Dziennik Elbląski napisał:
Trwa jedno z największych przedsięwzięć inwestycyjnych ostatnich lat w mieście. Przystosowanie jakości wody pitnej do unijnych wymagań oznacza prawdziwą rewolucję w elbląskich kranach.
Zadanie jest współfinansowane z unijnego programu ISPA. Gdyby Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zdane było tylko na własne siły, modernizacja całego systemu zaopatrzenia miasta w wodę potrwałaby nie trzy, a trzydzieści lat. Wodne przedsięwzięcie pochłonie ponad 17,1 mln euro, z czego prawie 9,4 mln euro dokłada Unia Europejska.
Nie będzie straszyła
Do elblążan docierają właśnie ulotki informujące o zakresie zadania i uciążliwościach, na jakie mogą być narażeni odbiorcy wody.
- Na początku musi być trochę gorzej, żeby potem mogło być znacznie lepiej - podkreśla Tadeusz Grodziewicz, dyrektor EPWiK. - Zresztą w tym roku te uciążliwości są i będą naprawdę minimalne.
Gorzej będzie w przyszłym roku, kiedy czyszczonych będzie ponad 100 km sieci. Wówczas mieszkańcy niektórych ulic nawet przez kilka dni będą musieli korzystać z rezerwowego systemu zaopatrzenia w wodę. Jeszcze nie wiemy, z jakiego. O tym zadecyduje wykonawca.
Obecnie trwają prace ujęte w pierwszym kontrakcie. Inwestycja rozpoczęła się od ujęcia, z którego płynie najgorsza woda w Elblągu. Wprawdzie mowa jest o modernizacji stacji uzdatniania przy ul. Malborskiej, ale praktycznie cały obiekt wybudowany będzie od nowa.
- Całkowitej zmianie ulegnie technologia uzdatniania wody - mówi Tadeusz Grodziewicz. - Przede wszystkim wprowadzony będzie układ podwójnej filtracji. Oprócz poprawy wskaźników fizyko-chemicznych, przestanie straszyć to, co było zmorą tego ujęcia: barwa i smak wody.
Dwa razy więcej
Przebudowa stacji potrwa do lutego przyszłego roku. Na przełomie lutego i marca nastąpi przełączenie sieci ze starej stacji na nową.
Równolegle trwa modernizacja zbiornika wody pitnej przy ul. Częstochowskiej.
- W przebudowanym zbiorniku zmieści się 8 tys. m sześc. wody, czyli dwa razy więcej niż obecnie - informuje dyrektor EPWiK.
Realizowany obecnie kontrakt obejmuje też wymianę sieci wodociągowej w 11 ulicach: Pomorskiej, Metalowców, Poznańskiej, Mickiewicza, Słowackiego, Żyrardowskiej, Smolnej, Okrzei-Robotniczej, płk. Dąbka, Katowickiej, Lubranieckiej i Pawiej.
- Wymiana sieci powinna się zakończyć do listopada - zapowiada Tadeusz Grodziewicz.
Wczesną jesienią powinien już być wyłoniony w przetargu wykonawca drugiego kontraktu. Roboty z nim związane potrwają 18 miesięcy.
Cały artykuł w Dzienniku Elbląskim