Dzienniek Elbląski napisał:
Pisaliśmy o tym wielokrotnie. Apelowalismy, by publiczny wstyd zaliczyć do kar, stosowanych w elbląskich sądach. By bandyci nie czuli się bezkarnie i anonimowo.
Już niedługo osoby, które zostaną złapane na niszczeniu przystanków autobusowych lub malowaniu sprayami po ścianach budynków, oprócz kary grzywny mogą zostać w ten
sposób „napiętnowane”.
— Podanie danych osobowych do publicznej wiadomości jest dla takiej osoby formą kary — mówi Wacław Brudek. — W wielu przypadkach policja jest bezradna. Choćby w przypadku młodocianych recydywistów.
— Mam nadzieję, że odstraszy to część potencjalnych sprawców. Gdy będą mogli obejrzeć swoje zdjęcie w gazecie nie będą już anonimowi dla społeczeństwa - informuje Wacław Brudek.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.