29 maja, we Wrocławiu odbyły się Mistrzostwa Polski w wyciskaniu sztangi leżąc. 22-letnia Daria Lewandowska zajęła na nich II miejsce w swojej kategorii wagowej oraz II miejsce w Open Junior. Co przekonało elblążankę do tej dyscypliny sportu? O tym opowiedziała Kamili Jabłonowskiej w rozmowie dla info.elblag.pl.
Czym zajmujesz się na co dzień?
Prowadzę butik na Starym Mieście, co wiąże się z pewną odpowiedzialnością i dużym nakładem pracy. Btik jest czynny 7 dni w tygodniu, więc czas wolny po pracy przeznaczam na treningi.
Kiedy i dlaczego zaczęłaś interesować się podnoszeniem ciężarów?
Czym zajmujesz się na co dzień?
Prowadzę butik na Starym Mieście, co wiąże się z pewną odpowiedzialnością i dużym nakładem pracy. Btik jest czynny 7 dni w tygodniu, więc czas wolny po pracy przeznaczam na treningi.
Kiedy i dlaczego zaczęłaś interesować się podnoszeniem ciężarów?
Sport towarzyszył mi przez całe życie, ale w niczym nie mogłam się tak odnaleźć, tak jak teraz odnajduje się w ciężarach. Przygodę z siłownia zaczęłam od 16 roku swojego życia. Gdzieś zawsze był we mnie głód zwiększania ciężaru „co, że ja nie potrafię, ja nie podniosę?” i tak 4 lata później pod swoje skrzydła przygarnął mnie mój mentor. a zarazem teraz najlepszy przyjaciel Marcin Garbas.
Co przekonało Cię, aby jednak skupić się na podnoszeniu ciężarów?
Tak jak o tym myślę, to chęć pokonywania swoich barier i oczywiście testowania i zwiększania swojej siły. Doskonalenia samej siebie.
Od początku traktowałaś to na poważnie i chciałaś przygotowywać się do zawodów czy była to dla Ciebie przygoda?
Od samego początku jak dostałam propozycje przygotowań pod względem trójboju siłowego, wiedziałam, a mało tego już chciałam natychmiast startować w zawodach. Czas mnie bardzo szybko zweryfikował i pokazał, że nie jest to tak hop siup.
Jak wygladają Twoje treningi?
Bywa różnie. Jedne treningi są bardzo ciężkie, drugie natomiast są lekkie i przyjemne. Z jednej strony trening pleców oraz klatki jest wyczekiwany, a już niezupełnie trening nóg, po którym na drugi dzień z ledwością wstaje się z łóżka.
Jak rozpoczęła sie Twoja współpraca z Twoim trenerem?
W tym momencie należę do klubu TEAM Wrocław. Jest to jedna wielka rodzina porozrzucana po całej Polsce, a jej głową jest Piotr Pawyza, który skrupulatnie wylicza i układa plany treningowe. Natomiast tutaj, na miejscu w Elblągu, tak jak już wcześniej wspomniałam, trenuje z Marcinem. On ma wieloletnie doświadczenie w tym sporcie. Nasza współpraca rozpoczęła się dwa lata temu na jednej z elbląskiej siłowni i tak ciągnie się dalej.
W jakich zawodach brałaś do tej pory udział?
Pierwszy mój start odbył się w zeszłym roku w Bartoszycach. Zajęłam co prawda V miejsce, ale już przetarłam ścieżkę swoim nazwiskiem. Zaraz po tym wystartowałam w Lidze Warmińsko-Mazurskiej. Były to 3 starty w różnych miejscowościach. Finalnie zajęłam II miejsce w swojej kategorii wagowej, II miejsce w kategorii Open Juniorka oraz III miejsce podsumowujące całą ligę.
Jak często chodzisz na siłownie?
Siłownia swego czasu to był mój drugi dom. Teraz całe szczęście już troszeczkę się uspokoiło i staram się zrobić w tygodniu 5 jednostek treningowych.
Jak wygląda Twoja dieta?
Staram się łapać dobre nawyki w odżywianiu. Jem posiłki pełnowartościowe po to, by nie spożywać pustych kalorii.
Opowiedz o Twoich ostatnich zawodach. Z Mistrzowstw Polski wróciłaś z medalami.
Co by tu dużo mówić sama byłam zaskoczona, ponieważ gdzieś tam z tyłu głowy nie czułam się na siłach. Całe szczęście miałam ogromne wsparcie swoich przyjaciół, którzy wierzą we mnie bardziej niż ja w siebie. W pierwszym podejściu wycisnęłam 80 kg, które miałam wrażenie, że wcale nie ważyło tak dużo. W drugim podejściu bez żadnego problemu wycisnęłam 85 kg. Natomiast trzecie, ostatnie podejście było wyborem między głodem rywalizacji a rozumem. Jedno chciało 90 kg a rozum mówił na spokojnie masz czas. Spowodowane to było myślami o kontuzji, która miała miejsce pod koniec grudnia. Naderwanie wówczas mięśnia klatki. Finalnie wycisnęłam 87,5 kg. Co dało mi II miejsce w swojej kategorii wagowej oraz II miejsce w Open Junior.
Z jakim nastawieniem jechałaą na Mistrzostwa?
Z dobrym nastawieniem, ze świetną ekipą. Każdy wyjazd to dla mnie przygoda, łapie nowe doświadczenia, poznaje wartościowych ludzi.
Jak wygladały same Mistrzostwa?
Byłam mega zachwycona organizacją. Wszystko odbywało się zgodnie z harmonogramem. Profesjonalne ławeczki do rozgrzewki dla zawodników. Nic dodać nic ująć. Wielkie brawa dla organizatorów.
Czy jesteś zadowolona z wyniku?
Jestem, choć czuję mały niedosyt, ale zostawiam go na kolejny start.
Jaki teraz stawiasz sobie cel?
Taki jak zawsze - zwiększenie swojej siły.
Czego można Ci życzyć?
Oczywiście braku kontuzji i dużo wytrwałości
fot. archiwum prywatne
Z Darią Lewandowską rozmawiała
Piękna i przesympatyczna dziewczyna. A znam Ją tylko z butiku.
W tak pięknej kobiecie tkwi tyle siły. Brawo za osiągnięcia i życzę jeszcze wielu sukcesów i w biznesie i w sporcie i w życiu. M.S.
Takiej dziewczynkę to żaden facet nie podskoczy, jednym ciosem wbije w ziemię ;)
gratulację, i na takie osoby powinna iść kasa a nie na zapyziałą olimpię!
Piękna kobieta, kojarzę z Just Gym :)