Fajne są te wypowiedzi na forum, zawsze można się ubawić!;) Reasumując większość wypowiadających się na forum, krytykuje władze za powiekszanie długu miasta, a jednoczesnie za brak inwestycji które ten dług by jeszcze powiększyły!;) Ludzie decydujcie się czego w końcu chcecie? Nowe inwestycje to dług, brak inwestycji to brak długu ale marazm i upadek miasta;) Co wybieracie?
Nauka zawsze kosztuje.Kiedyś obowiżwał model uczeń, czeladnik i mistrz a obecnie jeszcze wąsy nie urosną ajuż sie pchamy na mistrza. Efakty widać szybko, nawest za szybko.
Kto sie nie wypśtyka teraz wnastepnej perspektywie Budżetowej UE będzie mógł sięgnąc po bardzo atrakcyjne srodki. Wiekszosc samorzadów już dzisiaj balastuje na krawedzi bankructwa
Artykuł odnosi się do szacowanych na wyrost dochodów miasta. Inwestycje trzeba kończyć i nawet zaczynać. Środki na zakończenie inwestycji czy nowych inwestycji można a nawet trzeba pozyskać z kredytów. W biznesie to standardowe działanie. Kredytem nie powinno się jednak pokrywać różnicy między planowanym a rzeczywistym dochodem, który się ujawni w trakcie 2012r., jeżeli Pan Rembelski ma rację. Dochody planowane trzeba urealnić i podjąć działania zmierzające do pozyskania dodatkowych pieniędzy i to niemałych. Trzeba rządzić i się nie bać. Trwanie i klejenie budżetu na zasadzie kopiuj wklej i zmiany cyferek jakimś współczynnikiem to droga do nikąd. Rządzenie czy prowadzenie firmy jest fajne jak ma się kasę. Prawdziwym testem jest kryzys. Kiedy podejmuję trudne działania, często ryzykowne i niepopularne bo musze np. zwolnić kilku pracowników. Kiedy grozi mi bankructwo. Czas najwyższy na działania ryzykowne i niepopularne. Miastu tez może zagrozić bankructwo jeżeli rządzenie ograniczy się do trwania. Dla przypomnienia lokalnej PO co to jest liberalizm wklejam definicje liberalizmu gospodarczego. - " Liberalizm ekonomiczny (gospodarczy) - pogląd, który odrzuca wszelkie ograniczenia, które krępują wolny rozwój gospodarczy i wolną konkurencję na rynku, promując „państwo-minimum” tzn. państwo ograniczające swoją działalność do zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego, zewnętrznego oraz zajmowania się sprawami, którymi nie jest w stanie zająć się prywatny kapitał. " Tak ma być.
konieczne jest rozdzielenie inwestycji komercyjnych od publicznych infrastrukturalnych - wtedy jest mozliew pozyskiwanie srodków na te pierwsze nie z kredytów, bez obciązania budzetu miasta
Jak mawiał klasyk - ciemny lud głupi to kupi. O to właśnie chodzi, zadłużyć doprowadzic do upadłości i kupić . Stary numer POmysłowych kolesi!
Fajne są te wypowiedzi na forum, zawsze można się ubawić!;) Reasumując większość wypowiadających się na forum, krytykuje władze za powiekszanie długu miasta, a jednoczesnie za brak inwestycji które ten dług by jeszcze powiększyły!;) Ludzie decydujcie się czego w końcu chcecie? Nowe inwestycje to dług, brak inwestycji to brak długu ale marazm i upadek miasta;) Co wybieracie?
referendum i odwołujemy ekipę henryk wróć!
Zwykło się mawiać w tym szaleństwie jest metoda. Niestety z ubolewaniem trzeba pzryznać, że ta metodz to czyste szaleństwo.
Nauka zawsze kosztuje.Kiedyś obowiżwał model uczeń, czeladnik i mistrz a obecnie jeszcze wąsy nie urosną ajuż sie pchamy na mistrza. Efakty widać szybko, nawest za szybko.
Kto sie nie wypśtyka teraz wnastepnej perspektywie Budżetowej UE będzie mógł sięgnąc po bardzo atrakcyjne srodki. Wiekszosc samorzadów już dzisiaj balastuje na krawedzi bankructwa
Znany jest los pewnego wujta gminy Złotoryja, który awansował szefa klubu parlamentarnego a gmina poszła w zarząd komisaryczny
Artykuł odnosi się do szacowanych na wyrost dochodów miasta. Inwestycje trzeba kończyć i nawet zaczynać. Środki na zakończenie inwestycji czy nowych inwestycji można a nawet trzeba pozyskać z kredytów. W biznesie to standardowe działanie. Kredytem nie powinno się jednak pokrywać różnicy między planowanym a rzeczywistym dochodem, który się ujawni w trakcie 2012r., jeżeli Pan Rembelski ma rację. Dochody planowane trzeba urealnić i podjąć działania zmierzające do pozyskania dodatkowych pieniędzy i to niemałych. Trzeba rządzić i się nie bać. Trwanie i klejenie budżetu na zasadzie kopiuj wklej i zmiany cyferek jakimś współczynnikiem to droga do nikąd. Rządzenie czy prowadzenie firmy jest fajne jak ma się kasę. Prawdziwym testem jest kryzys. Kiedy podejmuję trudne działania, często ryzykowne i niepopularne bo musze np. zwolnić kilku pracowników. Kiedy grozi mi bankructwo. Czas najwyższy na działania ryzykowne i niepopularne. Miastu tez może zagrozić bankructwo jeżeli rządzenie ograniczy się do trwania. Dla przypomnienia lokalnej PO co to jest liberalizm wklejam definicje liberalizmu gospodarczego. - " Liberalizm ekonomiczny (gospodarczy) - pogląd, który odrzuca wszelkie ograniczenia, które krępują wolny rozwój gospodarczy i wolną konkurencję na rynku, promując „państwo-minimum” tzn. państwo ograniczające swoją działalność do zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego, zewnętrznego oraz zajmowania się sprawami, którymi nie jest w stanie zająć się prywatny kapitał. " Tak ma być.
konieczne jest rozdzielenie inwestycji komercyjnych od publicznych infrastrukturalnych - wtedy jest mozliew pozyskiwanie srodków na te pierwsze nie z kredytów, bez obciązania budzetu miasta
Mierz siły na zamiary, rozsadek, rozsadek, razjeszcze rozsadek!!!