Jaki sens ma zakaz wstępu psów na plac zabaw?

Komentarze do artykułu (35)

1. 1
   --1

   

   ~ t

   Poniedziałek, 21.11

   znowu same głupoty, a czy psy wyprowadzane są na smyczy i kagańcach, alarm powstaje jak pies pogryzie dziecko a teraz zajmujecie sie kupkami, mandaty dla właścicieli załatwią sprawę i przybędzie kasy w miejskim budżecie

   Zgłoś naruszenie zasad
2. 2
   +1

   

   ~ PLE

   Poniedziałek, 21.11

   polecam filmik dla wlascicieli czworonogow: http://www.youtube.com/watch?v=kgGN-rjdX_M&list=LLL4oX4iI-7LCG6x0HXXjorA&index=17&feature=plpp_video. W Elblagu przydalaby sie podobna kampania...

   Zgłoś naruszenie zasad
3. 3
   0

   

   ~ polk

   Poniedziałek, 21.11

   zgadzam sie z artykulem, sasiadka ma ten sam problem

   Zgłoś naruszenie zasad
4. 4
   +4

   

   ~ do a.key

   Poniedziałek, 21.11

   O czym ty piszesz mieszkam w Uk i nie ma psich kup wszedzie, moze tylko w dziadowskich dzielnicach lub ulicach, ale tam sa nie tylko psie. W UK nikt nie wchodzi z psem na plac zabaw, wiem bo czesto chodze z synkiem. W parku ludzie biegaja z psami, bawia sie, ale maja zawsze worki na psie kupy. Widzialem nawet nad morzem jak ludzie zabierali kupy ze soba. W Polsce nigdy nie widzialem jak ktos zbiera po psie, przewaznie pies rąbie pod klatka schodowa zwlaszcza jak pada deszcz i pancio nie lubi moknac. Trzeba wiedziec ze wiekszosc mieszkancow miast to ludnosc naplywowa ze wsi, a tam kupa gnoju zawsze byla za sodola lub na srodku podworza. mozna powiedzie ze niektorzy wyssali kupe z mlekiem matki. Wiec nie ma sie co dziwic ze ktos ignoruje znaki zakazu, one poprostu sa abstrakcja dla tych ludzi.

   Zgłoś naruszenie zasad
5. 5
   +4

   

   ~ monia

   Wtorek, 22.11

   a ja uważam, że autorka ma rację. zakazy i zakazy. nie rób tego, nie wolno tego. polactwo, jak zwykle, uogólnia. są ludzie, którzy sprzątają po psach i proszę się ich nie czepiać i nie wrzucać ich do jednego wora razem z tymi, którzy mózgów nie mają. zamiast stawiać dziesiątki tabliczek z zakazami i nakazami, lepiej postawić ogrodzenie z furtką. place zabaw nie są w tym mieście ogrodami jordanowskimi. to zazwyczaj kilka metrów kwadratowych, więc nie jest to tak wielki wydatek. nie róby z elbląga orwelowskiego krajobrazu.

   Zgłoś naruszenie zasad