Wrocław słynie z krasnali rozmieszczonych po całym mieście. Łódź posiada brązowe figury bajkowych bohaterów z filmów i seriali ze Studia Małych Form Filmowych Se-ma-for m.in. Misia Uszatka, Plastusia. A co wyróżnia nasze miasto? Elbląg posiada około 50 form przestrzennych. Niewiele miast może się pochwalić tak dużą kolekcją sztuki współczesnej na swych ulicach. W naszym cyklu przedstawimy, co o formach przestrzennych sądzą mieszkańcy naszego miasta?
Podobają mi się wszystkie formy przestrzenne w naszym mieście, stwarzają one wrażenie inności względem innych miast, wyróżniają nas zwłaszcza Batman.
-mówił pan Mariusz.
Nieopodal Placu Grunwaldzkiego w niewielkim parku przy ul. 3 Maja na betonowym podium znajduje się konstrukcja Tihoméra Gyarmathy. Praca węgierskiego artysty trafiła do parku w latach 70. kiedy to na jej obecnym miejscu- Placu Konstytucji, powstał pomnik Odrodzenia.
Niektórzy elblążanie zwracają uwagę, że aktualnie ta 7-metrowa rzeźba stała się niewidoczna. Dla niektórych przyczyną jest gęste zadrzewienie i mała atrakcyjność parku względem innych znajdujących się w naszym mieście.
Nie zwracam uwagi na tę formę przestrzenną. Po prostu jej nie widzę, zakrywają ją drzewa. Poza tym nie przebywam tu często, tylko tędy przechodzę, bo ten park wcale nie jest jakimś urokliwym miejscem, w którym chciałby się spędzać czas. Co innego w Parku Kajki, gdzie wszędzie są piękne kwiaty, zadbane ławki, tam te rzeźby mogą stać, tam by pasowały
-mówiła pani Elżbieta.
Niektórzy elblążanie zwracają również uwagę na kolor rzeźby. Pierwotnie kolorystyka formy zbliżona była do jaskrawej, rdzawej czerwieni. Kolor ten był zamysłem autora, który to oblał rzeźbę kwasem reagującym z metalem. Niestety dziś kolor nadany przy renowacji rzeźby stracił swoją wyrazistość, aktualnie rzeźba wymaga ponownego odświeżenia.
Wszystkie formy przestrzenne są ładne i ciekawe, ale byłyby o wiele ładniejsze, gdyby były odświeżone. W Elblągu jest o wiele więcej ciekawszych form od tej, a przede wszystkim są odświeżona, ta jedynie odstrasza kolorem, jest zaniedbana i niezachwyca
-mówił Janek.
Monumentalna rzeźba Tihoméra Gyarmathy powstała podczas I Biennale Form Przestrzennych. Autor stworzył rzeźbę, umieszczając poziomo ciąg wygiętych półkoliście grubych blach na szkielecie wykonanym z rur. Dzięki czemu rzeźba ta według niektórych elblążan może sprawiać wrażenie wzrastających poziomów.
Moje dzieci bardzo lubią tę rzeźbę. Córka sądzi, że jest to drabina do wspinania, jakieś poziomy, po których trzeba się wspiąć, które trzeba zdobić. Na co dzień zauważam nasze form, jest to coś, co upiększa nasze miasto, ale powinno się o nie bardziej zadbać, odświeżyć, zmienić kolor. Moją ulubioną rzeźba jest ta znajdująca się przy Placu Słowiańskim, taki wzór, który przypomina mi trąbę słonia
-mówiła pani Klaudia.
A co na temat rzeźby Tihoméra Gyarmathy sądzą nasi czytelnicy? Czy ta forma przestrzenna coś wam przypomina?
Spowodujcie lepiej by największą forma która stoi zarośnięta na zawadzie że świat o niej zapomniał została przeniesiona w inne miejsce. Zawada na nią nie zasługuje.