Od początku lat dziewięćdziesiątych liczba pojazdów zarejestrowanych w Polsce stale rośnie. Ze statystyk policyjnych z 2013 roku wynika, że na naszych drogach doszło do 35 847 wypadków na drodze, w tym 3 357 śmiertelnych. Jak informuje „Gazeta Wyborcza” : co piąty zabity pieszy w Unii Europejskiej ginie w Polsce. Można tu stracić życie 10 razy łatwiej niż w Szwecji czy Danii.
Polski rząd chce zmienić przepisy dotyczące pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Do tej pory było dużo wyroków, w których Sąd orzekał winę pieszego. Te przepisy mają się niebawem zmienić, bowiem zbyt dużo osób w naszym kraju ginie na zebrze.
Posłowie chcą wprowadzić prawo obowiązujące w zachodniej i północnej Europie. W niektórych krajach za niezatrzymanie się przed przejściem, gdy pieszy wchodzi na pasy – traci się prawo jazdy.
Skutkiem wprowadzenia takich przepisów w Polsce może być początkowo zwiększona liczba ofiar. -Zmiana przepisów nie musi prowadzić do poprawy bezpieczeństwa. Gdy zwiększa się czyjeś prawa, rośnie pokusa ich nadużywania. Tak było z rowerzystami, którzy dziś śmielej jeżdżą po przejściach i chodnikach do tego nieprzystosowanych. No i częściej giną. Obawiam się, że tak samo będzie z pieszymi - mówi Maciej Wroński, ekspert z dziedziny bezpieczeństwa ruchu drogowego dla TVN24.
W pierwszym okresie po wprowadzonych zmianach przewidywana jest zwiększona liczba wypadków, docelowo mają być ograniczone do minimum. Nierozważni kierowcy mają być systematycznie karani.
opr. Magdalena Marcinkiewicz
Nie po to powstaly przejscia dla pieszych, aby pieszy bal sie przechodzic przez jezdnie. Faktem jest ze przejsc jest o wiele za duzo, i przepis zabraniajacy przechodzenia poza pasami lub 150 m od nich jest absurdem. W wielu krajach mozna przekraczac jezdnie poza ,,zebrami", tyle ze kierujacy nie dziwia sie widzac pieszego na osi jezdni. Tam za wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych (praktycznie w miescie) sa wysokie kary. Uwazam ze to bedzie dobra zmiana,
To nie kwestia prawa, a kultury.
Ech, kolejny ,,ekspert"". Zmiana prawa w 2011 roku dotyczącego m.in. pierwszeństwa dla rowerzystów była nie zwiększeniem praw ale DOSTOSOWANIEM PRAWA do zapisów obowiązującej od lat 70-tych Konwencji Wiedeńskiej. A wypadków z rowerzystami jest więcej i będzie więcej bo jest ich po prostu coraz więcej. I to bardzo dobrze, że jest ich więcej bo znacząco zmniejszy się śmiertelność związana z rożnymi chorobami cywilizacyjnymi. A ci ludzie umierają cicho, w swoich domach, i dlatego są ,,niewidoczni"".
przejście umieszczone na zdjęciu zachęca do łamania prawa ( tak długi czas zminay świateł , że niektórzy przechodzą na czerwonym), tak jak i w dalszym odcinku 12-lutego, gdzie po sk..........ku zarządca drogi tak ustawił czas ,że nie ma siły nawet przebiec całego przejscia. Wyjątkowo paskudne zagranie
Większość osób ginie poza miastem i to w nocy, gdzie ich nie widać, a nie na przejściach. Tam gdzie są już ekspresówki bez ruchu pieszego, to problem nie istnieje. Zmiana przepisów nie rozwiąże problemu. To teraz mamy uczyć dzieci, iż mogą wchodzić na jezdnię bez patrzenia, bo mają pierwszeństwo? To one mają być tymi "zwiększonymi" ofiarami?
taka ilość wypadków świadczy o niczym innym jak o kompromitacji polskiej policji która zamiast robić nacisk na bezpieczeństwo wyrabia jedynie mandaty i statystyki pod przykrywką bezpieczeństwa.
Należy wprowadzić rzeczony przepis, gdyż na kulturę naszych kierowców nie ma co liczyć.
MNIE PRAWIE POTRĄCIŁ NA PASACH GOŚCIU NA SKUTERKU - GDZIE JA MIAŁAM ZIELONE ŚWIATŁO, A ON SKRĘCAŁ W PRAWO, JEDNO Z WIĘKSZYCH SKRZYŻOWAŃ W MIEŚCIE.
PIĘKNA ELEWACJA BUDYNKU NAPRZECIW ING
Ja uważam ,że kierowca ktory będzie się zblizał do przejścia dla pieszych powinień się zatrzymac i poczekać kiedy pieszy wyjdzie z mieszkania i go się zapyta uwazaj bo tu jezdzą pojazdy ,