Podczas 11. Elbląskiej Wiosny Teatralnej elblążanie mieli okazję zobaczyć niezwykłe taneczne widowisko „Lady Fosse 2”, które szybko zaskarbiło sobie serca widzów, którzy z każdą kolejną etiudą doceniali artystów coraz burzliwszymi brawami. Przed występem na deskach elbląskiego teatru Rafałem Maserakiem, znanym z telewizyjnego show „Taniec z Gwiazdami” i Tomasz Barański, który brał udział w „You can dance” zgodzili się udzielić wywiadu specjalnie dla czytelników info.elblag.pl
Co ominie elblążan, którzy nie zdecydowali się na przyjście do teatru na Wasz spektakl?
Tomasz Barański: Na pewno duża dawka tańca. Jest prezentowanych wiele stylów tanecznych. Jest jazz, tańce towarzyskie, taniec współczesny. Poprzez taniec przekazujemy emocje, które mam nadzieję widzowie odczują. Z tego co wiem widzowie zwykle wychodzą po spektaklu pełni energii i z uśmiechem na twarzach.
Rafał Maserak: Ważną rzeczą jest to, że mogą na wyciągnięcie ręki nas poczuć i nie tylko z ekranu telewizora, mogą nas zobaczyć i nawet zrobić sobie zdjęcie (śmiech).
„Lady Fossy 2” to dowód na to, że nie potrzeba słów, żeby opowiedzieć historię i można tego dokonać poprzez taniec.
Rafał Maserak: Tak naprawdę to w naszym spektaklu mowa jest tylko ciałem. Pokazujemy relacje zachodzące pomiędzy kobietą a mężczyzną, a sytuacje taneczne są adekwatne do życiowych.
Taniec był długo niedocenianą formą sztuki. Dopiero „Taniec z gwiazdami” i „You can dance” odkryły go na nowo i wywołały boom na ten rodzaj ekspresji twórczej.
Tomasz Barański: Rzeczywiście tak się stało. Ludzie docenili też ciężką pracę, jaką musimy włożyć w to, żeby osiągnąć mistrzowski poziom i chwała za to wszystkim producentom telewizyjnym za to, że taniec jest teraz taki popularny i jesteśmy docenieni.
Rafał Maserak: Tak naprawdę do momentu, kiedy taniec nie stał się tak popularny, tancerze byli środowiskiem bardzo hermetycznym. Nie każdy miał świadomość przekonać się, jak jest trudną formą sztuki i nie każdy mógł się go nauczyć. Przez ostatnie siedem lat powstało wiele szkół tańca i każdy może zasmakować, z czym to się je.
Podobno nie wiedzieliście, że przyjeżdżacie ze spektaklem na Elbląską Wiosnę Teatralną.
Tomasz Barański: Może nasi koledzy nie wiedzieli, ale my tak. Rozmawialiśmy o tym z Przemkiem Cypriańskim, który jutro też tu występuje. Cieszymy się, że jesteśmy tutaj, że możemy występować. Jesteśmy naprawdę zaszczyceni.
Rafał Maserak: A po drugie, w naszym Teatrze Capitol zawitali goście z Elbląga. Nagrywali zapowiedź naszego spektaklu, stąd wiedzieliśmy już wcześniej o Elbląskiej Wiośnie Teatralnej i o tym, że przyjeżdżamy tutaj na takie wydarzenie. Jest nam bardzo miło, że możemy tutaj być.
A czy Waszym zdaniem takie festiwale jak Elbląska Wiosna Teatralna są potrzebne?
Rafał Maserak: Ja uważam, że to coś świetnego. Widzę, że dzięki nim sfera kulturalna się rozwija.
Tomasz Barański: Ludzie często nie mają dostępu do spektakli granych w innych miastach, a tu teatry z różnym repertuarem przyjeżdżają do nich. Mogą zobaczyć inne zespoły teatralne, zobaczyć różnice w grze aktorskiej, interpretacji.
Na koniec powiedzcie z czym kojarzy się Wam Elbląg?
Rafał Maserak: Nie pierwszy raz jesteśmy w Elblągu. Elbląg bardzo znany jest z tańca. Tutaj odbywa się jeden z największych festiwali tanecznych Polish Cup Puchar Polski, który co roku był tu organizowany w hali „Światowida”. Elbląg znamy z tej kultury tańca i każdemu z tancerzy Elbląg kojarzy się właśnie z tańcem. Mnie natomiast kojarzy się jeszcze z piwem EB i dużą ilością fabryk mebli. No i z klubem piłkarskim Olimpia Elbląg.
Tomasz Barański: Mi przede wszystkim z festiwalem tańca. Wracają wspomnienia związane z turniejami.
Piwa EB juz nie ma (tylko na eksport tutaj na miejscu go sie nie napijesz) a Olimpia jest juz w rozsypce finansowej i sportowej 3 liga wita.
Według amerykańskiego prawa, łapówka może nie być łapówką w sytuacji, kiedy firma płaci zagranicznym urzędnikom trochę pod stołem za przyspieszenie procesu uzyskiwania zezwolenia, które zostałoby wydane tak czy inaczej. ;D