Piłkarze Concordii sprawili kolejną wielką niespodziankę w rundzie wiosennej. W wyjazdowym meczu 30 kolejki pokonali walczącą o awans do II ligi i wzmocnioną zawodnikami z pierwszej drużyny Legię II Warszawa 1:0. Zwycięskiego gola zdobył w drugiej połowie Joao Augusto. Wygrana ta pozwoliła pomarańczowo-czarnym awansować w tabeli na 13 miejsce.
W środowym meczu elbląski zespół musiał sobie radzić bez wciąż kontuzjowanych: Tomasza Szawary, Oskara Kottlengi, Macieja Kaczorowskiego, Mariusza Pelca i Macieja Woźniaka. W porównaniu do ostatniego meczu z Mławianką, w wyjściowej jedenastce na Legię nastąpiły dwie zmiany. Od pierwszej minuty zagrali: Mateusz Zielecki oraz Michał Góral. W barwach Legii natomiast od początku meczu wystąpili trzej zagraniczni zawodnicy z ekstraklasowego zespołu Wojskowych: obrońca Lindsay Rose, pomocnik Igor Kharatin i napastnik Blaz Kramer.
Słoniki od pierwszych minut zagrały bardzo czujnie w obronie i nie dopuszczały gospodarzy do własnego pola karnego. Przyjezdni starali się także zaskoczyć rywala szybkimi atakami. Jako pierwsi w meczu na bramkę uderzyli pomarańczowo-czarni, ale strzał Mateusza Jońcy w 3 minucie przeleciał wysoko nad poprzeczką. Jeśli chodzi o gospodarzy to dwukrotnie na początku pojedynku groźnie strzelał Igor Kharatin. Najpierw jego strzał głową w 10 minucie złapał Jakub Wąsowski, a dwie minuty później Ukrainiec huknął mocno z dystansu nieznacznie nad bramką. W 23 minucie rzut wolny tuż przy linii pola karnego, sfinalizował strzałem nad poprzeczką Szymon Grączewski. Najlepszą sytuację do zdobycia gola w pierwszej połowie stworzyli sobie jednak elblążanie. W 29 minucie po szybkiej kontrze Łukasz Kopka zagrał do Jakuba Rękawka, a ten z 15 metrów trafił w poprzeczkę. Legioniści swoich szans szukali głównie po strzałach zza szesnastki. Tak jak w 31 minucie, gdy z okolic 20 metra uderzał nieco nad poprzeczką Dawid Kiedrowicz. Więcej dogodnych okazji już nie było i pierwsza część zakończyła się bezbramkowym remisem.
Jeżeli ktoś myślał, że Słoniki zadowolą się w tym meczu remisem, głęboko się mylił. Concordia poczuła, że z trudnego teremu może wywieźć coś więcej i mocno rozpoczęła drugą połowę. Już w 47 minucie silnym uderzeniem z okolic narożnika pola karnego popisał się Jakub Rękawek i bramkarz Legii z trudem odbił piłkę. W 51 minucie efektownym strzałem z przewrotki starał się zaskoczyć Jakuba Trojanowskiego Joao Augusto, ale futbolówka przeleciała nad bramką. Wojskowi odpowiedzieli dwie minuty później niecelną główką Blaza Kramera. Odważniejsza gra Concordii przyniosła efekt w 60 minucie. Elbląski zespół przeprowadził akcję lewą stroną, Jakub Rękawek zagrał płasko w pole karne, a tam Joao Augusto na wślizgu wpakował piłkę do bramki. Od 65 minuty Concordia grała z przewagą jednego zawodnika, po tym jak drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Lindsay Rose, który sfaulował w środku boiska Michała Górala. W 72 minucie przed szansą zdobycia drugiego gola stanął Joao Augusto. Brazylijski snajper po szybko wyprowadzonej akcji znalazł się w dogodnej sytuacji strzeleckiej i uderzył mocno z 14 metrów, ale tym razem na wysokości zadania stanął Jakub Trojanowski.
W 79 minucie powinno już być 2:0. Radosław Bukacki dośrodkował z rzutu wolnego, a stojący w polu karnym Eryk Jarzębski strzelił mocno, ale tylko w słupek, a dobitkę Sebastiana Weremko wybili na rzut rożny obrońcy. W 84 minucie pod elbląskim polem karnym zrobiło się gorącą, po tym jak w walce powietrznej z Dawidem Dzięgielewskim, Jakub Wąsowski nie zdołał złapać piłki. Okazję próbował wykorzystać zawodnik Legii, ale na szczęście bramkarz Concordii szybko się zrehabilitował i wygarnął futbolówkę spod nóg Legionisty. W 87 minucie na listę strzelców mógł się wpisać rezerwowy Michał Błaszczyk, jednak nieznacznie się pomylił uderzając z pola karnego tuż obok słupka. Chwilę później, po dynamicznej akcji zakończonej strzałem Dawida Dzięgielewskiego, przed szansą na wyrównanie stanęli gospodarze ,ale na posterunku był Jakub Wąsowski, który popisał się świetną paradą. W końcówce spotkania Legia grała już w podwójnym osłabieniu, gdy kolejną żółtą kartkę i w efekcie czerwoną zobaczył Igor Korczakowski, który nieprzepisowo zatrzymywał wychodzącego na czystą pozycję Łukasza Kopkę. To jeszcze bardziej ułatwiło elblążanom dowiezienie korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka sędziego i po czterech doliczonym minutach do regulaminowego czasu gry, pomarańczowo-czarni mogli cieszyć się z kolejnego bardzo cennego kompletu punktów.
Warto podkreślić, że podopieczni trenera Adriana Żurańskiego pokonali dotychczas najlepiej punktującą na wiosnę drużynę na jej terenie. Zakończyli także złą serię trzech z rzędu wyjazdowych porażek oraz odnieśli pierwszą w historii pojedynków z Legią II wygraną nad tą drużyną.
Legia II Warszawa – Concordia Elbląg 0:1 (0:0)
Bramka: Joao Augusto (60' – asysta Rękawek)
Concordia: Jakub Wąsowski – Mateusz Jońca, Sebastian Weremko, Radosław Bukacki, Mateusz Zielecki (83' Michał Błaszczyk), Szymon Drewek, Jakub Rękawek (76' Radosław Nowicki), Eryk Jarzębski, Łukasz Kopka, Joao Augusto Fortunato Mariano, Michał Góral (76' Mateusz Szmydt).
Legia II: Jakub Trojanowski – Miłosz Pacek (78' Bartosz Brodziński), Julien Tadrowski, Lindsay Rose, Igor Korczakowski, Igor Kharatin (46' Jakub Kisiel), Mateusz Możdżeń (57' Rafał Maciejewski), Aleksander Waniek, Szymon Grączewski (46' Patryk Konik), Blaz Kramer (66' Dawid Dzięgielewski), Dawid Kiedrowicz.
Sędziował: Kamil Zator (Kluczbork)
Żółte kartki: Jarzębski, Błaszczyk (Concordia), Rose, Korczakowski (Legia II)
Czerwone kartki: Rose (65' - za dwie żółte), Korczakowski (89' - za dwie żółte)
W kolejnym meczu ligowym Concordia zmierzy się u siebie z Wartą Sieradz. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 27 maja o godz. 16:00 na obiekcie przy ul. Krakusa.
III liga - grupa I - sezon 2022/2023 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Super. Brawo conca
Legia gia gia . Napompowany balon i nic wiecej
Miła niespodzianka . Teraz wygrać z Warta i droga do utrzymania będzie otwarta .