Nielegalne produkcje papierosów kwitną, a rząd prowadzi sabotaż wobec własnych dochodów. CBŚ przejęło 90 mln sztuk, rozbijając cztery duże fabryki.
Po wzroście akcyzy w styczniu zeszłego roku, ludzie coraz częściej szukają tańszych sposobów na zaspokojenie nałogu. Jedni kupują plastry, inni e-papierosy, a Ci, którzy nie mogą się oprzeć "prawdziwemu paleniu" zakupują papierosy przywożone z Rosji lub osób sprzedających bez akcyzy z nielegalnych produkcji po konkurencyjnych cenach. Jak donosi "Rzeczpospolita" interes kwitnie coraz bardziej.
Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha komentuje, że rząd prowadzi sabotaż wobec własnych dochodów.
Gazeta podaje, że zarówno policjanci jak i pogranicznicy w 2014 r. rozbili więcej nielegalnych fabryk papierosów i przechwycili więcej towaru niż w 2013 r. I tak podczas nalotów na lewe wytwórnie (w których często wykorzystywany jest tytoń z przemytu) Straż Graniczna zarekwirowała papierosy warte 28,5 mln zł. To dwukrotnie więcej niż w 2013 r.
Z kolei tylko Centralne Biuro Śledcze Policji przejęło niemal 90 mln sztuk papierosów. To o ok. 14 mln więcej niż w 2013 r. Policjanci rozbili cztery duże fabryki papierosów i kilkadziesiąt krajalni tytoniu.
Źródło : onet.pl
Ja już dawno przerzuciłam się na e-papierosy. Palenie Tabaque wychodzi mi znacznie taniej, nie wspominając już o walorach smakowych, zdrowszej cerze i lepszej kondycji :)