Dziś, 6 czerwca, mogliśmy obserwować przejście Wenus na tle tarczy Słońca. Była to niepowtarzalna okazja, gdyż następne przejście nastąpi dopiero 11 grudnia 2117 roku.
- O przejściu Wenus przed tarczą słoneczną słyszałem już na początku roku – wyznaje Jerzy Zaskiewicz, 54-letni elblążanin. - Ale jak zawsze jest to loteria pogodowa. Wprawdzie nie trzeba urządzać wielkich wypraw, ale szkoda jak się nie uda. To zdarzenie nie powtórzy się za naszego pokolenia i dwóch następnych.
Wenus przesuwała się na tle tarczy Słońca przez ponad 6 i pół godziny. To wyjątkowo rzadkie zjawisko, gdyż warunkiem jego powstania jest, aby Słońce, Ziemia i Wenus znajdowały się w jednej linii.
- Jeszcze wczoraj warunki pogodowe w Olsztynie były tragiczne, ale dziś rano chmury odsłoniły niebo. Po godzinie 4 rano pierwsi chętni znaleźli się na wieży Obserwatorium Astronomicznego w Olsztynie. Ważną sprawą w obserwacji Słońca jest sprzęt, a szczególnie filtry. Patrzenie na Słońce przez sprzęt optyczny bez filtra grozi utratą wzroku – zaznacza Jerzy Zaskiewicz. - Tu sprzęt był dostosowany do celu obserwacji i można było bezpiecznie podziwiać zjawisko tranzytu Wenus. Wyglądało to dokładnie tak, jak na zdjęciach. Warto było zobaczyć, wiedząc, że po raz drugi to się nie uda. Do wykonania zdjęć użyłem filtru słonecznego udostępnionego przez Obserwatorium. Planeta Wenus zawsze kojarzy się z dużym, jasnym obiektem na niebie. Tym razem była czarną plamką na tle Słońca. A dodatkowo z drugiej strony nieba widoczny był piękny Księżyc.
Kolejna okazja, aby zobaczyć to zjawisko będzie za 105 lat.
Autorem zdjęcia głównego, a także zdjęć znajdujących się w galerii artykułu, jest Pan Jerzy Zaskiewicz.
Teraz mi się nie chce.... poczekam na następne.
Teraz to możesz pomarzyć. Moja próba niestety zakończyła się niepowodzeniem. Zabrakło sprzętu
A co ten księżyc ma do tego? A tak przy okazji to dziwie się że obserwatorium zrobione w mieście. Zakłócenia obrazu przez cyrkulacje powietrza gwarantowane!