Dziennik Elbląski napisał :
Elbląscy archeolodzy wrócili na teren wczesnośredniowiecznej osady Truso w podelbląskim Janowie. Wspólnie z niemieckimi naukowcami szukają przeszłości.
Specjaliści z Niemiec, którzy już po raz drugi przyjechali tu z geodetektorem i georadarem, wskazali pierwsze miejsca, gdzie pod ziemią powinny się znajdować wyraźne obiekty archeologiczne. W miniony piątek w jednym z takich miejsc, w części mieszkalnej dawnej osady, archeolodzy założyli pierwszy wykop. Jak mówi Marek Jagodziński, kierownik Pracowni Archeologii Pradziejowej i Wczesnośredniowiecznej Muzeum w Elblągu, a zarazem odkrywca Truso, na pierwsze efekty pracy wykopaliskowej trzeba jeszcze trochę poczekać.
Przyjechali z Freiburga
Tegoroczne badania w Janowie niemal tradycyjnie już prowadzone są z udziałem niemieckich naukowców i studentów z zaprzyjaźnionego z elbląskim muzeum Uniwersytetu we Freiburgu. Wspólny, niemiecko-polski projekt archeologiczny otrzymał bowiem dofinansowanie z Niemieckiego Związku Badawczego.
- Współpracującego z nami od wielu lat Sebastiana Brathera do kontynuowania prac badawczych na terenie dawnego emporium wikińskiego zachęciły głównie wyniki naszych ubiegłorocznych badań – mówi Marek Jagodziński.
Przypomnijmy, iż potwierdziły one m.in. Wcześniejsze przypuszczenia elbląskiego archeologa odnośnie trzech etapów rozwoju tej wczesnośredniowiecznej osady.
Sondażowe wykopy
- Dzięki wstępnym odczytom badań geomagnetycznych i georadarowych, w miejscach, gdzie występują jakieś anomalie, możemy zakładać sondażowe wykopy i prowadzić dogłębne badania – informuje Marek Jagodziński. - Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się potwierdzić wiele wcześniejszych hipotez, w tym również tę, dotyczącą obszaru, jaki zajmowała osada.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim.