Wszystko wskazuje na to, że Jerzy Wcisła będzie w tym roku walczyć o mandat senatora. Władze regionalne Platformy Obywatelskiej zgłosiły jego kandydaturę. Do 6 sierpnia władze krajowe mają podjąć ostateczną decyzję.
Można powiedzieć, że Jerzy Wcisła jest oficjalnym kandydatem Platformy w wyborach parlamentarnych?
Jestem kandydatem struktur regionalnych. Ostateczną weryfikację dokona zarząd krajowy i rada krajowa. Oficjalnie Platforma Obywatelska podejmie decyzję na początku sierpnia.
Skoro jest poparcie regionalne to czy jest się czym martwić?
Mam swoje doświadczenia w kandydowaniu. Wolę czekać do ostatniego momentu, żeby przyznać – tak, jestem kandydatem Platformy Obywatelskiej na senatora. Ale wszelkie znaki na niebie i ziemi mówią, że rzeczywiście uzyskam rekomendacje. Dzisiaj nic nie zapowiada, żeby doszło do jakiś niespodzianek.
Dlaczego chce Pan kandydować?
Zajmuję się sprawami nie tylko w skali Elbląga, ale i całego kraju, chociaż źródło mają one w Elblągu. Chodzi mi o sprawy rozwoju dróg wodnych i transportu wodnego. W tej chwili jestem na tym etapie, gdzie już dalszego kroku nie mogę wykonać bez współpracy z ministrami, z Parlamentem.
Czyli jest plan na to, czym chciałby Pan się zająć w pierwszej kolejności?
Jest głowa pełna pomysłów. Widzę problem naszego regionu, subregionu elbląskiego. Nie mamy takiego silnego dopingu w Warszawie. W związku z tym, że zajmuję się ta sferą subregionalną to te wszystkie rzecz „spadają” do mnie i mam szufladę rzeczy, które chciałbym zrobić dla regionu. Mógłbym to skutecznie zrobić będąc senatorem.
Pana nazwisko, w różnych środowiskach, jest kojarzone z żeglugą, drogami wodnymi. Uważa Pan to za osiągnięcie?
Wolę być różnie recenzowanym politykiem niż politykiem z niczym nie kojarzonym. Rzeczywiście mam przejrzysty program działania. Niestety wziąłem się za dziedzinę, która jest bardzo trudna do realizacji w Polsce i te efekty nie są takie spektakularne. Chociaż uważam, że region elbląski sporo na mojej działalności zyskał. W ostatnich siedmiu latach na drogi wodne wydano wokół Elbląga prawie 700 mln zł i w każdym z tych projektów mam znaczący udział. Chcę być senatorem zawodowym. Chcę się w pełni poświęcić pracy parlamentarnej i to na pewno będzie praca bardzo intensywna.
Zaskoczyło Pana, że na listach nie ma p. Antoniego Czyżyka?
Wiedziałem wcześniej, że pan Antoni Czyżyk zrezygnował. To był pierwotny plan, do którego się przymierzaliśmy. Nie znam treści rozmów, które były prowadzone. Nie do mnie złożona była rezygnacja, ale matematyka wyborcza ma swoje prawa. Dzisiaj nie jesteśmy w takiej sytuacji, byśmy mogli powalczyć o dwa czy trzy mandaty, które wygenerują elbląscy wyborcy.
Myśli Pan, że dojdzie do negatywnej kampanii podczas tych wyborów?
Tego się obawiam. Dzisiaj decyzje często podejmowane są na bazie emocji negatywnych. Nie mam nic przeciwko emocjom, ale jednak za emocjami powinna iść jakaś merytoryka. Mam nadzieję, że ta merytoryka się pojawi. Jestem przekonany, że elblążanom powinno zależeć, na tym, by elblążanie byli parlamentarzystami, żeby te głosy nie wyciekły. Co prawda w naszym okręgu wyborczym jesteśmy największym ośrodkiem, ale przez to Elbląg będzie bombardowany przez różne kandydatury, które o Elblągu i naszych potrzebach niewiele wiedzą. Chyba lepiej dla Elbląga by było, gdyby głosowali na elblążan.
Nie tak dawno odbyło się w naszym mieście referendum. Sądzi Pan, że ten temat będzie omawiany przez Pana kontrkandydatów?
To jest pewien fenomen polityczny, że referendum przyniosło skutek, ale mieszkańcy Elbląga nie zaufali tym, którzy to referendum organizowali. Później nastąpiło otrzeźwienie. Czasami warto się zastanowić, czy wylewając wszystko nie wylewa się dziecka z kąpielą. Potępiając pewne błędy, bo ja bardzo krytycznie podchodzę do pewnych rzeczy, które nie uzyskały aprobaty mieszkańców, należy się zastanowić czy na pewno w tym momencie warto się odwracać od tych wszystkich, którzy próbowali w Elblągu coś zrobić. Myślę, że nie.
Dziękuję za rozmowę.
Z Jerzym Wcisłą rozmawiała
radny którego wszyscy olali będzie senatorem. prawie jak wójt z ransza
Poparcie wyborców miał pan okazane na dyżurze radnego, gdzie jedyną osobą , która zajrzała to był woźny ,aby zgasić światło i zamknąć pokój. Sądząc po tym , to na chęciach się skończy. Amen.
Wcisla nadaje się na senatora u sołtysa wygwizdowa smiechu warte
Widać, że pojęcie o kompetencjach organów państwa tak samo zerowe jak o innych sprawach. Temu Panu już dziękujemy.
Szczere wyznanie - chcę być senatorem zawodowym. To taka chęć do końca życia.
Tak w końcu dobra fucha. Słodkie lenistwo. To co misie lubią najbardziej.
Powiem tak, kiedyś w wyborach Wcisła obiecał boiska do kosza. Mówił :"Wy kupcie piłki, ja wybuduję boiska" - i co? i nic? minelo juz z 15 lat od tych slow!!! Panie Wcisla gdzie sa te boiska?
To przykre facet uporem maniaka chce przekonać innych ,że jest wartościowym ,pracowitym człowiekiem .Powiem krótko karierowicz nie szanujący ludzi i działający pod publikę .Nie dla Wcisły i Protasa ,który nie potrafił zrobić porządku w swojej partii .Zrobił wszystko by odstrzelić Antoniego ,zniszczył Naguszewskiego ,pogrążył Nowaczyka i innych .
Ja wiem ile ten Pan zrobił dla miasta i nie musze czytac bredni w komentarzach by oddać na tego Pana głos. Myślę, że każdy kto go zna wie jakie ma zasługi i zrobi to samo. Oczywiście opozycja i miłośnicy prezesa Elsinu mają swoje prawa i znają zasługi swoich przedstawicieli ( np ich przedstawiciel kierowca melexa zwycięski do PE w mieście - jakie ogromne zasługi dla miasa, mierzeja przekopana itp.) na któych oddają głos a czy to bedzie druga porażka po roku rządów się przekonamy.
czego to się zachciewa.NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Tylko znając życie m****ch w Elblagu wybierze.