Drodzy MALKONTENCI, osobiście uważam, że kryterium, którym kierowała się Komisja, nie były znajomości, cz jakaś stronniczość. Można było w zupełnie uczciwy sposób zakwalifikować się do otrzymania dotacji. To zresztą nic trudnego, jeśli ma się głowę pełną wiedzy i pomysłów. A swoją drogą, nie wiem co Wy komentujecie, skoro jak wspomnieliście siedzicie na trochę wyższych stołkach...to dla Was te czterdzieści tysięcy to mały pikuś (pan pikuś:), żadna fortuna, o której trzeba się rozpisywać.
Widzę, że CENZURA nadal w info obowiązuje, bo usunięto mój komentarz. 32.Mateusz Milanowski pracuje w info.elblag (patrzcie zakładkę redakcja na dole strony)
Już kiedyś pisałem dość obszernie jak PUP podchodzi do dotacji i jakie to są przekręty, jak działają niezgodnie z regulaminem i jak świadomie wprowadzają ubiegajacych sie w błąd, których jedynym "przewinieniem" było to, że nie znali odpowiednich pracowników w PUP, nie dali łapówy! Pewnie część z tych nazwisk dostała słusznie dotację, jednak jak była to mała część to wiedzą tylko w samym PUP o Ci co się ubiegali.
Szanowny Panie Milanowski, czyż nie jest zastanawiającym fakt, że niby-bezrobotny i zarejestrowany w PUP, a jednak współpracownik? Czyli pobiera Pan zasiłek czy nie? Bo z tego co się orientujemy, jak kiedyś ktoś opowiadał z naszych znajomych próbował otworzyć bar fast food to najpierw musiał być zarejestrowany w UP jako bezrobotny, następnie musiał mieć pozbierane, pozałatwiane wszystkie zezwolenia (łącznie z umową o wynajem pomieszczenia do prowadzenia działalności), ale był zarejestrowany jako BEZROBOTNY, a nie jako współpracownik. On - po wygraniu konkursu - żeby dostać tą dotację musiał stworzyć dodatkowe stanowisko pracy dla osoby z "pośredniaka", ale nie o to tu biega. Dlatego zastanawia nas cały czas - i tu tego nie odpuścimy, póki nie zostanie to wyjaśnione przez upoważnione do tego służby i odpowiednie organy - zasadność udzielania dotacji komuś, kto od jakiegoś czasu prowadzi własną działalność gospodarczą bądź jest - jak to Pan pisze - współpracownikiem, czyli pracując jest bezrobotnym. Kto jest za kontrolą w Powiatowym Urzędzie Pracy???
~ MALKONTENCI, dalsza dyskusja z Tobą/Wami (nawet nie wiadomo, bo odwagi brakuje na przedstawienie się) nie ma sensu, więc jeżeli macie jakieś konkretne dowody i powody, to złóżcie doniesienie, zamiast zgrywać alfa i omegę. To tyle na ten temat.
Drodzy MALKONTENCI, osobiście uważam, że kryterium, którym kierowała się Komisja, nie były znajomości, cz jakaś stronniczość. Można było w zupełnie uczciwy sposób zakwalifikować się do otrzymania dotacji. To zresztą nic trudnego, jeśli ma się głowę pełną wiedzy i pomysłów. A swoją drogą, nie wiem co Wy komentujecie, skoro jak wspomnieliście siedzicie na trochę wyższych stołkach...to dla Was te czterdzieści tysięcy to mały pikuś (pan pikuś:), żadna fortuna, o której trzeba się rozpisywać.
Widzę, że CENZURA nadal w info obowiązuje, bo usunięto mój komentarz. 32.Mateusz Milanowski pracuje w info.elblag (patrzcie zakładkę redakcja na dole strony)
Już kiedyś pisałem dość obszernie jak PUP podchodzi do dotacji i jakie to są przekręty, jak działają niezgodnie z regulaminem i jak świadomie wprowadzają ubiegajacych sie w błąd, których jedynym "przewinieniem" było to, że nie znali odpowiednich pracowników w PUP, nie dali łapówy! Pewnie część z tych nazwisk dostała słusznie dotację, jednak jak była to mała część to wiedzą tylko w samym PUP o Ci co się ubiegali.
Szanowny Panie Milanowski, czyż nie jest zastanawiającym fakt, że niby-bezrobotny i zarejestrowany w PUP, a jednak współpracownik? Czyli pobiera Pan zasiłek czy nie? Bo z tego co się orientujemy, jak kiedyś ktoś opowiadał z naszych znajomych próbował otworzyć bar fast food to najpierw musiał być zarejestrowany w UP jako bezrobotny, następnie musiał mieć pozbierane, pozałatwiane wszystkie zezwolenia (łącznie z umową o wynajem pomieszczenia do prowadzenia działalności), ale był zarejestrowany jako BEZROBOTNY, a nie jako współpracownik. On - po wygraniu konkursu - żeby dostać tą dotację musiał stworzyć dodatkowe stanowisko pracy dla osoby z "pośredniaka", ale nie o to tu biega. Dlatego zastanawia nas cały czas - i tu tego nie odpuścimy, póki nie zostanie to wyjaśnione przez upoważnione do tego służby i odpowiednie organy - zasadność udzielania dotacji komuś, kto od jakiegoś czasu prowadzi własną działalność gospodarczą bądź jest - jak to Pan pisze - współpracownikiem, czyli pracując jest bezrobotnym. Kto jest za kontrolą w Powiatowym Urzędzie Pracy???
żal mi Was malkontenci.
~ MALKONTENCI, dalsza dyskusja z Tobą/Wami (nawet nie wiadomo, bo odwagi brakuje na przedstawienie się) nie ma sensu, więc jeżeli macie jakieś konkretne dowody i powody, to złóżcie doniesienie, zamiast zgrywać alfa i omegę. To tyle na ten temat.
Jeden z pierwszej trójki: mamusia w Urzędzie Gminy a jej znajoma w Urzędzie Pracy - Nie mam więcej pytań