W Elblagu moi znajomi w budynku wojskowym (aktualnie wspolnota do ktorej MON grosza nie dokłada) za mieszkanie trzypokojowe o powierzchni 52 metry placą miesiecznie 350 zł. Oplata obejmuje splatę kredytu zaciągniętego na docieplenie budynku i wodę dla dwóch osób. Na Zawadzie podobne mieszkanie to wydatek 490 zl miesięcznie, chociaz docieplenia wykonane wiele lat temu chyba dawno splacone. Niegospodarność i do tego parkingi dla samochodów nie powiększane choć samochodow przybyło.
Mój znajomy "na betonowej pustyni", czyli na ZAWADZIE kupił betonową szufladę(tzw. m-3) na 8-mym piętrze. czyli marne 48 metrów kwadratowych!!!! "Mieszkanie" własnościowe !!!!! I w dalszym ciągu dla darmozjadów w Spółdzielni "Zakrzewo" płaci miesięcznie (CAŁY ROK !!!!) ponad 500 złotych !!!! Dla przykładu: Na Starym Mieście, na ulicy Mostowej za mieszkanie własnościowe ok. 70 metrów kwadratowych - latem płaci się niecałe 200 złotych (tylko ciepła woda, zimna etc.) zima ok. 350 złotych!!!
Już pisałem tu kiedyś ale powtórzę, ze takze w Warszawie na Mokotowie (czyli niedaleko do centrum) czynsz za mieszkanie jest ciut niższy od tego w Zakrzewie, a juz porażająco niski od tego Nad Jarem, przy podobnym metrażu. Jak ma byćdobrze w tym mieście, jak z każdej strony jeszcze zalatuje komuną i wyzyskiem.
W Elblagu moi znajomi w budynku wojskowym (aktualnie wspolnota do ktorej MON grosza nie dokłada) za mieszkanie trzypokojowe o powierzchni 52 metry placą miesiecznie 350 zł. Oplata obejmuje splatę kredytu zaciągniętego na docieplenie budynku i wodę dla dwóch osób. Na Zawadzie podobne mieszkanie to wydatek 490 zl miesięcznie, chociaz docieplenia wykonane wiele lat temu chyba dawno splacone. Niegospodarność i do tego parkingi dla samochodów nie powiększane choć samochodow przybyło.
Mój znajomy "na betonowej pustyni", czyli na ZAWADZIE kupił betonową szufladę(tzw. m-3) na 8-mym piętrze. czyli marne 48 metrów kwadratowych!!!! "Mieszkanie" własnościowe !!!!! I w dalszym ciągu dla darmozjadów w Spółdzielni "Zakrzewo" płaci miesięcznie (CAŁY ROK !!!!) ponad 500 złotych !!!! Dla przykładu: Na Starym Mieście, na ulicy Mostowej za mieszkanie własnościowe ok. 70 metrów kwadratowych - latem płaci się niecałe 200 złotych (tylko ciepła woda, zimna etc.) zima ok. 350 złotych!!!
Już pisałem tu kiedyś ale powtórzę, ze takze w Warszawie na Mokotowie (czyli niedaleko do centrum) czynsz za mieszkanie jest ciut niższy od tego w Zakrzewie, a juz porażająco niski od tego Nad Jarem, przy podobnym metrażu. Jak ma byćdobrze w tym mieście, jak z każdej strony jeszcze zalatuje komuną i wyzyskiem.