„Bohater ostatniej akcji” pogrążył Olimpię. Zobacz jak padła bramka

Komentarze do artykułu (16)

1. 1
   0

   

   ~ Anty m.ol.ga

   Niedziela, 06.10

   Molga bu rak , pogonić go on nie ma jaj

   Zgłoś naruszenie zasad
2. 2
   +3

   

   ~ do p.Wilka

   Niedziela, 06.10

   Zobacz prezydencie jaki jest stadion w Rzeszowie...

   Zgłoś naruszenie zasad
3. 3
   0

   

   ~ Psiogłowy

   Poniedziałek, 07.10

   ZKS Golgota Turla się. Nowa Klasa rozgrywkowa Polska Piłka Parafialna.

   Zgłoś naruszenie zasad
4. 4
   +1

   

   ~ Real

   Poniedziałek, 07.10

   yacholex a twoja cocordia na którym jest miejscu i w jakiej strefie co?

   Zgłoś naruszenie zasad
5. 5
   +2

   

   ~ sonel

   Poniedziałek, 07.10

   Obejrzyjcie sobie jeszcze raz a jeśli nie wystarczy to parę razy cała sytuację jak pada bramka. Rogaczow wychodzi w momencie kiedy w bliskiej okolicy piłki jest dwóch obrońców Olimpii, piłka znajduje się pod katem ok 45 stopni w stosunku do bramki, akcja jest na 14-16 metrze od bramki pod dużym katem. Spytajcie KAZDEGO TRENERA BRAMKARZY czy Rogaczow miał prawo wychodzić? NIE. Niektórzy piszący tutaj swoje wypociny niech przerzucą się na balet synchroniczny. Szybciej chwycą o co biega. A skraca sie kąt w momencie kiedy zawodnik strzelający ma siedem metrów bramki ( czyli jest prawie na wprost) a nie w chwili kiedy tej bramki ma trzy metry ( piłka pod duzym kątem) i są jeszcze dwaj obrońcy. Dość bredni.

   Zgłoś naruszenie zasad
6. 6
   +1

   

   ~ G.D.

   Wtorek, 08.10

   W pełni popieram wypowiedź "sonel" . Jest wygrana -"Swietnie zagrała formacja ataku " , natomiast w przypadku przegranej mówi się o winie obrony. Gra cały zespół i obwinianie poszczególnych zawodników nie ma sensu. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie sytuacje , strata bramki nie przesądziłaby o wyniku meczu na niekorzyść.

   Zgłoś naruszenie zasad