Dziś, 1 października około godziny 15:30 na skrzyżowaniu ulic Komeńskiego i Kochanowskiego 51-letnia kobieta stojąca na przejściu dla pieszych poniosła śmierć w wyniku potrącenia.
Według wstępnych ustaleń policji tragiczne zdarzenie miało miejsce, gdy jadący ulicą Kochanowskiego w stronę ulicy Sadowej Volkswagen Transporter uderzył w Daewoo Lanos jadące ulicą Komeńskiego w stronę Bema. 27-letni kierowca Volkswagena wyjeżdżając z drogi podporządkowanej uderzył w lewy bok nadjeżdżającego daewoo. W wyniku zderzenia oba samochody odrzuciło na pewną odległość. Wybity z toru jazdy Daewoo Lanos uderzył tyłem w znak drogowy, a następnie w stojącą na przejściu dla pieszych kobietę, która poniosła śmierć na miejscu.
Kierowcy obu samochodów byli trzeźwi, żaden z nich nie odniósł obrażeń. Na miejscu wypadku oprócz policjantów pracował prokurator. Szczegóły zdarzenia wyjaśni prowadzone w tej sprawie śledztwo.
Codziennie jeżdżę tamtędy do pracy, skrzyżowanie jest tragiczne, ma bardzo słaba widoczność szczególnie jak chce się w Komeńskiego wjechać. Jak wiać do tragedii nie wiele trzeba. A wypadek był koło 15, jakieś 15-20 po akurat jechałem. Kobieta leżała na chodniku w kałuży krwi, karetka właśnie nadjeżdżała ... to był straszny widok :( Co do oświetlenia, to bardzo często nie działa w ogóle, albo tylko częściowo.
W każdym portalu tak biedna kobieta ma inny wiek. Czy Wy nie możecie podawać prawdziwych informacji? W spółczucie dla rodziny[*]
Tak naprawde to ta kobieta ma 50 lat. Byla dobra znajoma mojego taty... :(
Ale dlaczego ta kobieta stała na przejściu dla pieszych?! Stać to mogła sobie na chodniku, ale skoro znalazła się na przejściu - czyli na jezdni, to należało jak najszybciej ją opuścić bo nie jest to najbezpieczniejsze miejsce do stania. Przejścia dla pieszych należy pokonywać zdecydowanym i szybkim krokiem aby jak najprędzej znaleźć się na chodniku, bo stanie na przejściu - czyli na jezdni grozi śmiercią lub kalectwem.