym pielęgniarkom zarobić to będą mieć motywacje , a nie pracują po 250 godzin aby starczyło na życie. I dziwicie się że są nie miłe :( gdybyś miała pracować po 12 godzin 6 dni w tygodniu też byś przestała być miła. Będzie jeszcze gorzej jak nic się nie zmieni.