Concordia pokonała Sokół Ostróda i awansowała do ćwierćfinału WPP. ZOBACZ BRAMKI Z MECZU

Kolejny bardzo dobry mecz w tym sezonie mają za sobą piłkarze Concordii. Pomarańczowo-czarni w spotkaniu 1/8 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski pokonali u siebie trzecioligowy Sokół Ostróda 2:1 i awansowali do ćwierćfinału tych rozgrywek. Bramki dla Concordii w tym pojedynku zdobywali Sebastian Tomczuk na 1:0 w pierwszej połowie i Radosław Lenart, który w doliczonym czasie gry drugiej części meczu zapewnił awans swojemu zespołowi. Po wyeliminowaniu z pucharu Sokoła zespół Concordii wciąż jest niepokonany w tym sezonie.

Concordia, w porównaniu do ostatniego meczu ligowego w Olecku, do pojedynku z Sokołem przystąpiła w nieco zmienionym składzie. Trener Łukasz Nadolny już przed tym spotkaniem zapowiadał, że da szansę występu piłkarzom, którzy do tej pory zaliczyli mniej minut na boisku. Tym samym w wyjściowej jedenastce pojawili się bramkarz Kacper Leszczyński, obrońca Michał Lewandowski i pomocnik Dawid Załucki. Od początku drugiej połowy natomiast na murawie zameldował się najnowszy nabytek Słoników Przemysław Kamiński, który ostatnie 1,5 roku spędził w Gryfie Wejherowo.

Ku zaskoczeniu kibiców, to Concordia rozpoczęła bardzo aktywnie mecz i już od pierwszego gwizdka przejęła inicjatywę. Pomarańczowo-czarni dłużej utrzymywali się przy piłce i często przedostawali się pod pole karne trzecioligowca. Przez pierwsze pół godziny pomarańczowo-czarnym nie udało się jednak stworzyć większego zagrożenia pod ostródzką bramką, gdyż defensywa Sokoła grała bardzo solidnie. Pierwszy poważny błąd w tym meczu obrońcy gości popełnili w 30 minucie i od razu zakończyło się to dla Sokoła utratą bramki. Wówczas Sebastian Tomczuk zabrał na trzydziestym metrze piłkę Adrianowi Bieńkowskiemu i popędził samotnie na bramkę przyjezdnych, pokonując w sytuacji sam na sam bramkarza Michała Bartkowiaka. Minutę później powinno być 2:0. Po zagraniu Adama Skierkowskiego na czystą pozycję wychodził Patryk Malanowski, ale przegrał pojedynek z Bartkowiakiem. Niewykorzystana okazja zemściła się na Concordii chwilę później. W 32 minucie Sokół przeprowadził akcję, po której zdobył wyrównującego gola. Tomasz Kowalski dośrodkował z narożnika pola karnego wprost na głowę Kacpra Jodłowskiego, który uprzedził elbląskich obrońców i strzelił nie do obrony pokonując Kacpra Leszczyńskiego. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy.

Po wznowieniu gry na boisku widać było sporo walki z obu stron, a groźnych sytuacji nie było zbyt wiele. Dopiero w 64 minucie Sokół przeprowadził groźną akcję, po której bliski szczęścia był znajdujący się w polu karnym gospodarzy Łukasz Siedlik, ale nie sięgnął dogranej ze skrzydła piłki. Po tej sytuacji pomarańczowo-czarni przeprowadzili szybką kontrę zakończoną mocnym strzałem Radosława Lenarta, który zdołał wybronić Michał Bartkowiak. W 67 minucie pięknym i silnym strzałem z dystansu popisał się Radosław Bukacki, ale golkiper Sokoła zdołał strącić piłkę na poprzeczkę. Gdy wydawało się, że mecz w regulaminowym czasie zakończy się remisem i oba zespoły czeka dogrywka, w drugiej doliczonej minucie gry losy pojedynku rozstrzygnął Radosław Lenart. Napastnik Concordii otrzymał podanie na przedpole bramkowe od Adama Skierkowskiego i po przyjęciu piłki oddał mocny strzał z 16 metra, który wpadł do siatki ku uciesze kibiców gospodarzy. Trzy minuty później sędzia zakończył to spotkanie i Słoniki mogły cieszyć się z awansu do ćwierćfinału WPP. Tym zwycięstwem pomarańczowo-czarni przełamali złą passę dwóch kolejnych pucharowych porażek z Sokołem.

Pomeczowe wypowiedzi:

Łukasz Nadolny, trener Concordii
- Jestem bardzo zadowolony z postawy swojego zespołu. Wszyscy zawodnicy realizowali założenia taktyczne, jakie postawiliśmy sobie przed meczem i wywiązali się z nich w 100%. Przez większość meczu dominowaliśmy na boisku, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż goście. Cieszy mnie to, że zagraliśmy konsekwentnie i w obronie i w ataku, czego konsekwencją jest zwycięstwo i awans. Dobrze, że udało nam się strzelić zwycięską bramkę w samej końcówce, bo chcieliśmy uniknąć dogrywki. Teraz czas na regenerację i przygotowania do sobotniego meczu ligowego.

Przemysław Kamiński, nowy piłkarz Concordii
- Ostatni swój oficjalny mecz o stawkę zagrałem w połowie maja, więc miałem dłuższą przerwę od grania. Myślę, że jak na taki rozbrat z piłką zaprezentowałem się dziś całkiem dobrze. Starałem się pomóc jak najbardziej kolegom na boisku. Najważniejsze, że udało nam się wygrać i wywalczyć awans do kolejnej rundy.

Concordia Elbląg – Sokół Ostróda 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Sebastian Tomczuk (30'), 1:1 Kacper Jodłowski (32'), 2:1 Radosław Lenart (90'+2')

Concordia: Kacper Leszczyński (46' Adrian Kostrzewski) – Edil de Souza Barros, Tomasz Szawara, Michał Lewandowski, Paweł Pelc (46' Przemysław Kamiński), Dawid Załucki (46' Dominik Pawłowski), Radosław Bukacki, Adam Skierkowski, Sebastian Tomczuk (68' Sebastian Lubiejewski), Radosław Lenart (90'+3 Daniel Ciesielski), Patryk Malanowski.

Sokół: Michał Bartkowiak – Adrian Bieńkowski, Tomasz Panek, Wojciech Wenglorz, Tomasz Kowalski (68' Marcin Kajca), Rafał Lisiecki, Jakub Paprzycki, Kacper Jodłowski (68' Michał Stryjewski), Łukasz Siedlik (68' Michał Danilczyk), Dawid Pietkiewicz, Kamil Maternik.

Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Żółte kartki: Szawara (Concordia), Panek, Bieńkowski, Maternik (Sokół)

Pozostałe wyniki 1/8 finału WPP: Motor Lubawa - Huragan Morąg 1:4, Olimpia II Elbląg – GKS Wikielec 0:1, Błękitni Orneta – Start Nidzica 2:0, MKS Korsze – Znicz Biała Piska 1:2, Victoria Bartoszyce – MKS Ełk 0:3 (po dogr.), Granica Kętrzyn – Mrągowia Mrągowo 2:1, Śniardwy Orzysz – LKS Różnowo 2:0.

Mecze ćwierćfinałowe Wojewódzkiego Pucharu Polski zaplanowano na 24 kwietnia. W kolejnym meczu ligowym Concordia zmierzy się na wyjeździe z Tęczą Miłomłyn. Spotkanie odbędzie się w sobotę (15 września) o godz. 16:00 w Miłomłynie.