To był najsłabszy mecz Concordii w tym sezonie. W wyjazdowym meczu 10 kolejki III ligi, pomarańczowo-czarni ulegli Broni Radom aż 0:4. Osłabiony brakiem kilku podstawowych zawodników elbląski zespół, już po pierwszej części przegrywał dwoma bramkami. W drugiej połowie Słoniki straciły kolejne dwa gole i bolesna porażka w Radomiu stała się faktem.
Drużyna Concordii w daleki wyjazd do Radomia udała się bez trzech zawodników, którzy w ostatnim meczu z Ursusem wyszli w pierwszym składzie. Z powodu nadmiaru żółtych kartek zagrać nie mogli Ivan Spychka i Łukasz Kopka, a choroba wyeliminowała z gry Huberta Szramkę. W kadrze meczowej znalazł się za to japoński napastnik Yudai Miyamoto, którego klub zatwierdził w ostatnich godzinach.
Elblążanie mogli świetnie rozpocząć mecz. Już w 2 minucie Edil de Souza Barros trącił piłkę po strzale Tomasza Szawary, a ta przeleciała minimalnie obok słupka. Później do głosu doszli gospodarze, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia gola. Do elbląskiej bramki trafili w 25 minucie, gdy rzut karny po faulu Badriego Akubardii na Bartłomieju Nowaku, wykorzystał Marcin Szymczak. W 29 minucie prowadzenie Broni mógł podwyższyć Wojciech Kalinowski, ale piłka po jego strzale z 16 metra odbiła się tylko od poprzeczki. W 32 minucie bliski wyrównania był Eryk Jarzębski. 19-letni pomocnik strzałem z pola karnego wykończył ładną, zespołową akcję. Na wysokości zadania stanął jednak radomski bramkarz Jakub Kosiorek. Dwie minuty później przed szansą zdobycia bramki stanął Michał Kielak. Uderzenie najskuteczniejszego zawodnika Broni świetnie obronił Maciej Woźniak. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy, w doliczonym czasie Broń strzeliła gola do szatni. Na listę strzelców wpisał się Wojciech Kalinowski, który z bliska pokonał Woźniaka, przejmując zablokowaną przez Edila piłkę.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się debiutant Yudai Miyamoto, który ma wspomóc elbląski zespół w zdobywaniu bramek. Radomianie w tej części meczu nie zamierzali tylko bronić korzystnego rezultatu. Już w 52 minucie przeprowadzili kolejną ciekawą akcję, którą zakończyli trzecim golem. Marcin Szymczak przejął piłkę przed elbląskim polem karnym i wymieniając podanie z Wojciechem Kalinowskim znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, którego pokonał strzałem w długi róg. W 56 minucie Concordia przeprowadziła szybką kontrę, po której strzał Mateusza Szmydta w dobrym stylu odbił nad poprzeczkę Jakub Kosiorek. Jak wykańczać akcje zaprezentowali niedługo później gospodarze, którzy w 65 minucie rozstrzygnęli losy meczu zdobywając czwartą bramkę. Bartłomiej Nowak wymienił podanie z Michałem Kielakiem i płaskim strzałem z pola karnego pokonał Macieja Woźniaka. W 74 i 78 minucie dwukrotnie na bramkę gospodarzy strzelał aktywny i dynamiczny Yudai Miyamoto. Za każdym razem groźne uderzenia Japończyka bronił jednak golkiper Broni. W ostatnich minutach na boisku pojawił się kolejny debiutant, zaledwie 16-letni Oskar Bartosiński z zespołu juniorów. W 90 minucie Broń mogła dobić gości, ale czujnie w bramce zachował się Maciej Woźniak, który odbił mocny strzał Macieja Knapa z piątego metra. Niedługo później sędzia zakończył mecz, który zakończył się najwyższą w tym sezonie porażką Concordii.
Broń Radom – Concordia Elbląg 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Marcin Szymczak (25'), 2:0 Wojciech Kalinowski (45'+3), 3:0 Marcin Szymczak (52'), 4:0 Bartłomiej Nowak (65')
Concordia: Maciej Woźniak – Jakub Rękawek, Tomasz Szawara, Edil de Souza Barros (46' Yudai Miyamoto), Badri Akubardia, Radosław Bukacki, Szymon Drewek (62' Michał Błaszczyk), Ihor Radchenko, Eryk Jarzębski (62' Mariusz Pelc), Mateusz Szmydt (88' Oskar Bartosiński), Aleks Łęcki (76' Norbert Nestorowicz).
Broń: Jakub Kosiorek – Damian Machajek (46' Tomasz Bartosiak), Kacper Pietrzyk, Marcin Szymczak (77' Adrian Grudzień), Wojciech Kalinowski (68' Georgio Reid Xahne), Sebastian Kobiera, Kamil Odolak (77' Maciej Knap), Sebastian Weremko, Kajetan Jendryczko, Bartłomiej Nowak, Michał Kielak (68' Konrad Kargul-Grobla).
Sędziował: Łukasz Szczołko (Lublin)
Żółta kartka: Machajek (Broń)
W kolejnym meczu Concordia zagra u siebie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 8 października o godz. 15 na stadionie przy ul. Krakusa.
III liga - grupa I - sezon 2022/2023 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
"Mein Gott, es muss weh tun"...średnia na mecz- 0,2 pkt!!!! kein Kommentar
Jak tu śniadanie jeść, jak rosół ma smakować w niedzielne popołudnie....Olimpia ograła lidera!!!! Zatrudnijcie piłkarzy z Antarktydy, może z Arktyki- będą większe szanse! Trzeba było się łączyć, nie byłoby wstydu!!!!
Jedyna droga dla dobra elblaskiej piłki ,to połaczenie sie Concordii z Olimpia i zbudowanie przy pomocy miasta silnego 1 ligowego klubu.Oraz zapewnienie miasta jak nie stac na nowy .To chociaz zmodernizowanie na skale XXI wieku stadionu i dosytosowania go do wymogów licencyjnych 1 ligi
No prezesi chyba na kłopoty ... ino Wiercioch?
,,kibic z okopow,, to typowy POwiec z mniejszosci niemieckiej w Polsce
tłumaczę pisiorkowi (beneficjentowi tego rządu, nierządu) z niemieckiego: "Mój Boże, to musi boleć"......."Bez komentarza". Ucz się języków obcych.....sorry- pewnie ruski znasz.podobnie jak Maciora!
Przynoszą tylko wstyd w Batorowie !! Dobrze ze wynajmują boisko w Elblagu to nie trzeba tego oglądać .