flava, ja taki mściwy nie jestem, żeby latac po miescie z aparatem. Nawet gdybym widział kiepsko zaparkowany samochód, nie wysłał bym zdjęcia do gazety. Gdyby ktos zaparkował mi w bramie, albo na podjeździe, to wezwałbym odpowiednie służby lub sam sprawe załatwił, a nie cykał fotki i wysyłał do gazet, żeby jakaś dziennikarzyna wysmarowała swoje inteligentne inaczej przemyślenia (i nie pisze o tym konkretnym przypadku, ale o całym cyklu). I kto potrzebuje specjalisty? tylko nie pisz, ze nie jestes sfrustrowana, bo naprawde szczęsliwy człowiek zajmował by sie czymś takim - niedługo zaczniesz wysyłać zdjęcia psów sąsiadów, które sr..ja nie na tym trawniku co trzeba. Bez odbioru.
flava, ja taki mściwy nie jestem, żeby latac po miescie z aparatem. Nawet gdybym widział kiepsko zaparkowany samochód, nie wysłał bym zdjęcia do gazety. Gdyby ktos zaparkował mi w bramie, albo na podjeździe, to wezwałbym odpowiednie służby lub sam sprawe załatwił, a nie cykał fotki i wysyłał do gazet, żeby jakaś dziennikarzyna wysmarowała swoje inteligentne inaczej przemyślenia (i nie pisze o tym konkretnym przypadku, ale o całym cyklu). I kto potrzebuje specjalisty? tylko nie pisz, ze nie jestes sfrustrowana, bo naprawde szczęsliwy człowiek zajmował by sie czymś takim - niedługo zaczniesz wysyłać zdjęcia psów sąsiadów, które sr..ja nie na tym trawniku co trzeba. Bez odbioru.