Dziennik Elbląski napisał:
Radosław B. Z Wikrowa trafił do policyjnego aresztu po tym jak upozorował włamanie do własnego domu i ukradł bratu telefon komórkowy.
Oficer dyżurny elbląskiej policji przyjął w niedzielę telefoniczne zawiadomienie o kradzieży. 27-letni Radosłąw B. Z Wikrowa, oświadczył, że ktoś włamał się do jego domu skąd ukradł dwa telefony komórkowe portfel i książeczkę wojskową.
Policjanci postanowili przeszukać mieszkanie. Telefonów jednak nie znaleźli, natomiast odkryli 170 płyt z nielegalnym oprogramowaniem takim jak gry komputerowe, filmy oraz muzyka.
Postanowiono jeszcze raz przesłuchać Radosława B. W trakcie zeznań mężczyzna zaczął się plątać w zeznaniach i wyjawił całą prawdę.
Jak się okazało, kradzież miała miejsce, ale to właśnie zgłaszający jej dokonał.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim.