Tutaj światła dużo nie pomogą, bo ten debil na innym przejściu i tak przejedzie komuś przed nosem, albo (odpukać) potrąci kogoś. Potrzebne są akcje policji, żeby wyłapać takich d***i, wyprzedzających przed i na przejściach dla pieszych.
likwidator: zlikwidować przejście? To do przystanku tramwajowego po torach od tych dwu przejść w niedalekiej odległości? A kto miał głowę żeby wymyślić przystanek w tym miejscu ??? Do tego z wysepką (chyba po to, żeby tym na wysepce skakała adrenalina - zdąży się panisko w samochodzie wyrobić na zakręcie, czy nie zdąży? ). To cud, że jeszcze tam nikt nie zginął....
Jest tyle sympatycznych form uspokojenia ruchu - naprawdę kierowców można łatwo i skutecznie nauczyć spokojnej jazdy, tak że nawet sie za bardzo nie połapią o co chodzi. Likwidacja przejścia to oddanie pola kierowcom, którzy będą przeszczęśliwi że mogą rozwinąć skrzydła i hamować dopiero przy muzycznej. Nie tędy droga - miasto jest dla ludzi a nie dla samochodów i przejść dla pieszych nie wolno likwidować.
Jakie pomysły! Likwidacja przejścia, kolejne sygnalizatory albo (!) muldy na jezdni. A tam wystarczy po prostu umieścić wysoko nad przejściem znak informacyjny z pulsującymi światłami, taki jak na Grunwaldzkiej koło hali Elzamu oraz odpowiednio wcześniej informacyjny o zbliżaniu się do przejścia dla pieszych. W połączeniu z fotoradarem i skutecznymi akcjami policji powinno poskutkować.
Gdy jadę tam zgodnie z przepisami, czyli 40 km/h zawsze jaki rajdowiec "wjedzie mi w zderzak". Może jakaś akcja policji z radarem? Przy okazji policja popatrzy sobie, jak wyprzedzają na przejściach dla pieszych.
Tutaj światła dużo nie pomogą, bo ten debil na innym przejściu i tak przejedzie komuś przed nosem, albo (odpukać) potrąci kogoś. Potrzebne są akcje policji, żeby wyłapać takich d***i, wyprzedzających przed i na przejściach dla pieszych.
Wszędzie najlepiej porozstawiać sygnalizatory...
likwidator: zlikwidować przejście? To do przystanku tramwajowego po torach od tych dwu przejść w niedalekiej odległości? A kto miał głowę żeby wymyślić przystanek w tym miejscu ??? Do tego z wysepką (chyba po to, żeby tym na wysepce skakała adrenalina - zdąży się panisko w samochodzie wyrobić na zakręcie, czy nie zdąży? ). To cud, że jeszcze tam nikt nie zginął....
Jest tyle sympatycznych form uspokojenia ruchu - naprawdę kierowców można łatwo i skutecznie nauczyć spokojnej jazdy, tak że nawet sie za bardzo nie połapią o co chodzi. Likwidacja przejścia to oddanie pola kierowcom, którzy będą przeszczęśliwi że mogą rozwinąć skrzydła i hamować dopiero przy muzycznej. Nie tędy droga - miasto jest dla ludzi a nie dla samochodów i przejść dla pieszych nie wolno likwidować.
Jakie pomysły! Likwidacja przejścia, kolejne sygnalizatory albo (!) muldy na jezdni. A tam wystarczy po prostu umieścić wysoko nad przejściem znak informacyjny z pulsującymi światłami, taki jak na Grunwaldzkiej koło hali Elzamu oraz odpowiednio wcześniej informacyjny o zbliżaniu się do przejścia dla pieszych. W połączeniu z fotoradarem i skutecznymi akcjami policji powinno poskutkować.
Policja nie jest od tego, żeby być tam, gdzie jest potrzebna. Ona woli być tam, gdzie łatwiej.
Gdy jadę tam zgodnie z przepisami, czyli 40 km/h zawsze jaki rajdowiec "wjedzie mi w zderzak". Może jakaś akcja policji z radarem? Przy okazji policja popatrzy sobie, jak wyprzedzają na przejściach dla pieszych.
to moze jeszcze sygnalizacje na przejsciu blizej mleczarni, i tak beda "bezpieczne"przejscia co 100 metrow...
Wystarczy przesunac przejscie kilka metrow w strone mleczarni. Co za debil zrobil przejscie na łuku...
fotoradar i 40 km/ h w tym miejscu załatwi sprawe