CZAS ODBUDOWAĆ FORMĘ I MORALE. OLIMPIA RUSZA NA MECZ Z HUTNIKIEM

Od miesiąca piłkarze Olimpii Elbląg są w dołku formy. Cztery minione spotkania to pasmo porażek z przerwą na remis w hicie 16. kolejki z Chojniczanką Chojnice. Sukces, jakim było zameldowanie się na 3. miejscu w tabeli oznaczało również rozpoczęcie najgorszej serii w trwającym sezonie. Sytuacja nie jest jednak beznadziejna, bo Olimpijczycy strefę barażową wciąż mają w swoim zasięgu, tracąc do niej tylko 3 punkty. Zdobyć je spróbują w sobotę podczas wizyty na Suchych Stawach, gdzie czekać na nich będą zamieszani w spadek piłkarze Hutnika Kraków.

To już nie jest ten sam zespół Hutnika, co przed rokiem. Drużyna z Krakowa pomimo utrzymania w składzie swoich najmocniejszych punktów (m.in. Abdallah Hafez) i uzupełnienia go o kilka ciekawych nazwisk (Jakub Wilczyński, Daniel Hoyo-Kowalski), mówiąc krótko nie zachwyca. Od porażki w 3. kolejce, a więc od 14 sierpnia nie potrafią wydostać się ze strefy zagrożonej spadkiem na niższy szczebel rozgrywkowy. Ich porażki (12) przeplatają się ze sporadycznymi remisami (3) oraz zwycięstwami (3), które co ciekawe przytrafiają się podczas konfrontacji z czołówką ligi i to wyłącznie na własnym boisku. W tym sezonie Suche Stawy opuszczali rozgoryczeni piłkarze Chojniczanki Chojnice, Wigier Suwałki oraz Ruchu Chorzów.

To właśnie atut własnego boisko, jest ich najmocniejszą stroną. Tylko tutaj świętowali zwycięstwa, tutaj zdobyli najwięcej punktów, tutaj strzelają najwięcej bramek i tylko tutaj najmniej ich tracą. Nie jest to powalająca statystyka, ale na pewno warta uwagi, a już na pewno nie godna zlekceważenia. Jeśli mielibyśmy zestawić ich dorobek strzelecki z osiągnięciami Związkowych, to naszym oczom ukaże się bardzo zbliżona ilość zdobytych bramek, których Hutnicy łącznie mają 14, zaś Olimpijczycy 16. Dodajmy, że Olimpia najwięcej goli traci w delegacjach i tam też najrzadziej znajduje drogę do bramki rywala.

W tym sezonie będzie to drugi pojedynek obu zespołów. Po raz pierwszy oglądaliśmy ich wspólnie na boisku 7 sierpnia, a te spotkanie zakończyło się zwycięstwem Olimpii, które dała bramka Adriana Piekarskiego. Co ciekawe była to wygrana wyrównująca historyczny bilans, który teraz przedstawia po równo 3 zwycięstwa Olimpii, 3 zwycięstwa Hutnika i 5 remisów.

Olimpia jedzie do Krakowa w pełnym składzie, natomiast istnieje duże ryzyko, że podczas ostatniego meczu w tym roku może zabraknąć na boisku Miłosza Kałahura i Klaudiusza Krasę. Ta dwójka ma na swoim koncie 3 żółte kartki i jeśli teraz obejrzą napomnienie numer 4, to podczas meczu z Wigrami Suwałki będą mogli wspierać swoich kolegów jedynie z trybun.

Mecz Hutnik Kraków – Olimpia Elbląg w sobotę (27 listopada) o godzinie 13:00. Transmisja na platformie streamingowej Sportize.pl (miesięczny abonament 23,99zł obejmuje wszystkie mecze eWINNER 2. Ligi) oraz w bezpłatnej aplikacji eWINNER.