- Wbrew wcześniejszym zapowiedziom śledztwo w sprawie Samira S., Rosjanina podejrzanego o zabójstwo trzyosobowej rodziny z Gdańska nie skończy się w tym roku - pisze "Rzeczpospolita".
Gdańska prokuratura apelacyjna właśnie przedłużyła je do połowy marca. Poinformował o tym jej rzecznik Mariusz Marciniak.
- Konieczność przedłużenia postępowania wynika z otrzymania z Federacji Rosyjskiej, w ramach pomocy prawnej, dokumentacji medycznej podejrzanego – tłumaczy prok. Marciniak. Dodaje, że biegli psychiatrzy, którzy wydawali już opinię w sprawie podejrzanego, zostali wezwani do jej uzupełnienia w oparciu o wyniki przeprowadzonej w Polsce obserwacji sądowo-psychiatrycznej w nawiązaniu do dokumentacji medycznej Rosji.
Nie będzie ani ponownej, ani uzupełniającej obserwacji sądowo-psychiatrycznej Samira S. - Jest prawnie niedopuszczalna – mówi prok. Marciniak.
Tymczasowy areszt dla Samira S. zostały podobnie jak śledztwo przedłużony do 15 marca.- Sąd uwzględnił nasze stanowisko, że zebrane dotychczas w toku śledztwa dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego wszystkich zarzucanych mu przestępstw – tłumaczy prok. Marciniak.
Dodaje, że sąd wskazał, że podejrzany stoi pod zarzutem popełnienia zbrodni, a zachodzi obawa jego ucieczki lub ukrywania się. Poza tym podejrzany mógłby nakłaniać do składania fałszywych zeznań albo w inny bezprawny sposób utrudniać postępowanie.
Gdańska prokuratura zapewnia, że do połowy marca zakończy swoje śledztwo. Trwa ono od 13 marca 2013 roku. Wtedy to doszło do zabójstwa trzyosobowej rodziny - 33-letniego Adama K., jego 30-letniej partnerki i ich 16-miesięcznej córki. Ofiary zostały zastrzelone w mieszkaniu przy ul. Długiej w centrum Gdańska.
Podejrzany o zbrodnię Samir S. został zatrzymany dzień później w Elblągu. Pakował się, by uciec z Polski.
Śledczy mówią, że motywem tej zbrodni był prawdopodobnie rabunek. Z mieszkania rodziny zginęły hełmy i wojskowe emblematy, które zbierał Adam K. Za potrójne zabójstwo Samirowi S. grozi nawet dożywocie.