no to mamy horror made in Elbląg "Krwiożercze biedronki". Ale nie ma co narzekać przy takiej ilości biedronek można sobie w końcu zrobić tą popularną szynkę z biedronki. A tak poza tym nigdy nie słyszałam żeby kogoś biedronka groźnie pogryzła. A jak przeszkadza to laczek i po biedronce ;P
no to mamy horror made in Elbląg "Krwiożercze biedronki". Ale nie ma co narzekać przy takiej ilości biedronek można sobie w końcu zrobić tą popularną szynkę z biedronki. A tak poza tym nigdy nie słyszałam żeby kogoś biedronka groźnie pogryzła. A jak przeszkadza to laczek i po biedronce ;P
Myslałem ze chodzi o sklepy z chińszczyzną
ja tam lubię te portugalskie:)
kilka dni temu potraktowałem Raidem... efekt był tak że "zbiedronczały" do góry nogami. Pozostało sięgnąć po zmiotkę i szufelkę.
w niedzielę znalazłam taką na dywanie, czarna w czerwone kropki
o, czarna z dwoma czerwonymi kropkami... a to ci dopiero wynalazek... nasłałem na nią kota:>