Od porażki z liderem grupy pierwszej III ligi rozpoczęli cykl zimowych meczów sparingowych piłkarze Concordii. W sobotnim spotkaniu na boisku przy Skrzydlatej pomarańczowo-czarni tylko w pierwszej, zremisowanej 1:1, połowie byli w stanie przeciwstawić się Sokołowi Ostróda. W przerwie w obu zespołach nastąpiło sporo zmian, co na lepsze wyszło gościom, którzy zdobyli cztery gole i ostatecznie triumfowali 5:1. Jedyne trafienie dla Concordii zanotował Edil de Souza Barros.
W elbląskim zespole, obok wspomnianego już Brazylijczyka Edila, testowani byli dwaj młodzieżowcy: 19-letni pomocnik Dawid Pietkiewicz (Sokół Ostróda) oraz 21-letni pomocnik Rafał Kruczkowski (Motor Lublin). W ekipie z Ostródy można było zobaczyć z kolei dwóch zawodników, którzy jeszcze jesienią grali w Concordii: Roberta Sulewskiego i Rafała Maciążka.
W pierwszej połowie pomarańczowo-czarni byli równorzędnym rywalem dla lidera III ligi. Na bramkę Patryka Kubickiego z 34 minuty, szybko trzy minuty później odpowiedział ładnym strzałem głową Edil de Souza Barros. W przerwie trener Adam Boros dokonał pięciu zmian i gra nie wyglądała już tak dobrze. Sokół, po wznowieniu meczu, w ciągu dwudziestu minut strzelił cztery gole i rozstrzygnął spotkanie na swoją korzyść.
Pierwsza połowa była dość dobra z naszej strony. Spodziewaliśmy się, że to przeciwnik będzie prowadził grę, ale gdybyśmy uniknęli tej pierwszej bramki, która nie powinna paść, bo była zdobyta z dużego kąta, to mieliśmy lepsze sytuacje do zdobycia gola. Druga połowa była fatalna w naszym wykonaniu. Nikt by nie chciał, abyśmy tak grali, jak drugie 45 minut. Graliśmy zbyt głęboko i byliśmy pasywni. Rywal nastrzelał nam goli, przy czym mocno mu w tym pomagaliśmy. Błędy własne przy wyprowadzeniu piłki na swojej połowie muszą się mścić przy takim przeciwniku. Spróbowaliśmy różnych opcji z zawodnikami na różnych pozycjach, szczególnie tych, którzy się u nas pojawili. Z różnych powodów nie mogło też pojawić się kilku innych. Nie mieliśmy więc do dyspozycji zbyt wielu zawodników. W dalszym ciągu będziemy uzupełniać skład. Trzeba nam większej rywalizacji w środkowej części boiska, a także wzmocnić ją na bokach
– podsumował mecz trener Concordii Adam Boros.
Concordia Elbląg – Sokół Ostróda 1:5 (1:1)
Bramki: 0:1 Patryk Kubicki (34'), 1:1 Edil de Souza Barros (37'), 1:2 Andrzej Łyszyk (49'), 1:3 Robert Chwastek (53'), 1:4 Piotr Kołc (59'), 1:5 Piotr Okuniewicz (66'–k.)
Concordia: Kamil Szawaryn – Radosław Bukacki, Tomasz Szawara, Edil de Souza Barros, Dawid Pietkiewicz, Michał Lewandowski, Adam Skierkowski, Dominik Pawłowski, Rafał Kruczkowski, Rafał Lisiecki, Adam Duda.
W drugiej połowie zagrali także: Paweł Łakota, Paweł Pelc, Szymon Drewek, Sebastian Tomczuk, Radosław Lenart.
W drugim sparingu Concordia zmierzy się z liderem IV ligi GKS Wikielec. Mecz zostanie rozegrany w sobotę, 25 stycznia o godz. 14:00 na boisku przy Skrzydlatej.
Dno i kupa mułu nowy , stary i bardzo stary trenerze
Conca liczy się liga nie sparingi
Gratuluję pieknej inauguracji trenerze, oby tak dalej!
Z nowym Rokiem nowym krokiem , czyli trzy duże kroki do tyłu a jeden malutki do przodu . Brawo
Brawo dla. Nowego trenera za taki początek. Nowa miotta i od razu takie sukcesy. Brawo! Gratulacje dla prezesa. Dobra zmiana
"Lubudubu, Lubudubu, niech żyje nam prezes tego klubu" 😁
A gdzie ta młodzież o której szanowny Pan trener wspominał?
Nic się nie stało, bo przecież ten pan trener ma wprowadzić Concordię do II ligi za 2 - 3 lata. Tylko czy podoła, bo i do Rady Miasta się nie dostał z komitetu KWW, czy to coś znaczy?
A gdzie obrotowy? Napewno by coś strzelił
Obrotowy już nie strzeli , chodzą słuchy że jest do odpalenia