Dziennik Elbląski napisał:
Stare Miasto powinno nocą tętnić życiem. A w Elblągu wystarczy, że w pubie głośniej szurnie się krzesłem, a zaraz zjawia się zaalarmowana przez mieszkańców policja - dziwią się właściciele jednego z lokali na Starym Mieście.
Niedawno niektórych mieszkańców Starego Miasta zbulwersował koncert zespołu Łzy, który był jedną z atrakcji Dni Elbląga. Do prezydenta miasta trafił w tej sprawie list. - Główne zastrzeżenia nie dotyczyły jakości koncertu, ale miejsca, w którym została zlokalizowana scena - relacjonuje treść listu Agnieszka Staszewska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Pod listem podpisało się kilkunastu mieszkańców Starego Miasta. Według autorów listu, scena znajdowała się za blisko budynków mieszkalnych. Poza tym, skarżyli się na dewastacje poczynione podczas koncertu oraz osoby, które w różnych miejscach urządziły sobie publiczne toalety. Jak tłumaczy Staszewska, prezydent po tym liście polecił rozważyć czy duże, masowe imprezy mogą być organizowane w innych miejscach, gdzie będą mniej uciążliwe dla mieszkańców. - Ale to nie oznacza, że na Starym Mieście nie będzie żadnych imprez. Przecież w założeniach Stare Miasto miało być centrum kulturalnym - zastrzega.
To nie pierwszy przypadek, że mieszkańcy Starego Miasta skarżą się na podobne uciążliwości. - Trafiają do prezydenta skargi związane ze zbyt głośnym zachowaniem klientów staromiejskich pubów i lokali, ale są to sporadyczne przypadki - potwierdza Agnieszka Staszewska. Częściej telefonami od mieszkańców Starego Miasta zdenerwowanych zakłócaniem ciszy nocnej przez klientów pubów, bombardowany jest oficer dyżurny elbląskiej policji. - Natężenie takich telefonów jest w okresie letnim - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - Prawo stanowi, że jeśli po godz. 22 następuje zakłócenie spokoju, ciszy nocnej, policja musi podjąć interwencje. W takich przypadkach funkcjonariusze mogą pouczyć właściciela lokalu, ukarać mandatem karnym, albo skierować wniosek do Sądu Grodzkiego. Jak dodaje Sawicki, ostatni raz właściciel lokalu został ukarany 100-złotowym mandatem w marcu.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim.
Ulica Mickiewicza leży wprawdzie daleko od Starego Miasta ale i tu często słychać nawet o 24.00 dzikie wrzaski i bardzo głośną "muzykę" ze stojących samochodów. Mimo próśb o interwencję policja nie reaguje!
achhh nic dziwnego że Elbląg staje się wiochą :) niedługo w elblągu będą dziewice orleańskie i starzy dziadkowie tylko bo coraz gorzej nie ma gdzie wyjśc a jak się wyjdzie do pubu to zaraz stare ZRZĘDLIWE BABCIE dzwonią po policje. w Elblągu niedługo bedzie można tylko zapaść na depresje. DNOOOOOOOOOOOOO
Czytałem dzisiaj wypowiedź gościa w dzienniku Elbląskim że 99% mieszkań jest wykupionych - prywatnych i dlatego ważna jest cisza nocna na Starym Mieście, dlatego pytam się Gburze Jeden to że masz wykupione mieszkanie to juz można robić miasto w mieście?? Ty sie nigdzie nie bawisz ?? człowieku jeśli cie stać na tekie mieszkanko to sobie wstaw okna i wygłusz mieszkanie jeśli ci przeszkadza że inni się chcą bawić w weekend!! Dlatego Elbląg taki jest że żyją w nim taki ŁBY jak ty!! Wiele osób jest zbulwersowanych tą wypowiedzią tego gościa w DElbląskim!! Jak chcesz spać to spadaj za miasto !! pozdro dla wszystkich którzy wiedzą że CZŁOWIEK taki jak on przesypia PÓŁ swojego ŻYCIA!!
ADM - co się tak denerwujesz? Wypij szklankę zimnej wody, przejdź się na spacer - np. na Stare Miasto, a przejdzie Ci szybko. Swoimi nerwami dodajesz sił swoim adwersarzom. Walniesz w kalendarz i nigdy nie zobaczysz jak pięknie będzie odbudowana elbląska Starówka. I jeszcze jedno - jak się zdenerwujesz stajesz się taka jakby "kartolfaną monokulturą". Mam rację?