chciałbym skorygować troszku powyższy tekst, albowiem hala w parku Modrzewie została rozebrana w 2007 roku, kościół św. Rodziny został wybudowany w drugiej połowie lat 90 tych (chyba 1997 rok), natomiast wieżowce przy ulicy Kalenkiewicza (dawna Nowotki)zostały oddane później iż Okulickiego (dawna Marchlewskiego) i Kasprzaka, z kolei po drugiej strony alei Odrodzenia budyni zostały oddane do użytku już w latach 80 tych, jeśli się mylę co do dat lub innych kwestii to proszę o skorygowanie mojej wypowiedzi. Z góry dziękuję. na potwierdzenie tego, że Kalenkiewicza zostało oddane później http://dlibra.bibliotekaelblaska.pl/dlibra/doccontent?id=33058, a tak poza tym to ten maszt został zdemontowany w 2000 roku. Dziękuję/
"tyle lat za winde nie płaciłam" a ja tyle lat za windę płacę , mieszkam na I pietrze i nigdy z niej nie korzystałem ani moje dzieci. Oczywiście, mieszkańcy z parteru nigdy nie korzystają z wind ?? Ich dorosłe już dzieci nie jeździły na wyższe piętra wieżowców do kolegów , koleżanek ?? A i dzisiaj starsze osoby jeżdżą do siebie, więc jak jest winda w klatce, płacą WSZYSCY.A co do Rady Nadzorczej sama się nie wybrała ? Sami ją wybraliście. Jak się nie podoba to są nowe wybory w czerwcu ale KOMU będzie się chciało przyjść za to płakać ..to wielu.A po za tym, po ilości samochodów i wyrzucanej żywności przed balkony, to tu mieszkają bogaci ludzie.Więc proszę nie narzekać.
"A co do Rady Nadzorczej sama się nie wybrała ? Sami ją wybraliście. Jak się nie podoba to są nowe wybory w czerwcu ale KOMU będzie się chciało przyjść za to płakać ..to wielu."
Święta prawda - obiecali gruszki na wierzbie i większość dała się omamić, a ten raj polega na wyprzedaży tego co się da i zwalnianiu pracowników. Tylko, że nie można sprzedawać w nieskończoność a firma z zewnątrz kosztuje kilka razy więcej niż pracownik. (a budynki stare, wszystko się sypie)
Domu kultury już też nie ma, moje dzieci latami chodziły tam na zajęcia. Z przyjemnością wyprowadziłabym się z zawady tylko gdzie pójdę?
Pracownicy są zwalniani bo zatrudnaini byli na potrzeby budujacego sie osiedla.We wspólnotach na taką samą ilość zarządzanych lokali jest zatrudniona 1/3 tego co na Zawadzie.To nie pracownicy Zakrzewa odśnieżają chodniki tylko firmy zewnętrzne.Oni najczęściej przesiadują w biurze lub robia sobie zakupy.W moim bloku za ostatni rok na prace Bazy Remontowej wydano z naszego funduszu remontowego 40 tyś zł.Nic zauważalnego nie zrobiono,np drzwi do piwnicy są ciągle nie pomalowane.Na pytanie na jakie prace poszły te pieniądze otrzymałem wyjaśnienie "na opłacenie chronionych prawem pracy zbędnych etatów"Ostatnio menele swoim zwyczajem zapchali zamek do śmietnika.Ilu pracowników Zakrzewa musiało przyjść ,żeby go zdemontować?Dwóch.Jak w dowcipie ilu milicjantów potrzeba do wkręcenie żarówki.
Drogi mieszkańcu Zawady, przekonasz się wkrótce jak i za ile będą pracować firmy zewnętrzne. W moim bloku jest wspólnota a z funduszu wydano trzy razy tyle, choć nie zrobiono prawie nic (w naszym bloku), a o kosztach zarządu nie wspomnę. Odpowiedź na Pana pytanie to polityka zarządu spóldzielni, który chce zwolnić pracowników a zatrudnić firmy swoich protegowanych , wtedy dopiero się Pan zdziwi jak zobaczy Pan koszty. Ale będzie już za późno.
ja mieszkam na zawadzie juz 21 lat na parterze i widna nigdy nie zdazylo mi sie jechac, bo nie ma mialam po co i gdzie ,a placic trzeba. A tak naprawdę narzekacie ,ze brud i syf, a kto to tworzy? WIdzę,że balkon co ludzie wyrzucają za śmieci... czasami nie rozumiem, czy za daleko jest do smietnika? Najpierw trzeba zaczac od siebie, a nie wymagać od innych~!
tyle lat za winde nie płaciłam bo mieszkam na parterze a na stare lata kiedy ledwo wiąże koniec z koncem taki prezent. wstyd.
Nienawidzę Zawady odkąd się tu przeprowadziłem.
chciałbym skorygować troszku powyższy tekst, albowiem hala w parku Modrzewie została rozebrana w 2007 roku, kościół św. Rodziny został wybudowany w drugiej połowie lat 90 tych (chyba 1997 rok), natomiast wieżowce przy ulicy Kalenkiewicza (dawna Nowotki)zostały oddane później iż Okulickiego (dawna Marchlewskiego) i Kasprzaka, z kolei po drugiej strony alei Odrodzenia budyni zostały oddane do użytku już w latach 80 tych, jeśli się mylę co do dat lub innych kwestii to proszę o skorygowanie mojej wypowiedzi. Z góry dziękuję. na potwierdzenie tego, że Kalenkiewicza zostało oddane później http://dlibra.bibliotekaelblaska.pl/dlibra/doccontent?id=33058, a tak poza tym to ten maszt został zdemontowany w 2000 roku. Dziękuję/
Szkoda, że załączono do artykułu same aktualne zdjęcia; chętnie obejrzałbym jakieś zdjęcia z okresu budowy osiedla (z lat 70/80).
mam z budowy bloku na podgornej...hehe
"tyle lat za winde nie płaciłam" a ja tyle lat za windę płacę , mieszkam na I pietrze i nigdy z niej nie korzystałem ani moje dzieci. Oczywiście, mieszkańcy z parteru nigdy nie korzystają z wind ?? Ich dorosłe już dzieci nie jeździły na wyższe piętra wieżowców do kolegów , koleżanek ?? A i dzisiaj starsze osoby jeżdżą do siebie, więc jak jest winda w klatce, płacą WSZYSCY.A co do Rady Nadzorczej sama się nie wybrała ? Sami ją wybraliście. Jak się nie podoba to są nowe wybory w czerwcu ale KOMU będzie się chciało przyjść za to płakać ..to wielu.A po za tym, po ilości samochodów i wyrzucanej żywności przed balkony, to tu mieszkają bogaci ludzie.Więc proszę nie narzekać.
"A co do Rady Nadzorczej sama się nie wybrała ? Sami ją wybraliście. Jak się nie podoba to są nowe wybory w czerwcu ale KOMU będzie się chciało przyjść za to płakać ..to wielu." Święta prawda - obiecali gruszki na wierzbie i większość dała się omamić, a ten raj polega na wyprzedaży tego co się da i zwalnianiu pracowników. Tylko, że nie można sprzedawać w nieskończoność a firma z zewnątrz kosztuje kilka razy więcej niż pracownik. (a budynki stare, wszystko się sypie) Domu kultury już też nie ma, moje dzieci latami chodziły tam na zajęcia. Z przyjemnością wyprowadziłabym się z zawady tylko gdzie pójdę?
Pracownicy są zwalniani bo zatrudnaini byli na potrzeby budujacego sie osiedla.We wspólnotach na taką samą ilość zarządzanych lokali jest zatrudniona 1/3 tego co na Zawadzie.To nie pracownicy Zakrzewa odśnieżają chodniki tylko firmy zewnętrzne.Oni najczęściej przesiadują w biurze lub robia sobie zakupy.W moim bloku za ostatni rok na prace Bazy Remontowej wydano z naszego funduszu remontowego 40 tyś zł.Nic zauważalnego nie zrobiono,np drzwi do piwnicy są ciągle nie pomalowane.Na pytanie na jakie prace poszły te pieniądze otrzymałem wyjaśnienie "na opłacenie chronionych prawem pracy zbędnych etatów"Ostatnio menele swoim zwyczajem zapchali zamek do śmietnika.Ilu pracowników Zakrzewa musiało przyjść ,żeby go zdemontować?Dwóch.Jak w dowcipie ilu milicjantów potrzeba do wkręcenie żarówki.
Drogi mieszkańcu Zawady, przekonasz się wkrótce jak i za ile będą pracować firmy zewnętrzne. W moim bloku jest wspólnota a z funduszu wydano trzy razy tyle, choć nie zrobiono prawie nic (w naszym bloku), a o kosztach zarządu nie wspomnę. Odpowiedź na Pana pytanie to polityka zarządu spóldzielni, który chce zwolnić pracowników a zatrudnić firmy swoich protegowanych , wtedy dopiero się Pan zdziwi jak zobaczy Pan koszty. Ale będzie już za późno.
ja mieszkam na zawadzie juz 21 lat na parterze i widna nigdy nie zdazylo mi sie jechac, bo nie ma mialam po co i gdzie ,a placic trzeba. A tak naprawdę narzekacie ,ze brud i syf, a kto to tworzy? WIdzę,że balkon co ludzie wyrzucają za śmieci... czasami nie rozumiem, czy za daleko jest do smietnika? Najpierw trzeba zaczac od siebie, a nie wymagać od innych~!