Dziennik Elbląski napisał:
Ponad 16 tys. zł stracił budżet miasta na rzecz byłej pracownicy Centrum Informacji Turystycznej i Europejskiej.
W ubiegłym roku Rada Miasta zdecydowała o likwidacji Centrum Informacji Turystycznej i Europejskiej. Dwoje pracowników Centrum zostało zatrudnionych w Urzędzie Miasta, reszta została zwolniona. Jedna z pracownic skierowała sprawę do sądu uznając, że jej pracodawca nie wywiązał się ze wszystkich zobowiązań finansowych. Sprawę wygrała.
- Ta pani dość często jeździła w delegacje do Niemiec i jej roszczenia dotyczyły m. in. nadgodzin, które podliczyła sobie podczas tych wyjazdów - wyjaśnia Rozalia Grynis, z-ca skarbnika Elbląga. - Poza tym przez okres około dwóch lat otrzymywała pensję, bez rozbicia na wysługę lat i inne dodatki, później to zostało zmienione.
Sąd uznał jednak, że za ten okres należy jej wypłacić te świadczenia.
W sumie była pracownica wraz z odsetkami otrzyma blisko 10,5 tys. zł, resztę stanowią składki - m. in. na ubezpieczenie społeczne, które są potrącane z poborów.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim.
cały tekst (od tytułu do zakończenia) zalatuje magistrackimTendecjonizmem ..ciekawe, jak historia wygląda ze strony tej bezczelnejWyzyskiwaczki ^_^ (jeno że żaden mediEl tego nie śmie ruszyć.. UMel_rulez @_@)