A ja uważam, że lepiej zwolnić radę niż konserwatorów ,którzy znają to osiedle od lat. Nawet jak zatrudnią innych to zapewne znajomych co nic nie zrobią a kasę zgarną - a ty zasyfiejemy do reszty.
fifi -rex (pies milicyjny) tak,mnie też zwolnili .Ale mam swoje zdanie i się nie wstydzę tego co robię.Twoją przeszłością na pewno nam się nie pochwalisz bo robiłeś cały czas ludziom krzywdę.
Ratujmy naszą spółdzielnię przed nieodpowiedzialnymi decyzjami - kiedyś pożałujemy, ale pewnych rzeczy nie da się cofnąć. Już kilka spółdzielni przejechało się na likwidacji bazy remontowej - okazało się, że prywaciarze biorą dużo więcej a jakość usług mizerna.
Nie chcemy mieszkać w slumsach, mieszkańcy Zawady to nie tylko wandale.
Ja nie raz korzystałam z usług naszj bazy remontowej i zawsze naprawili mi instalacje wodną od ręki zaraz po telefonie a jak przyjdą prywaciarz kase wezmą zrobią liepe . Nie dajmy sie oszukiwać ,ze bedzie taniej, tylko czekają ,że nowa rada to rozwali i wejdą swoi alokator zapłaci i za każdą robótke płac iczekaj ze cztery dni na usunięcie awarii.Powodzenia naprawiaczom spoldzielni,skandal!!!!!!!
baza chyba nie bedzie likwidowana bo ogłaszono nabór na stanowisko Kierownika Zakładu Konserwacyjno-Remontowego. http://www.zakrzewo.elblag.pl/?mod=news&id=152
Zarząd spółdzielni szuka oszczędności to niech zmniejszy ilość członków rady nadzorczej.Lokatorzy nie będą płacić ze swoich pieniędzy na ich dodatkowe pensyjki.Inne spółdzielnie mają o połowę mniejszy skład rady nadzorczej i bardziej kompetentne osoby.
Na ul. Ogólnej 50 dauniaczka dokarmia koty, ptaki a tym samym szczury. Mieszka na parterze i wysypuje tony wszelkich pokarmów. Druga debilka wyprowadza amstafa przed klatki i stoi z nim pod oknami jak ten się zesra to kończy spacer stojący. Na dodatek mamy w bloku dauna, który przez lata rzuca kipy pod klatkę.
Jeżeli chodzi o psy, to ja mam na Grottgera taką leniwą sąsiadkę, że jej pies nigdy nie chodził na spacery, tylko jest wypuszczany z klatki, ona stoi w kapciach, pies załatwia się pod naszymi oknami i tyle. Wielka dama, paznokcie wymalowane, w domu niby porządek a przy wejciu same g...a. Ot mentalność polaczka.
A ja uważam, że lepiej zwolnić radę niż konserwatorów ,którzy znają to osiedle od lat. Nawet jak zatrudnią innych to zapewne znajomych co nic nie zrobią a kasę zgarną - a ty zasyfiejemy do reszty.
fifi -rex (pies milicyjny) tak,mnie też zwolnili .Ale mam swoje zdanie i się nie wstydzę tego co robię.Twoją przeszłością na pewno nam się nie pochwalisz bo robiłeś cały czas ludziom krzywdę.
Ratujmy naszą spółdzielnię przed nieodpowiedzialnymi decyzjami - kiedyś pożałujemy, ale pewnych rzeczy nie da się cofnąć. Już kilka spółdzielni przejechało się na likwidacji bazy remontowej - okazało się, że prywaciarze biorą dużo więcej a jakość usług mizerna. Nie chcemy mieszkać w slumsach, mieszkańcy Zawady to nie tylko wandale.
Ja nie raz korzystałam z usług naszj bazy remontowej i zawsze naprawili mi instalacje wodną od ręki zaraz po telefonie a jak przyjdą prywaciarz kase wezmą zrobią liepe . Nie dajmy sie oszukiwać ,ze bedzie taniej, tylko czekają ,że nowa rada to rozwali i wejdą swoi alokator zapłaci i za każdą robótke płac iczekaj ze cztery dni na usunięcie awarii.Powodzenia naprawiaczom spoldzielni,skandal!!!!!!!
baza chyba nie bedzie likwidowana bo ogłaszono nabór na stanowisko Kierownika Zakładu Konserwacyjno-Remontowego. http://www.zakrzewo.elblag.pl/?mod=news&id=152
bo chcą obsadzić to stanowisko swim czlowiekiem idzie odnowa , mialo być inaczej a jest jak zawsze kit.
Zarząd spółdzielni szuka oszczędności to niech zmniejszy ilość członków rady nadzorczej.Lokatorzy nie będą płacić ze swoich pieniędzy na ich dodatkowe pensyjki.Inne spółdzielnie mają o połowę mniejszy skład rady nadzorczej i bardziej kompetentne osoby.
...a może to sprawka Bulego i kompanów, niszczenie drzwi to w jego stylu, jest teraz na wolnosci i na przechowaniu u babci na Okulickiego.
Na ul. Ogólnej 50 dauniaczka dokarmia koty, ptaki a tym samym szczury. Mieszka na parterze i wysypuje tony wszelkich pokarmów. Druga debilka wyprowadza amstafa przed klatki i stoi z nim pod oknami jak ten się zesra to kończy spacer stojący. Na dodatek mamy w bloku dauna, który przez lata rzuca kipy pod klatkę.
Jeżeli chodzi o psy, to ja mam na Grottgera taką leniwą sąsiadkę, że jej pies nigdy nie chodził na spacery, tylko jest wypuszczany z klatki, ona stoi w kapciach, pies załatwia się pod naszymi oknami i tyle. Wielka dama, paznokcie wymalowane, w domu niby porządek a przy wejciu same g...a. Ot mentalność polaczka.