Do "harry' - mów za siebie. Kiedyś uczyli ruszania na placu manewrowym. Teraz tabuny kursantów jadą z wiosek do miasta ze średnią prędkością 40 km/h. Tam "instruktorzy" będą ich uczyli na pamięć prawdopodobnym tras egzaminu.
A może by tak urzędnicy przyjrzeli sie w ogole pracy swiatel w tym naszym kochanym miescie!!?? Np lewoskrety kolo Feniksu (2 samochody gora 3 i stop) wyjazd z teatralnej w godzinach 15-15.30 kolejka samochodow stoi kolo wejscia do multikina - a na skrzyzowaniu 3-4 autka i czerwone -stop!Lewoskrety prawie wszystkie dzialaja za krotko!!!! Urzedasy niech przejza monitoring. Chyba ze go tam nie ma!!! A w ogole to nie rozumiem jak dzialaja swiatla w ciagu plk.Dabka w strone 12 lutego- zapala sie czerwone przy teatralnej a wszystkie samochody od strony Brzozowej wala na oslep i stoja az do skretu w Krolewiecka - a z Krolewieckiej wjezdzajacy czynia cuda zeby wogole jakos wjechac - gora 2 -3 autka i to stoja pokornie jak baranki zeby ktos "ryja nie darl" ze mu stoi taki na drodze.A wystarczyloby zeby zapalaly sie odwrotnie jako czerwone - najpierw te od strony Brzozowej a ten co wjechal niech ma czasna zjazd i potem niech sie zapali czerwone przy Teatralnej.
Dobry pomysł tym odliczaniem do zielonego. Nie trzeba by tak gwałtownie ruszać, tylko kilka sekund przed zielonym można by już łagodnie ruszyć z samego sprzęgła i toczyć się już do przodu. A w momencie zapalenia zielonego, wystarczyło by już tylko dodać gazu
Wyobraźcie sobie ul. Ogólną, co 100m zatrzymujemy się by obejrzeć odliczanie, to jeszcze bardziej irytuje niż brak tych cyferek, to samo na hetmańskiej, robotniczej (przy rynku), grunwaldzkiej. Dlaczego nie ma w naszym mieście ZIELONYCH LINI na głównych ulicach ?! Od początku Gdańska do końca Gdyni można przejechać zatrzymując się 2-3 razy na światłach, a u nas co światła to postój, to strata paliwa, nerwów, a i Lki nie denerwowałyby tak bardzo. No i instalacja tych zegarów (4,5tys zł/skrzyżowanie) jest z pewnością droższa od zrobienia zielonej linii.
Przyłączam sie jak najbardziej do opinii z: 14.01.2010 , 11:58; a także Oserver wkur....ny i Tomkis. TU PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA Z GŁOWĄ ZROBIĆ "ZIELONĄ LINIĘ" I SYNCHRONIZACJĘ ŚWIATEŁ - czyli urzędasy musieliby mieć mózg ale w cuda takie to ja nie wierzę.
Dopiero jak urzędasy poprawiliby synchronizację świateł, to można pomyśleć o takich "licznikach" na niektórych skrzyżowaniach.
...i wcale im nie przeszło..
Do "harry' - mów za siebie. Kiedyś uczyli ruszania na placu manewrowym. Teraz tabuny kursantów jadą z wiosek do miasta ze średnią prędkością 40 km/h. Tam "instruktorzy" będą ich uczyli na pamięć prawdopodobnym tras egzaminu.
A może by tak urzędnicy przyjrzeli sie w ogole pracy swiatel w tym naszym kochanym miescie!!?? Np lewoskrety kolo Feniksu (2 samochody gora 3 i stop) wyjazd z teatralnej w godzinach 15-15.30 kolejka samochodow stoi kolo wejscia do multikina - a na skrzyzowaniu 3-4 autka i czerwone -stop!Lewoskrety prawie wszystkie dzialaja za krotko!!!! Urzedasy niech przejza monitoring. Chyba ze go tam nie ma!!! A w ogole to nie rozumiem jak dzialaja swiatla w ciagu plk.Dabka w strone 12 lutego- zapala sie czerwone przy teatralnej a wszystkie samochody od strony Brzozowej wala na oslep i stoja az do skretu w Krolewiecka - a z Krolewieckiej wjezdzajacy czynia cuda zeby wogole jakos wjechac - gora 2 -3 autka i to stoja pokornie jak baranki zeby ktos "ryja nie darl" ze mu stoi taki na drodze.A wystarczyloby zeby zapalaly sie odwrotnie jako czerwone - najpierw te od strony Brzozowej a ten co wjechal niech ma czasna zjazd i potem niech sie zapali czerwone przy Teatralnej.
Dobry pomysł tym odliczaniem do zielonego. Nie trzeba by tak gwałtownie ruszać, tylko kilka sekund przed zielonym można by już łagodnie ruszyć z samego sprzęgła i toczyć się już do przodu. A w momencie zapalenia zielonego, wystarczyło by już tylko dodać gazu
Wyobraźcie sobie ul. Ogólną, co 100m zatrzymujemy się by obejrzeć odliczanie, to jeszcze bardziej irytuje niż brak tych cyferek, to samo na hetmańskiej, robotniczej (przy rynku), grunwaldzkiej. Dlaczego nie ma w naszym mieście ZIELONYCH LINI na głównych ulicach ?! Od początku Gdańska do końca Gdyni można przejechać zatrzymując się 2-3 razy na światłach, a u nas co światła to postój, to strata paliwa, nerwów, a i Lki nie denerwowałyby tak bardzo. No i instalacja tych zegarów (4,5tys zł/skrzyżowanie) jest z pewnością droższa od zrobienia zielonej linii.
bardzo dobry pomysł
Przyłączam sie jak najbardziej do opinii z: 14.01.2010 , 11:58; a także Oserver wkur....ny i Tomkis. TU PRZEDE WSZYSTKIM TRZEBA Z GŁOWĄ ZROBIĆ "ZIELONĄ LINIĘ" I SYNCHRONIZACJĘ ŚWIATEŁ - czyli urzędasy musieliby mieć mózg ale w cuda takie to ja nie wierzę. Dopiero jak urzędasy poprawiliby synchronizację świateł, to można pomyśleć o takich "licznikach" na niektórych skrzyżowaniach.
lepiej zamontujcie na kazdych swiatlach kamery tak jak jest w anglii to by usprawnilo ruch i by bylo mniej wypadkow
http://www.joemonster.org/art/13185/Oryginalna_i_pomocna_sygnalizacja_swietlna
Nie rozumiem... Przecież już światło żólte zapowiada światło zielone. Można się przygotować do ruszenia.Po co więc te "zegary"?