Polski kundlizm jest znany na całym świecie. Polak Polaka w UK, w Erie, w Niemczech (sprzeda np. złom auto) W STANACH, CZY W NORWEGII - PRZY NAJBLIŻSZEJ OKAZJI - OSZUKA, OKRADNIE, ZROBI W KONIA LUB WYŚMIEJE. Tradycyjny Polak z zawiści - pójdzie po mszy i dosłownie podpali sąsiadowi pelną stodołę zboża (bo on taki podejrzanie zaradny i bogaty, a dlczego tak jak ja nie wystaje w gumowych butach pod sklepem z tanim winem i piwem?), Polak małomiasteczkowy po mszy pójdzie i oszcza sąsiadowi felgi jego nowiuteńkiego auta albo wrzuci mu zużytego pampersa do jego wypielęgnowanego ogródka. Dzisiaj zamiast się cieszyć, że Polska jest w świecie rozpoznawalna dzięki Janowi Pawłowi II i Lechowi Waęsie - masa lokalnych kundli obrzuca Pana Wałęsę błotem. I to jest Polska właśnie....
Toć to zwykły g...ek bez ogłady z którego zrobiono prezydenta. W dodatku sprzedał tych którzy go wynieśli na własnych plecach. Obalenie komunizmu w celu wspieramia korporacjonizmu to bardzo wątpliwy sukces. Tylko głupek woli dotować milionerów, niż dotować państwowe firmy.
Polski kundlizm jest znany na całym świecie. Polak Polaka w UK, w Erie, w Niemczech (sprzeda np. złom auto) W STANACH, CZY W NORWEGII - PRZY NAJBLIŻSZEJ OKAZJI - OSZUKA, OKRADNIE, ZROBI W KONIA LUB WYŚMIEJE. Tradycyjny Polak z zawiści - pójdzie po mszy i dosłownie podpali sąsiadowi pelną stodołę zboża (bo on taki podejrzanie zaradny i bogaty, a dlczego tak jak ja nie wystaje w gumowych butach pod sklepem z tanim winem i piwem?), Polak małomiasteczkowy po mszy pójdzie i oszcza sąsiadowi felgi jego nowiuteńkiego auta albo wrzuci mu zużytego pampersa do jego wypielęgnowanego ogródka. Dzisiaj zamiast się cieszyć, że Polska jest w świecie rozpoznawalna dzięki Janowi Pawłowi II i Lechowi Waęsie - masa lokalnych kundli obrzuca Pana Wałęsę błotem. I to jest Polska właśnie....
Toć to zwykły g...ek bez ogłady z którego zrobiono prezydenta. W dodatku sprzedał tych którzy go wynieśli na własnych plecach. Obalenie komunizmu w celu wspieramia korporacjonizmu to bardzo wątpliwy sukces. Tylko głupek woli dotować milionerów, niż dotować państwowe firmy.