Od wyjazdowego zwycięstwa nad Polonią piłkarze Concordii rozpoczęli ligowy maraton trzech kolejnych meczów z drużynami z Warszawy. Pomarańczowo-czarni w pełni wykorzystali słabość gospodarzy i wywieźli ze stolicy komplet punktów wygrywając 3:1. Do przerwy Concordię na prowadzenie wyprowadził strzałem głową Rafał Maciążek. Na początku drugiej połowy rywale wyrównali po błędzie bramkarza Słoników. Odpowiedź przyszła jednak szybko i dzięki trafieniom Adama Dudy i Rafała Lisieckiego, elblążanie mogli się cieszyć z drugiego w tym sezonie zwycięstwa na obcym stadionie.
Concordia pojechała do Warszawy osłabiona brakiem czterech zawodników, których wyeliminowały urazy lub choroby. Zagrać nie mogli: Radosław Lenart, Bartosz Danowski, Dominik Pawłowski i Sebastian Kopeć. W wyjściowej jedenastce, na prawym skrzydle pojawił się za to debiutant Robert Sulewski, który w tym tygodniu wzmocnił zespół. Mimo ubytków pomarańczowo-czarni zaprezentowali się w stolicy z dobrej strony. Pierwsze zagrożenie pod bramką rywala podopieczni trenera Łukasza Nadolnego stworzyli sobie w 15 minucie, gdy po indywidualnej akcji strzał z pola karnego oddał Konrad Wira, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Polonia odpowiedziała składną akcją z 19 minuty, po której świetną interwencją po strzale Krystiana Pieczary wykazał się Kamil Szawaryn. W 23 minucie pomarańczowo-czarni objęli prowadzenie. Stało się tak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rafała Lisieckiego i celnym strzale głową Rafała Maciążka. Stoper Concordii po raz trzeci w tym sezonie zdobył bramkę w podobny sposób, wykorzystując swoje świetne warunki i skoczność. Kolejną okazję do podwyższenia wyniku Słoniki miały w 35 minucie. Wówczas dośrodkowanie z rzutu rożnego przedłużył głową Adam Skierkowski, a zamykający akcję Robert Sulewski i Sebastian Tomczuk przeszkodzili sobie w oddaniu celnego strzału.
Druga połowa zaczęła się od minimalnie niecelnego strzału Rafała Lisieckiego, który z rzutu wolnego z około 30 metra strzelił minimalnie nad poprzeczką. Chwilę później w 50 minucie powinno być 2:0. Po ładnej akcji Adam Skierkowski zagrał do stojącego w polu karnym Adama Dudy, a ten mimo asysty obrońców przyjął piłkę i oddał silny strzał, po którym piłkę na rzut rożny wybił końcówkami palców golkiper Polonii. W 52 minucie gospodarze wywalczyli rzut wolny przed polem karnym Concordii, po którym zdobyli gola. Wyrównanie padło po błędzie Kamila Szawaryna, który nie zdołał wyłapać strzału Krystiana Pieczary. Do odbitej przez elbląskiego bramkarza piłki dopadł Grzegorz Wojdyga i z bliska trafił do bramki. Podrażnieni utratą gola pomarańczowo-czarni ruszyli do śmielszych ataków i w 60 minucie znów cieszyli się z prowadzenia, po tym jak precyzyjnym strzałem po długim rogu tuż zza pola karnego popisał się Adam Duda. Trzy minuty później było już 3:1, po tym jak Rafał Lisiecki przejął piłkę przed polem karnym Polonii i wymanewrował obrońców gospodarzy, oddając płaski strzał po ziemi.
W 68 minucie Sebastian Tomczuk był bardzo bliski zdobycia czwartego gola dla swojego zespołu, ale w decydującym momencie będąc sam na sam z bramkarzem strzelił w boczną siatkę. W 73 minucie po odegraniu głową Roberta Sulewskiego, uderzeniem z pierwszej piłki starał się pokonać bramkarza Polonii Adam Skierkowski, ale piłka przeleciała obok słupka. W 88 minucie szansę na swojego drugiego gola w tym meczu miał Adam Duda. Najskuteczniejszy zawodnik Concordii w indywidualnej akcji wymanewrował trzech obrońców i oddał płaski strzał przy słupku, który w ostatniej chwili obronił Bartosz Kowalczyk. Gospodarze również starali się odwrócić losy meczu, ale ich ataki kończyły się zazwyczaj na dobrze zorganizowanej obronie Concordii lub jeśli kończyły się strzałem, to piłka padała łupem Kamila Szawaryna. Tym samym to elblążanie odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo i to oni mogli po ostatnim gwizdku zaprezentować swój taniec radości na środku boiska.
Polonia Warszawa – Concordia Elbląg 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Rafał Maciążek (23' – asysta Lisiecki), 1:1 Grzegorz Wojdyga (52'), 1:2 Adam Duda (60' – asysta Wira), 1:3 Rafał Lisiecki (63').
Concordia: Kamil Szawaryn – Tomasz Szawara, Rafał Maciążek, Michał Lewandowski, Radosław Bukacki, Adam Skierkowski (78' Paweł Pelc), Sebastian Tomczuk, Robert Sulewski, Konrad Wira (65' Cyprian Maciejewski), Rafał Lisiecki (74' Piotr Goljasz), Adam Duda (90' Damian Kozak).
Polonia: Bartosz Kowalczyk – Arkadiusz Zajączkowski (79' Wiktor Babiński), Jan Goliński, Grzegorz Wojdyga, Eryk Rakowski, Adam Niemyjski (65' Patryk Zych), Sebastian Kobiera, Marcin Szymczak (79' Sebastian Olczak), Bartosz Wiśniewski, Maciej Wilanowski (65' Tomasz Andrzejewski), Krystian Pieczara.
Sędziował: Paweł Kostko (Białystok)
Żółte kartki: Wiśniewski, Olczak (Polonia)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się u siebie z Ursusem Warszawa. Mecz odbędzie się w sobotę, 2 listopada o godz. 13:30 na stadionie przy Krakusa.
III liga - grupa I - sezon 2019/2020 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Brawo Słoniki, tak trzymać!
Świetnie Panowie , takie wyniki sprawiają dużą radość. Dzięki.
naprawdę wstyd w warunkach recydywy przekręcać nazwiska - pozyskany z Arki zawodnik to Robert SULEWSKI...
Oby tak dalej. Brawo.