Pierwszy w tym sezonie komplet punktów z meczu wyjazdowego wywieźli z Wasilkowa piłkarze Concordii. Pomarańczowo-czarni po zeszłotygodniowej wygranej na Krakusa, tym razem dopisali do swojego konta zwycięstwo nad outsiderem ligi, co pozwoliło im odbić się od dolnych rejonów tabeli. Bramki dla Słoników w Wasilkowie zdobyli: Jakub Bojas (dwie) i Anton Kolosov.
W najdalszy wyjazd tej rundy Concordia udała się bez narzekających na drobne urazy Rafała Maciążka i Marcina Kursa. Mimo to w wyjściowym składzie nastąpiły niewielkie zmiany, a praktycznie cały trzon drużyny, który przed tygodniem wywalczył komplet punktów z Bronią, wystąpił także w Wasilkowie.
Zamykający tabelę gospodarze w pierwszych minutach zagrali odważnie i do 10 minuty dwukrotnie zagrozili elbląskiej bramce. Na szczęście piłka nie znalazła drogi do siatki Concordii. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić elblążanie, a sygnał do ataku dał w 19 minucie Hubert Otręba, którego strzał głową wyłapał bramkarz Wasilkowa. Gdy wydawało się, że do przerwy nic ciekawego już się nie wydarzy, w 44 minucie pomarańczowo-czarni przeprowadzili atak prawą stroną boiska. Bartosz Danowski dośrodkował w pole karne, a piłkę ręką zagrał Piotr Dąbrowski. Arbiter bez wahania pokazał zawodnikowi gospodarzy żółtą kartkę i podyktował jedenastkę. Rzut karny pewnym strzałem na gola zamienił Jakub Bojas i Concordia w drugim z rzędu meczu strzeliła rywalowi bramkę do szatni.
Pierwsza połowa nie zachwyciła swoim poziomem, za to w drugiej okazji bramkowych nie brakowało. Zespół Mateusza Bogdanowicza zaatakował tuż po wznowieniu meczu i już w 47 minucie mogło być 2:0. KS Wasilków od utraty gola uratował jednak Grzegorz Nowajczyk, który odbił przed siebie bardzo silny strzał z dystansu Radosława Bukackiego. Dwie minuty później bliski szczęścia był Radosław Lenart, ale trafił tylko w boczną siatkę. Kilkanaście sekund po tej akcji, szarżującego po prawej stronie pola karnego gospodarzy Jakuba Bojasa podciął Adam Butkiewicz i sędzia po raz drugi w tym spotkaniu wskazał na jedenasty metr. Kolejny raz do piłki podszedł sam poszkodowany i znów wpisał się na listę strzelców. W 54 minucie świetnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Bartosz Danowski, ale piłka odbiła się tylko od poprzeczki. W 55 minucie na boisku pojawili się Mariusz Pelc i Anton Kolosov i to właśnie popisowa akcja obu tych zawodników przyniosła Concordii trzecią bramkę. W 60 minucie Anton przejął piłkę przed polem karnym gospodarzy i zagrał ją do Mariusza, a ten będąc przed bramkarzem dograł na głowę doświadczonego napastnika rodem z Ukrainy, który bez problemów umieścił ją w bramce.
W 64 minucie Anton Kolosov mógł podwyższyć na 4:0, ale jego płaski strzał nogami wybronił golkiper Wasilkowa. W 76 minucie ten sam zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Niestety piłka odbiła się od nóg Grzegorza Nowajczyka i nieznacznie minęła światło bramki. W końcówce meczu walczący o honorowe trafienie wasilkowianie, kilkukrotnie próbowali pokonać Michała Leszczyńskiego, ale ich strzały albo mijały bramkę, albo padały łupem elbląskiego golkipera. Tym samym Concordia w drugim z rzędu meczu, odniosła drugie zwycięstwo, nie tracąc przy tym gola.
KS Wasilków – Concordia Elbląg 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Jakub Bojas (44'-k.), 0:2 Jakub Bojas (50'-k.), 0:3 Anton Kolosov (60' – asysta M. Pelc)
Concordia: Michał Leszczyński – Tomasz Szawara, Hubert Otręba, Aleks Łęcki, Radosław Bukacki, Mateusz Szmydt (65' Dominik Pawłowski), Szymon Drewek, Łukasz Kopka (65' Patryk Burzyński), Bartłomiej Danowski (55' Anton Kolosov), Radosław Lenart (55' Mariusz Pelc), Jakub Bojas (70' Paweł Pelc).
Sędziował: Wojciech Pawlak (Łódź)
Żółte kartki: Dąbrowski, Butkiewicz, Poduch, Nasuto (Wasilków), P. Pelc (Concordia)
W 7 kolejce Concordia zmierzy się u siebie z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Mecz rozegrany zostanie w sobotę, 19 września o godz. 14:30 na stadionie przy Krakusa.
III liga - grupa I - sezon 2020/2021 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Concordia do 2 ligi Olimpia do 3?
Nie tylko zmian trenera, ale i wzmocnienie na pozycji bramkarza dają wymierne efekty. Za tydzień na Krakusa zagości drużyna ze ścisłej czołówki tabeli. Jeżeli wynik będzie taki, jak oczekują kibice Concordii, to progresja jaką zauważamy może poskutkować awansem do wyższej klasy rozgrywkowej. I w przyszłym sezonie nici z derbów z Olimpią.
Co znaczy zmiana trenera?
Nie upajaj się zwycięstwem nad ogórkami a obecny ,,zastępczy szkoleniowiec"" to z czego się orientuję nosił tylko teczki i podawał piłki prawdziwym trenerom. Trochę pokory !