Dziennik Elbląski napisał:
Szklanka mleka, twaróg lub jogurt za grosze dla każdego ucznia. Taką ofertę złożyła szkołom Agencja Rynku Rolnego. Skorzystała jednak tylko co dziesiąta placówka w regionie. Natomiast w samym Elblągu z oferty agencji korzystają prawie wszystkie podstawówki i przedszkola.
Akcję „Szklanka mleka” finansuje Unia Europejska, a prowadzi Agencja Rynku Rolnego. Polega ona na tym, że każdy uczeń - z biednej czy bogatej rodziny - pije w szkole szklankę mleka, jogurtu, albo zjada kawałek sera. Codziennie i za grosze, bo większość przedsięwzięcia finansuje ARR. Średnio do jednej porcji trzeba dopłacić 20 gr.
Wychodzi złotówka tygodniowo, pięć złotych miesięcznie.
- Dopłacać mogą rodzice, szkoły, samorządy, albo opieka społeczna - mówi Władysław Anchim, dyrektor oddziału ANR w Olsztynie.
Od października W Elblągu z oferty agencji korzystają prawie wszystkie podstawówki i przedszkola. - Zwykle akcja rozpoczyna się w październiku - przypomina Alicja Bednarczuk, zastępca naczelnika miejskiego Wydziału Edukacji. - Z tego, co wiem to tylko SP nr 25 nie wydaje dzieciom mleka. Uczniowie tej szkoły wolą herbatę.
- Niestety, nasze szkoły nie wezmą udziału w akcji - zapowiada Krzysztof Guzek, pasłęcki inspektor oświaty.
Nie wynika to bynajmniej z braku chęci. Wszystkie pasłęckie szkoły i przedszkola chętnie skorzystałyby z oferty agencji. - Ale nie możemy sobie dowolnie dobierać firmy, która dostarczałaby nam np. mleko w kartonikach - mówi inspektor oświaty. - Agencja wskazała kilkanaście zakładów i z nich mogliśmy wybierać. Najbliżej jest zakład w Morągu. Ale okazało się, że i jemu nie opłaca się dowozić mleka do Pasłęk.
- Samym mlekiem żaden uczeń się nie naje - kwituje Zenon Kasperowicz, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Mrągowie. - Zamiast rozdawać mleko, państwo powinno dać więcej pieniędzy na obiady dla biednych uczniów. Wtedy wszyscy byliby zadowoleni.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim.