Czytam komentarze i co do niektórych się odniosę. Do ~fd: masz rację, z internetu korzystamy głównie my młodzi, trochę ludzi w średnim wieku i bardzo niewiele w wieku starszym. Należałoby wyjść z informacją do wszystkich i tak jak napisałeś - zrobić zebranie, wyłożyć kawę na ławę, ewentualnie wrzucić do skrzynek ulotki. I podać konkret - nie owijać w bawełnę a potem nie będzie niespodzianek. Do ~f: Właśnie czasu za wiele nie ma, raptem 2 m-ce (chyba nawet niecałe) żeby ostatecznie zadecydowano co z Ogrodem, a zapewne i tak nie można sprawy Ogródka zostawić na ostatnią chwilę. Nie podałam argumentów PRZECIW bo ich po prostu nie widzę, nie wiem jakie jest zadłużenie Spółdzielni, nie rozmawiałam z tamtejszą księgową, a i tak nikt mi takich informacji nie udzieli, mogę więc opierać się na niesprawdzonych informacjach,a tego w art. chciałam uniknąć (stąd liczne linki, same rzetelne strony www).Jeśli znasz jakieś argumenty PRZECIW, to proszę, napisz (ale poparte rzetelnym źródłem).
Pani ~L.:Nie rozumiem Pani oburzenia. Jak napisałam w artykule - poprawka do ustawy weszła w życie niedawno, jakieś 2 m-ce temu, więc wydawnictwa dopiero teraz zaczną dawać różne propozycje. Zapewne nie wszystkim nauczycielom, podobnie jak nie wszyscy dadzą się przekupić (rozumiem, że Pani będzie należała do tej nieprzekupnej grupy osób). Niestety część z nich da się skusić, podobnie jak uczyniło to grono przedstawicieli pewnej grupy zawodowej, która w zamian za różne bonusy zaleca pewne produkty zamiast ich tańszych (np. polskich) odpowiedników - chyba domyśla się Pani, którą grupę zawodową mam na myśli...Na poprawkach w ustawie zarobią oczywiście najwięcej nie nauczyciele, a wydawnictwa i drukarnie, a co za tym idzie - Skarb Państwa.
Odnośnie komentarzy ~sam nie wiem oraz ~50+: Zgadzam się, że bieda nie tylko w E-gu, ale w całej Polsce ma również twarz emeryta, do którego należy dorzucić również rencistę. Ale czy to jest powód żeby odrzucać pomysł Ogródka dla dzieci? Nie licytujmy komu jest gorzej. Jeśli pojawi się propozycja utworzenia czegoś dla osób starszych z funduszy europejskich, to również poprę ten pomysł, bo wszyscy widzimy jak ciężko żyje się tej grupie społecznej. Ale blokowanie przedsięwzięć na zasadzie: "nie chcę, bo będą wyższe czynsze, a będą bo na pewno będą" jest pozbawione sensu.
Reasumując - teraz krok należy do Spółdzielni, która powinna wyjść z akcją promocyjną do mieszkańców, a co najważniejsze - zorganizować spotkanie, na którym rozwieje się wszelkie wątpliwości, powie się jasno co z czynszami, co z docieplaniem. Potrzeba dialogu, nie może być tak, że do budowy Ogródka zachęcają mieszkańcy, a Spółdzielnia biernie się temu przygląda. Nie może być tak, ze Rada Nadzorcza mówi NIE I KONIEC, KROPKA, i nie chce rozmawiać z mieszkańcami. A tak to właśnie teraz wygląda. Dialog i konkrety!
Do "GA" - podstawowa wątpliwość - co to znaczy "krok nalezy do Spółdzielni"? To znaczy do kogo? Sądzę, że chodzi tu o Radę. Nie wiem czego mozna spodziewać sie po "Radzie", która jest "radą starszych" ( nie ma tam nikogo, kto byłby bezposrednio zainteresowany miejscem zabaw dla dzieci, bo to juz dziadkowie i babcie.Idąc do wyborów obiecali ludziom obnizenie opłat czynszowych, wiec jak ognia boja sie jakichkolwiek ruchów, mogących skutkować zwiekszeniem wymiaru czynszu. Obietnicę złożyła "drużyna" Pana Tomaszewskiego, wystepujaca jako Komitet Mieszkańców. Jej czlonkowie zdominowali Radę, jest ich 9 osób na 11, 2 osoby spoza "Komietetu" są całkowicie zmarginalizowane. Z drugiej strony wiadomo, że nie ma w Spółdzielni wolnych środków, to co pozostaje na tzw. funduszach połkną dopłaty do ciepła i wody, bo mieszkańcy nie zgodzili się na jednorazowe dopłaty do czynszu. Więc albo resztki funduszy pójda na ciepło, albo pójdą na ogródek. Trzeciej drogi nie ma, chyba, że jakieś kredyty, ale to przeciez też bedzie musiało obciążyc spółdzielców. Rada miała zacząć od siebie rezygnując z wynagrodzeń, by zmniejszyc obciążenie. Już o tym zapomniała. Teraz mota z Zarządem, bo nie podobają jej się twarze niektórych ludzi. Nie zajmuje sie sprawami merytorycznymi. Zachęcam do lektury protokółów posiedzeń Rady.
Ale tu co niektórzy są poinformowani...Do tych co twierdzą, że spółdzielnia jest zadłużona - wskażcie chociaż jedną instytucję wobec której Spółdzielnia ma długi. I nie mylić pojęć kto wobec kogo jest dłużny;) Druga rzecz skoro to jest osiedle biednych emerytów i rencistów, którzy nie maja co do gara włożyć, to na co wam parkingi? Co tam będziecie na nich stawiać? Rowery?...
Bardzo się dziwię, że budowa ogródka jordanowskiego spowodowała taką lawinę komentarzy. Otóż drodzy zainteresowani Zawadzie nie jest potrzebny pilnie ,, plac zabaw'', blokom na zawadzie potrzebny jest przede wszystkim remont elewacji ( tym bardziej, że można skorzystać w tym celu z pomocy funduszy unijnych). Martwimy się wszyscy czy dzieci będą miały się gdzie bawić, spójrzcie jak przy byle wietrze odpadają płyty ocieplające budynki ( np. przy ul. Kalenkiewicza). Pytam co będzie jeśli kiedyś uderzy przechodzące dziecko, czy osobę starszą ? Kto wtedy poniesie za to odpowiedzialność i czy wtedy będziemy krzyczeć, że przecież mamy ogródek jordanowski, bo to była pierwsza i podstawowa inwestycja na naszym osiedlu.Pomyślcie sobie moi drodzy ile dziś z powodu między innymi brzydoty bloków są warte nasze mieszkania. Wielu z nas własne m okupiło ogromnym kredytem, często na całe życie czemu zgadzamy się mieszkać w takich warunkach?
Też jestem zdania, że budynki nasze potrzebują nowych elewacji i bardzo zdziwił mnie fakt odrzucenia przez Walne Zgromadzenie projektu termomedernizacji bloków przy Kalenkiewicza, gdzie Spółdzielnia starała się o dofinansowanie ze środków UE. Przypomnę, że członkowie Rady również głosowali przeciw....
Aha, pamiętajcie, że tych ponad 600tyś dofinansowania na Ogródek nie dostaniemy z przeznaczeniem na inny cel...
POPIEREAM WSZYSTKICH KTÓRZY WALCZA Z OGRÓDKAMI JORDANOWSKIMI ZLOKALIZOWANYMI NA TERENIE OSIEDLI MIESZKANIOWYCH. TEN POMYSŁ JEST ZŁY.POMIJAJAC KOSZTY UTRZYMANIA KTÓRE TEŻ SĄ WAŻNE /ZAPYTAJCIE ILE MIASTO ROCZNIE KOSZTUJE UTRZYMANIE TEGO SPRZETU W PARKU PRZY UL.ARMI KRAJOWE./TO PODSTAWOWYM PROBLEMEM JEST PROBLEM BEZPIECZEŃSTWA NA TYCH TERENACH W GODZINACH POPOŁUDNIOWYCH I WIECZORNYCH.NIE MA TAM DZIECI ALE SĄ BANDY WYROSTKÓW I PIJACZY WSZELKIEGO RODZAJU NAPOJÓW.OGRÓDKI JORDANOWSKIE NIE ZASTĄPIA OPIEKI I WYCHOWANIA PRZEZ RODZICÓW .TO BYŁO BY ZBYT PROSTE
mieszkać na Zawadzie na własne życzenie w tych wieżowcach...
Czytam komentarze i co do niektórych się odniosę. Do ~fd: masz rację, z internetu korzystamy głównie my młodzi, trochę ludzi w średnim wieku i bardzo niewiele w wieku starszym. Należałoby wyjść z informacją do wszystkich i tak jak napisałeś - zrobić zebranie, wyłożyć kawę na ławę, ewentualnie wrzucić do skrzynek ulotki. I podać konkret - nie owijać w bawełnę a potem nie będzie niespodzianek. Do ~f: Właśnie czasu za wiele nie ma, raptem 2 m-ce (chyba nawet niecałe) żeby ostatecznie zadecydowano co z Ogrodem, a zapewne i tak nie można sprawy Ogródka zostawić na ostatnią chwilę. Nie podałam argumentów PRZECIW bo ich po prostu nie widzę, nie wiem jakie jest zadłużenie Spółdzielni, nie rozmawiałam z tamtejszą księgową, a i tak nikt mi takich informacji nie udzieli, mogę więc opierać się na niesprawdzonych informacjach,a tego w art. chciałam uniknąć (stąd liczne linki, same rzetelne strony www).Jeśli znasz jakieś argumenty PRZECIW, to proszę, napisz (ale poparte rzetelnym źródłem).
Pani ~L.:Nie rozumiem Pani oburzenia. Jak napisałam w artykule - poprawka do ustawy weszła w życie niedawno, jakieś 2 m-ce temu, więc wydawnictwa dopiero teraz zaczną dawać różne propozycje. Zapewne nie wszystkim nauczycielom, podobnie jak nie wszyscy dadzą się przekupić (rozumiem, że Pani będzie należała do tej nieprzekupnej grupy osób). Niestety część z nich da się skusić, podobnie jak uczyniło to grono przedstawicieli pewnej grupy zawodowej, która w zamian za różne bonusy zaleca pewne produkty zamiast ich tańszych (np. polskich) odpowiedników - chyba domyśla się Pani, którą grupę zawodową mam na myśli...Na poprawkach w ustawie zarobią oczywiście najwięcej nie nauczyciele, a wydawnictwa i drukarnie, a co za tym idzie - Skarb Państwa.
Odnośnie komentarzy ~sam nie wiem oraz ~50+: Zgadzam się, że bieda nie tylko w E-gu, ale w całej Polsce ma również twarz emeryta, do którego należy dorzucić również rencistę. Ale czy to jest powód żeby odrzucać pomysł Ogródka dla dzieci? Nie licytujmy komu jest gorzej. Jeśli pojawi się propozycja utworzenia czegoś dla osób starszych z funduszy europejskich, to również poprę ten pomysł, bo wszyscy widzimy jak ciężko żyje się tej grupie społecznej. Ale blokowanie przedsięwzięć na zasadzie: "nie chcę, bo będą wyższe czynsze, a będą bo na pewno będą" jest pozbawione sensu.
Reasumując - teraz krok należy do Spółdzielni, która powinna wyjść z akcją promocyjną do mieszkańców, a co najważniejsze - zorganizować spotkanie, na którym rozwieje się wszelkie wątpliwości, powie się jasno co z czynszami, co z docieplaniem. Potrzeba dialogu, nie może być tak, że do budowy Ogródka zachęcają mieszkańcy, a Spółdzielnia biernie się temu przygląda. Nie może być tak, ze Rada Nadzorcza mówi NIE I KONIEC, KROPKA, i nie chce rozmawiać z mieszkańcami. A tak to właśnie teraz wygląda. Dialog i konkrety!
Do "GA" - podstawowa wątpliwość - co to znaczy "krok nalezy do Spółdzielni"? To znaczy do kogo? Sądzę, że chodzi tu o Radę. Nie wiem czego mozna spodziewać sie po "Radzie", która jest "radą starszych" ( nie ma tam nikogo, kto byłby bezposrednio zainteresowany miejscem zabaw dla dzieci, bo to juz dziadkowie i babcie.Idąc do wyborów obiecali ludziom obnizenie opłat czynszowych, wiec jak ognia boja sie jakichkolwiek ruchów, mogących skutkować zwiekszeniem wymiaru czynszu. Obietnicę złożyła "drużyna" Pana Tomaszewskiego, wystepujaca jako Komitet Mieszkańców. Jej czlonkowie zdominowali Radę, jest ich 9 osób na 11, 2 osoby spoza "Komietetu" są całkowicie zmarginalizowane. Z drugiej strony wiadomo, że nie ma w Spółdzielni wolnych środków, to co pozostaje na tzw. funduszach połkną dopłaty do ciepła i wody, bo mieszkańcy nie zgodzili się na jednorazowe dopłaty do czynszu. Więc albo resztki funduszy pójda na ciepło, albo pójdą na ogródek. Trzeciej drogi nie ma, chyba, że jakieś kredyty, ale to przeciez też bedzie musiało obciążyc spółdzielców. Rada miała zacząć od siebie rezygnując z wynagrodzeń, by zmniejszyc obciążenie. Już o tym zapomniała. Teraz mota z Zarządem, bo nie podobają jej się twarze niektórych ludzi. Nie zajmuje sie sprawami merytorycznymi. Zachęcam do lektury protokółów posiedzeń Rady.
Ale tu co niektórzy są poinformowani...Do tych co twierdzą, że spółdzielnia jest zadłużona - wskażcie chociaż jedną instytucję wobec której Spółdzielnia ma długi. I nie mylić pojęć kto wobec kogo jest dłużny;) Druga rzecz skoro to jest osiedle biednych emerytów i rencistów, którzy nie maja co do gara włożyć, to na co wam parkingi? Co tam będziecie na nich stawiać? Rowery?...
Bardzo się dziwię, że budowa ogródka jordanowskiego spowodowała taką lawinę komentarzy. Otóż drodzy zainteresowani Zawadzie nie jest potrzebny pilnie ,, plac zabaw'', blokom na zawadzie potrzebny jest przede wszystkim remont elewacji ( tym bardziej, że można skorzystać w tym celu z pomocy funduszy unijnych). Martwimy się wszyscy czy dzieci będą miały się gdzie bawić, spójrzcie jak przy byle wietrze odpadają płyty ocieplające budynki ( np. przy ul. Kalenkiewicza). Pytam co będzie jeśli kiedyś uderzy przechodzące dziecko, czy osobę starszą ? Kto wtedy poniesie za to odpowiedzialność i czy wtedy będziemy krzyczeć, że przecież mamy ogródek jordanowski, bo to była pierwsza i podstawowa inwestycja na naszym osiedlu.Pomyślcie sobie moi drodzy ile dziś z powodu między innymi brzydoty bloków są warte nasze mieszkania. Wielu z nas własne m okupiło ogromnym kredytem, często na całe życie czemu zgadzamy się mieszkać w takich warunkach?
Też jestem zdania, że budynki nasze potrzebują nowych elewacji i bardzo zdziwił mnie fakt odrzucenia przez Walne Zgromadzenie projektu termomedernizacji bloków przy Kalenkiewicza, gdzie Spółdzielnia starała się o dofinansowanie ze środków UE. Przypomnę, że członkowie Rady również głosowali przeciw.... Aha, pamiętajcie, że tych ponad 600tyś dofinansowania na Ogródek nie dostaniemy z przeznaczeniem na inny cel...
POPIEREAM WSZYSTKICH KTÓRZY WALCZA Z OGRÓDKAMI JORDANOWSKIMI ZLOKALIZOWANYMI NA TERENIE OSIEDLI MIESZKANIOWYCH. TEN POMYSŁ JEST ZŁY.POMIJAJAC KOSZTY UTRZYMANIA KTÓRE TEŻ SĄ WAŻNE /ZAPYTAJCIE ILE MIASTO ROCZNIE KOSZTUJE UTRZYMANIE TEGO SPRZETU W PARKU PRZY UL.ARMI KRAJOWE./TO PODSTAWOWYM PROBLEMEM JEST PROBLEM BEZPIECZEŃSTWA NA TYCH TERENACH W GODZINACH POPOŁUDNIOWYCH I WIECZORNYCH.NIE MA TAM DZIECI ALE SĄ BANDY WYROSTKÓW I PIJACZY WSZELKIEGO RODZAJU NAPOJÓW.OGRÓDKI JORDANOWSKIE NIE ZASTĄPIA OPIEKI I WYCHOWANIA PRZEZ RODZICÓW .TO BYŁO BY ZBYT PROSTE