człowiek organizujacy wyscigi rowerowe w ruchu miejskim powiniem przejsc badania psychiatryczne, to nie jest normalne zachowanie , płace podatki w tym miescie nie wyobrażam sobie aby choćby gosz szedł z nich na tego typu imprezy, wypadki chodza po ludziach to oczywiste, ale po kiego diabła kusic los? co organizator powie 15/17 latkowi, który czegoś tam nie zobaczy w porywach emocji i wpadnie pod tramwaj? dam mu mapke scieżek rowerowych, po co tworzycie takie sytuacje, pokiego grzyba to reklamujecie? jak ktoś bedzie chiał alejkatować to sobie znjadzie bez problemu gdzie i kiedy, to sie odbywa, ale nie naganiajcie ludzi, którzy nie mają zielonego pojecia o co chodzi i nie wciskajcie im,że mają przestrzegać przepisów bo nikt ich nie przestrzega,
Panie Kam jak tak ci zalezy na miłym sportowym spędzaniu czasu to czemu nie odezwałes sie przeciwko planom budowy obwodnicy przez Bażantarnie . Przypominam że Bazantarnia to miejsce w którym tysiace mieszkańców spedza wolny czas . NIe odezwałeś sie bo boisz sie swojego szefa dobrze zrobił B. Tołowiński że odszedł z U.M napoczatku swojej kadencji powiedział ze jak przez pare miesiacy nie rozbije betonu to on odejdzie a Pan co tylko żeby kasa leciała zero jakilkowiek wartości chyba ze wazeliniarstwo
skoro organizator nie mówi to powiem ja, wyscigi po mieście są z zasady wyscigami, podczas który łamie się przepisy ruchu drogowego, jazda na czerwonym, pod prąd, po chodniku tam gdzie nie wolno to normalne zachowanie i calkowicie akceptowane przez organizatorów jak i uczestników, UM został wprowadzony po to aby były jakies dobre nagrody, podobnie Hestia, ani jedni ani drudzy nie maja pojecia o co chodzi w tym wyscigu bo sprytnie ich jak to sie mowi "oszabiono", ryzyko wypadku jest duzo wieksze niż podczas normalnej jazdy rowerem , presja czasu robi swoje, chcęc zajecia dobrej pozycji także, podejmuje sie wtedy bardzo durne decyzje, w normalnej jeździe nigdy by sie ich nie podjeło, pisze to bo jako rowerzysta nie wyobrażam sobie robienia ludziom wody z mózgu , dośc tej obłudy Marecky
tylko czekac jak UM zacznie zapraszać ludzi na imprezy downhilowe, całe rodziny sa mile widziane, hopki czekają na was, oczywiście każdy jedzie na własne ryzyko i zobowiązany jest przestrzegać przepisów o ochronie sciołkli lesnej
Prawda niektórzy z was mają rację, wyścigi po mieście to trochę zagraża zdrowiu uczestnikom itp. zagraża bezpieczeństwu sobie jak i innym uczestnikom ruchu drogowego. To biegi na orientację w Bażantarni też zaliczyć można bo to czas się liczy też, a tu może nie zauważyć i ze skarpy zlecieć lub skręcić coś itp. Zastanówcie się 2 razy jak coś napiszecie, byliście na takiej imprezie? Nie, no to co oceniacie. A każdy rozum ma 1 pojedzie na tym czerwonym 2 nie. Fakt zły przykład dają CI którzy jadą na czerwonym i łamią zasady by tylko uzyskać jak najlepszy czas. Sam jestem uczestnikiem , nie raz widziałem jak uczestnicy niektórzy łamali przepisy ale to zazwyczaj byli Ci którzy jako pierwszy raz startowali. Z każdym kolejnym takich osób jest mniej więc to raczej na plus niż na minus.
a może tym razem Polak będzie mądrzejszy przed szkodą? może nie trzeba trupa, kaleki aby zaprzestać tych chorych wyścigów? może rowerzyści są mądrzejsi od "średniej krajowej" ? może rowerzysci skorzystaja z doswiadczen bardziej rozwinietych kultur rowerowych zachodu, gdzie erupcja alleycatów skończyla sie po smierci kilku przechodniów i kilku rowerzystów? powtarzam jeszcze raz nikt nikomu niczego nie zakazuje, chcesz to ryzykuj, scigaj się, ale nie mieszajcie do tego miasta, nie osmieszjacie go, niedlugo pojawi sie nowy kawał o Polakach: kto w Polsce organizuje alleycat? ........??? prezydent miasta !!! ha, ha, ha, ha, ha
w normalnym swiecie takie zawody są tak traktowane http://www.dailymail.co.uk/news/article-2163965/Dangerous-illegal-terrifying-underground-world-alley-cat-racing-revealed-documentary-premiere-month.html kto nie zna jezyka nawet za pomoca tłumacza google moze zrozumiec, że organizowanie takich imprez to osmieszanie miasta
A kto tu ośmiesza miasto? Ja nie widzę w tym nic co mogło ośmieszyć miasto a porównywanie Alleycata Elbląskiego do tego co na filmiku to od razu widać że na żadnym nie byłeś. Nie czepiamy się samochodów, nie wpychamy się na ludzi przechodzących przez pasy. A co do "bardziej rozwinietych kultur rowerowych zachodu" bierzemy z nich przykład rozwijając nasze ścieżki rowerowe i nasze prawa na drodze ale jeśli umierali tam z powodu zasad które są w USA to się nie dziwie że zaprzestali. Jak byś do czytał to oni tam jeżdżą bez hamulców stąd te wypadki bo nie mają czym hamować i wpadają na przechodniów lub w samochody. My promujemy jazdę jak i miasto bo pokazujemy czasem miejsca o których zwykły mieszkaniec nie ma pojęcia że istnieją.
" na czerwonym świetle, pod prąd, na jednym kole" chyba chłopie pomyliłeś rowerzystów z motocyklistami na ścigaczach.
człowiek organizujacy wyscigi rowerowe w ruchu miejskim powiniem przejsc badania psychiatryczne, to nie jest normalne zachowanie , płace podatki w tym miescie nie wyobrażam sobie aby choćby gosz szedł z nich na tego typu imprezy, wypadki chodza po ludziach to oczywiste, ale po kiego diabła kusic los? co organizator powie 15/17 latkowi, który czegoś tam nie zobaczy w porywach emocji i wpadnie pod tramwaj? dam mu mapke scieżek rowerowych, po co tworzycie takie sytuacje, pokiego grzyba to reklamujecie? jak ktoś bedzie chiał alejkatować to sobie znjadzie bez problemu gdzie i kiedy, to sie odbywa, ale nie naganiajcie ludzi, którzy nie mają zielonego pojecia o co chodzi i nie wciskajcie im,że mają przestrzegać przepisów bo nikt ich nie przestrzega,
Panie Kam jak tak ci zalezy na miłym sportowym spędzaniu czasu to czemu nie odezwałes sie przeciwko planom budowy obwodnicy przez Bażantarnie . Przypominam że Bazantarnia to miejsce w którym tysiace mieszkańców spedza wolny czas . NIe odezwałeś sie bo boisz sie swojego szefa dobrze zrobił B. Tołowiński że odszedł z U.M napoczatku swojej kadencji powiedział ze jak przez pare miesiacy nie rozbije betonu to on odejdzie a Pan co tylko żeby kasa leciała zero jakilkowiek wartości chyba ze wazeliniarstwo
skoro organizator nie mówi to powiem ja, wyscigi po mieście są z zasady wyscigami, podczas który łamie się przepisy ruchu drogowego, jazda na czerwonym, pod prąd, po chodniku tam gdzie nie wolno to normalne zachowanie i calkowicie akceptowane przez organizatorów jak i uczestników, UM został wprowadzony po to aby były jakies dobre nagrody, podobnie Hestia, ani jedni ani drudzy nie maja pojecia o co chodzi w tym wyscigu bo sprytnie ich jak to sie mowi "oszabiono", ryzyko wypadku jest duzo wieksze niż podczas normalnej jazdy rowerem , presja czasu robi swoje, chcęc zajecia dobrej pozycji także, podejmuje sie wtedy bardzo durne decyzje, w normalnej jeździe nigdy by sie ich nie podjeło, pisze to bo jako rowerzysta nie wyobrażam sobie robienia ludziom wody z mózgu , dośc tej obłudy Marecky
tylko czekac jak UM zacznie zapraszać ludzi na imprezy downhilowe, całe rodziny sa mile widziane, hopki czekają na was, oczywiście każdy jedzie na własne ryzyko i zobowiązany jest przestrzegać przepisów o ochronie sciołkli lesnej
Prawda niektórzy z was mają rację, wyścigi po mieście to trochę zagraża zdrowiu uczestnikom itp. zagraża bezpieczeństwu sobie jak i innym uczestnikom ruchu drogowego. To biegi na orientację w Bażantarni też zaliczyć można bo to czas się liczy też, a tu może nie zauważyć i ze skarpy zlecieć lub skręcić coś itp. Zastanówcie się 2 razy jak coś napiszecie, byliście na takiej imprezie? Nie, no to co oceniacie. A każdy rozum ma 1 pojedzie na tym czerwonym 2 nie. Fakt zły przykład dają CI którzy jadą na czerwonym i łamią zasady by tylko uzyskać jak najlepszy czas. Sam jestem uczestnikiem , nie raz widziałem jak uczestnicy niektórzy łamali przepisy ale to zazwyczaj byli Ci którzy jako pierwszy raz startowali. Z każdym kolejnym takich osób jest mniej więc to raczej na plus niż na minus.
a może tym razem Polak będzie mądrzejszy przed szkodą? może nie trzeba trupa, kaleki aby zaprzestać tych chorych wyścigów? może rowerzyści są mądrzejsi od "średniej krajowej" ? może rowerzysci skorzystaja z doswiadczen bardziej rozwinietych kultur rowerowych zachodu, gdzie erupcja alleycatów skończyla sie po smierci kilku przechodniów i kilku rowerzystów? powtarzam jeszcze raz nikt nikomu niczego nie zakazuje, chcesz to ryzykuj, scigaj się, ale nie mieszajcie do tego miasta, nie osmieszjacie go, niedlugo pojawi sie nowy kawał o Polakach: kto w Polsce organizuje alleycat? ........??? prezydent miasta !!! ha, ha, ha, ha, ha
w normalnym swiecie takie zawody są tak traktowane http://www.dailymail.co.uk/news/article-2163965/Dangerous-illegal-terrifying-underground-world-alley-cat-racing-revealed-documentary-premiere-month.html kto nie zna jezyka nawet za pomoca tłumacza google moze zrozumiec, że organizowanie takich imprez to osmieszanie miasta
A kto tu ośmiesza miasto? Ja nie widzę w tym nic co mogło ośmieszyć miasto a porównywanie Alleycata Elbląskiego do tego co na filmiku to od razu widać że na żadnym nie byłeś. Nie czepiamy się samochodów, nie wpychamy się na ludzi przechodzących przez pasy. A co do "bardziej rozwinietych kultur rowerowych zachodu" bierzemy z nich przykład rozwijając nasze ścieżki rowerowe i nasze prawa na drodze ale jeśli umierali tam z powodu zasad które są w USA to się nie dziwie że zaprzestali. Jak byś do czytał to oni tam jeżdżą bez hamulców stąd te wypadki bo nie mają czym hamować i wpadają na przechodniów lub w samochody. My promujemy jazdę jak i miasto bo pokazujemy czasem miejsca o których zwykły mieszkaniec nie ma pojęcia że istnieją.
Szanowni czytelnicy zróbmy zrzutę na lekarza dla OFICERA ROWEROWEGO.Tego faceta trzeba koniecznie przebadać u psychiatry .