2 mln zł na zmodernizowanie Stanicy Wodnej w Nadbrzeżu. Co teraz obiekt ma do zaoferowania?

Stanica Wodna w Nadbrzeżu należała do Ministerstwa Obrony Narodowej. Trzy lata temu stała się własnością Powiatu Elbląskiego. Samorządowi powiatowemu udało się pozyskać unijne środki i w ramach Programu Operacyjnego "Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013" obiekt został zmodernizowany. Stanica zorganizowana jest przy Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kamionku Wielkim, ale jest ogólnodostępna. Od kiedy można korzystać z licznych atrakcji zapytaliśmy starostę elbląskiego Sławomira Jezierskiego.

Udało się sprawić, by Stanica Wodna w Nadbrzeżu stała się miejscem, które będzie tętniło  życiem.

Mogę powiedzieć z całym przekonaniem, że na terenie Zalewu Wiślanego nie ma bardziej urokliwego miejsca, z którego można byłoby wyruszyć w podróż wodną po rzekach, kanałach, które wpływają do Zalewu. Tam można tą podróż rozpocząć i kontynuować ją w kierunku Fromborka, Braniewa, Nowej Pasłęki, albo kierując się w drugą stronę do Nogatu, Kanału Jagiellońskiego i na Pochylnie. Można płynąć do Trójmiasta, albo na drugą stronę Zalewu, do Kątów Rybackich. Natomiast jako baza jest to świetne, urokliwe miejsce z bardzo dobrym dojazdem, bo DW 503 jest już prawie po remoncie.

Dla tych, którzy nie mieli okazji zobaczyć Stanicy Wodnej na własne oczy proszę przybliżyć, co to takiego?

Za Kamionkiem Wielkim, pół kilometra za Ośrodkiem Wychowawczym, na skrzyżowaniu skręcamy w lewo, w dół, do Zalewu Wiślanego. Jest tam teren, mały porcik jachtowy, gdzie elbląski Jacht Klub trzyma kilka swoich jachtów, które stacjonują tam w okresie sezonu żeglarskiego. Patrząc na prawo od Zalewu znajdują się boje do cumowania jachtów, a na lewo jest Nadbrzeże Stanicy Wodnej. Jest ona wyposażona we wszystkie niezbędne urządzenia, które są potrzebne żeglarzom, czyli jest pomost do cumowania, jest slip do wyciągania i do wodowania łódek. Jest również budynek bosmanki z zapleczem kuchennym, a więc z lodówką, kuchenką elektryczną, kominkiem tzw. kozą, dzięki której można się tam zimą ogrzać. Na piętrze jest przeszklone miejsce dla szefa tej Stanicy. Na wysokości pierwszego piętra jest duży taras, z którego jest wspaniały widok na Zalew Wiślany. Można tam postawić stoliki, a zmieścić się tam może 30-40 osób. Mamy tam na miejscu toalety. Są również prysznice w odrębnym budynku. To wszystko jest podłączone do kanalizacji sanitarnej i trafia do oczyszczalni ścieków w Tolkmicku. Do tego marina jest wyposażona w możliwość podłączenia się do energii elektrycznej, więc jak ktoś chce podpłynąć i naładować akumulator, albo przenocować i korzystać z prądu, to ma taką okazję. Może pobrać wodę do swoich zbiorników. Jest hydrant i kran, gdzie można nabrać wody. Mamy nawet Kärchera i można umyć sobie jacht. Oczywiście jest to udostępniane za drobną opłatą. Są dwie duże grillowe wiaty z wbudowanymi kamiennymi grillami, które można wypożyczać na rodzinne grillowanie. Są ławeczki i stanowiska do wędkowania, gdzie można sobie powędkować. Tak na dobrą sprawę jest wszystko. Miejsca parkingowe, które są nieodpłatne. Teren jest dozorowany przez kamery, a także pilnowany przez firmę ochroniarską, kiedy obiekt jest nieczynny, albo są niedziele, święta oraz w nocy. Teren jest ogrodzony, oświetlony, świeża trawa rośnie. Nic tylko korzystać.

Jakim sprzętem dysponuje Stanica?

Są łódki klasy Optimist, łódki klasy Laser, a jest to klasa olimpijska. Można również skorzystać z łodzi żaglowej, regatowej i mamy jeszcze piękny jacht kabinowy z pełnym wyposażeniem, w którym można odbywać wielodniowe podróże. Jacht wyposażony jest w niezbędny sprzęt do funkcjonowania, by młodzi adepci żeglarstwa zasmakowali możliwości spędzania czasu od rana do świtu na wodzie. Na wyposażeniu mamy również kajaki najnowszej generacji. Oprócz tego mamy urządzenia do latania po wodach Zalewu Wiślanego, czyli tzw. kite'y do kitesurfingu. Jest to taki latawiec z deską. Mamy również deski do windsurfingu, czyli do pływania na desce i do uczenia się tej trudnej sztuki, ale dającej wiele przyjemności i adrenaliny.

Co Stanica będzie miała do zaoferowania w okresie zimowym?

W tym roku wypróbowaliśmy sprzęt zimowy. Zimą latamy, prawie że dosłownie, na bojerach. Są to urządzenia do latania po lodzie. Polscy zawodnicy to czołówka jeśli chodzi o zawody bojerowe. Dysponujemy trzema typami bojerów, od najmniejszej ice optimist do bojerów klasy DN dla młodych adeptów sztuki latania po wodzie. Mamy też jeden bojer klasy monotyp. Jest on dwuosobowy i rozwija prędkości przekraczające 100 km/h. Jak ktoś raz tego posmakuje to się uzależni.

Kto i kiedy będzie mógł  korzystać z zasobów Stanicy?

Korzystać będzie mógł każdy, kto spełni warunki określone w regulaminie użyczania sprzętu do pływania. Stanica Wodna jest czynna 24/7, ale pływać można od świtu do zmierzchu. W ciemnościach nie pływamy - takie są zasady pływania na otwartych wodach. W tym okresie można wypożyczać i korzystać ze sprzętu. Oczywiście są stawki za godzinę wypożyczania sprzętu różnego rodzaju, ale obliczane są na podstawie zwrotu kosztów utrzymania Stanicy, czyli zatrudnienia bosmana, oświetlenia itp.

Kto czuwa nad bezpieczeństwem?

Nad bezpieczeństwem "latających" czuwa bosman, który ma do dyspozycji quada. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo pływających na wodzie w okresie letnim to mamy do dyspozycji łódź hybrydową z mocnym silnikiem. Poza tym porozumieliśmy się z elbląskim Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym i panią Roszkowską, że udostępnimy tam pomieszczenie, żeby w okresie zawodowym WOPR elbląski mógł tam stacjonować i dbać o bezpieczeństwo żeglarzy.

10 i 11 maja odbędą się Rodzinne Dni Otwarte Stanicy Wodnej. Co przewiduje program?

W programie są lekcje żeglarstwa dla dzieci i młodzieży, na żaglówkach klasy Optimist i Laser. Pokaz kajakarstwa morskiego i ratownictwa przez WOPR. Spektakl w wykonaniu dzieci zespołu placówek opiekuńczo wychowawczych w Marwicy. Mamy darmową grochówkę oraz pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem oczywiście. Jest także możliwość wspólnego grillowania na wiatach grillowych. Pod jedną wiatą może się zmieścić i 20 osób. Jest w programie koncert szantowy w godzinach popołudniowych, w wykonaniu uczniowskiego klubu sportowego UKS Horyzont przy I Liceum Ogólnokształcącym w Elblągu. Dodatkowo jeszcze inne zabawy dla dzieci i młodzieży. Jest tam plac zabaw, boisko do piłki siatkowej, plażowej, stacjonarny stół do ping ponga, mini boisko piłkarskie. W zasadzie jest wszystko, by bawić się i wypoczywać. Opłaty za wypożyczenie kajaków czy sprzętu żeglarskiego lub do surfingu, kitesurfingu, są naprawdę symboliczne. Nie możemy na tym zarabiać. Stanica została wyposażona ze środków unijnych i oczywiście z udziałem własnym powiatu.

Ile kosztowało tak bogate wyposażenie Stanicy?

Łącznie, zakup sprzętu i prace remontowo-budowlane kosztowały niecałe 2 miliony złotych. Więc kwota dosyć pokaźna, ale warta była wydania. Przez 5 lat, czyli przez okres trwałości projektu, można korzystać ze Stanicy na warunkach bardzo przyjaznych. Chcemy, żeby Zalew ożył poprzez żeglarzy wodnych i lodowych. W szczególności chcemy zaszczepić miłość do żeglarstwa. Sam jestem żeglarzem i jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się ten projekt zrealizować, co było moim marzeniem. Zbliżam się do końca kariery swojej  zawodowej, także mam tę satysfakcję, że udało mi się dopiąć celu.

Ze Sławomirem Jezierskim rozmawiała